U nas 33+1. Już z dziewczynami kminiłam kwestię sterydów. Zapobiegawczo podają jak widzą duże ryzyko porodu przedwczesnego, ale na ile mają zadziałać na płucka na tyle zadziałają. Właśnie nie czaję argumentu, że działają tylko 2 tygodnie - przecież magicznie nie cofnie się to w czym pomogły się płucom już rozwinąć.
Słyszałam jakieś głupie teorie (grupka na fb), że po podaniu sterydów kobieta powinna urodzić w ciągu tygodnia, co moim zdaniem jest totalnie bez sensu, bo w takiej sytuacji wcale by ich nam nie podawali (a miałam dwa razy podane - w 25 i 30 tc).
Szyjka 2,5cm ze szwem jest jeszcze całkiem ok
ja mam coś 1-1,3cm też z lejkiem i kulam się już tyle czasu
A jak u Ciebie kwestia posiewów i tych nieszczęsnych bakterii?