Mój brzuszek też nie jest idealnie miękki - jest lekko napięty i elestyczny, wydaje mi się, że to dobrze, to mieśnie brzucha. Przecież jak nie byłaś w ciąży to też nie miałaś chyba sflaczałego ;-). Wydaje mi się, ze "miękko-napięty" powinien być! Przynajmniej trzyma wszystko na swoim miejscu.
Nie martw się, że siedzisz sama - mojego męża też nie ma, wyjeżdża na 2-3 dni w tygodniu, właśnie na niego czekam. Dostrzegam jednak plusy tej sytuacji:
1. Mogę sobie być mega poczochrana i rozlazła;-) cały dzień.
2. Będę bardziej stęskniona, gdy wróci.
3. Gdy jest, zawsze korci mnie, aby wstać i coś zrobić, choćby fajne śniadanko, kawę, itp. A jak jestem sama, to wrzucam szybko w siebie co mam pod ręką, więcej leżę.
A ja dzisiaj 4 dzień bez skurczy! Za zgodą ginka odstawiłam też isoptin (bralam jedną tab. dziennie), poki co - spokój.
Bolą mnie jednak mięśnie brzucholka od napinania podczas smarkania. Oby moja szyjka to przetrzymała!!! Wizytę mam za tydzień w piątek... A Ty kiedy idziesz?