no tak jak ja lezałam w szpitalu to co chwile wołałam pigułe i mówie mam skurcz bo brzuch twardy a ona ze dopiero brzuch ze mozna w niego popukac jak w deske to skurcz, a gin stwierdził, że jest bardziej napęity niż byc powinien ale tragedii nie ma. nie mniej czasem czuję go bardziej, czasem mniej. czasem mam własnie wrażenie że się pompuje, ale nie zawsze konczy się to skurczem tylko zatrzymuje się na pewnym poziomie i to nazywam właśnie napięciem. Ale ja też jestem troche głupia, bo wczoraj zanim taki się zrobił napompowany to się wykąpałam i o zgrozo: na stojąco goliłam nogi, szorowałam pięty, a potem zrobiłam sobie pedicure, co prawda na łóżku ale wiecie jakie to wygibasy, a potem lament, ze cos się dzieje. widocznie nawet takie małe czynności gdzie mięsnie brzuszka się napina sa niedobre. ja mam wizytę 4 maja, czyli idziemy wszystkie po sobie
Czyli tydzień wiadomości oby tylko dobrych:-) a w piątek 6 maja mam urodzinki 27:-)
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)