reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Ja podaję teraz, ale tylko dlatego, że Milenka miała 5 dni antybiotyk podawany. Znam przypadki, że dzieciaki po probiotykach gorzej się czuły - zaczynały się problemy z brzuszkiem itp.
 
reklama
Hmmm będę musiała się zastanowić, ale w sumie to troszkę mnie pocieszacie. Dużo czytałam o probiotykach i nie wiem jaki mógłby być najlepszy. Ja dziś na magnezie i zastrzykach .. czułam skurcze , szyjka ciągnie. Tragedia jednym słowem, kończy się jeden kłopot i już kolejny 😑 leżę plackiem z nogami w górze. 33+4 a stres nadal jest. Dziewczyna obok mimo szyjki gotowej do porodu i tego samego czasu ciazy co ja lata tu i spowrotem, papierosek, tutaj telefon na korytarzu cały dzień.
 
Hmmm będę musiała się zastanowić, ale w sumie to troszkę mnie pocieszacie. Dużo czytałam o probiotykach i nie wiem jaki mógłby być najlepszy. Ja dziś na magnezie i zastrzykach .. czułam skurcze , szyjka ciągnie. Tragedia jednym słowem, kończy się jeden kłopot i już kolejny 😑 leżę plackiem z nogami w górze. 33+4 a stres nadal jest. Dziewczyna obok mimo szyjki gotowej do porodu i tego samego czasu ciazy co ja lata tu i spowrotem, papierosek, tutaj telefon na korytarzu cały dzień.
Dzielna jesteś. Już bliżej końca niż dalej. Na pewno wytrwacie 💪🏼 trzymam kciuki
 
Hmmm będę musiała się zastanowić, ale w sumie to troszkę mnie pocieszacie. Dużo czytałam o probiotykach i nie wiem jaki mógłby być najlepszy. Ja dziś na magnezie i zastrzykach .. czułam skurcze , szyjka ciągnie. Tragedia jednym słowem, kończy się jeden kłopot i już kolejny 😑 leżę plackiem z nogami w górze. 33+4 a stres nadal jest. Dziewczyna obok mimo szyjki gotowej do porodu i tego samego czasu ciazy co ja lata tu i spowrotem, papierosek, tutaj telefon na korytarzu cały dzień.
jestem z Tobą ❤️ u mnie tez dzisiaj stresowo, ja dzisiaj 36+5 i walczę do 37+0, a rano odszedł mi czop. Z pierwszym synem po 24h poleciały wody, a po dobie syn był ze mną na świecie. To jest tak niesprawiedliwe, ja z „taka” leżałam w szpitalu w pierwszej ciąży. Po prostu masz ochotę udusić… a jeszcze mając na uwadze, ze mam przyjaciółkę, która jest po 2 poronieniami i 5 próbach in vitro i nic…
 
Wiecie co jest straszne? Ktoś walczy o malucha z całych sił i albo traci ciążę, albo wcale w nią nie zachodzi, albo dziecko rodzi się chore a są ludzie, którzy mają totalnie gdzieś wszystko, piją, palą, biorą narkotyki i z dzieckiem ostatecznie jest dobrze… problemów z płodnością mimo używek też brak…
 
@Alexis124 a jak tam u Was? Dajesz radę?
Daję, ale mały cały czas męczy się z tym brzuszkiem przez każdą kupą… próbujemy wszystkiego co się da: i masaże, termofor z pestek wiśni, rowerek, kółeczka biodrami no cuda wianki… leżenie na brzuszku, na łóżku czy u nas na brzuchu i nic nie pomaga. A serce boli patrzeć jak się maluch męczy i wysila :( i brzuszek miękki, nietkliwy, nie jest wzdęty a i tak męczarnia straszna… ostatnio maluszek strasznie marudny, mało śpi jakoś i chyba musimy zainwestować w szumisia bo w ramach testu sprawdziliśmy, że suszarka go uspokaja…

Pominę już to, że cały czas się martwimy o jego główkę i te badania przesiewowe powtórzone… ciągle jakieś zmartwienia i psychicznie jest mi jakoś ciężko… a zmęczenie też robi swoje :/
 
Daję, ale mały cały czas męczy się z tym brzuszkiem przez każdą kupą… próbujemy wszystkiego co się da: i masaże, termofor z pestek wiśni, rowerek, kółeczka biodrami no cuda wianki… leżenie na brzuszku, na łóżku czy u nas na brzuchu i nic nie pomaga. A serce boli patrzeć jak się maluch męczy i wysila :( i brzuszek miękki, nietkliwy, nie jest wzdęty a i tak męczarnia straszna… ostatnio maluszek strasznie marudny, mało śpi jakoś i chyba musimy zainwestować w szumisia bo w ramach testu sprawdziliśmy, że suszarka go uspokaja…

Pominę już to, że cały czas się martwimy o jego główkę i te badania przesiewowe powtórzone… ciągle jakieś zmartwienia i psychicznie jest mi jakoś ciężko… a zmęczenie też robi swoje :/
O My z kupą też mamy problem :/ raz na 4 dni, teraz już zaczynami 5ty dzień bez. Niby na pokarmid naturalnym może tak być, ale jego brzuszek boli i nic nie pomaga :/
 
O My z kupą też mamy problem :/ raz na 4 dni, teraz już zaczynami 5ty dzień bez. Niby na pokarmid naturalnym może tak być, ale jego brzuszek boli i nic nie pomaga :/
U nas te kupy ostatecznie idą, robi z 5 dziennie, ale każda to dla niego wysiłek. Ostatecznie wychodzi taka normalna rzadka, więc nie są to zaparcia :( no musimy przeczekać az się układ trawienny unormuje
 
reklama
U nas te kupy ostatecznie idą, robi z 5 dziennie, ale każda to dla niego wysiłek. Ostatecznie wychodzi taka normalna rzadka, więc nie są to zaparcia :( no musimy przeczekać az się układ trawienny unormuje

Sprobujcie espoumisan. On moze byc stosowany u maluszkow. Tez jestesmy na tym samym etapie i bolach brzuszka i tfu tfu. Pomaga nam troszke w nocy. W dzien robimy wszystko o czym pisalas i jakos jestesmy w stanie przetrwac.

Tez mamy badania przesiewowe na powtorke :-/ juz wczoraj pobralam probki i modle sie aby wystarczyly 4 koleczka. Tak samo mielismy ze starszakiem i ostatecznie wszystko oko. Wiec trzymam kciuki zaWas i za Nas :-)
 
Do góry