Mnie takie gluty wylatywały i też myślałam że spoko, bo szew, a to był czop w kawałkach. Ale jak masz lekarza za niedługo to Ci to sprawdzi
Kangurujemy się codziennie, nauczyli mnie też jak przewijać Staszka, więc mogę przed i po mu zmienić pampersa, bo jak na mnie leży, to zawsze poleci kupa, może z relaksu
no i widać po nim, że po tym kangurowaniu jest taki maksymalnie zrelaksowany i uspokojony, ja zresztą też czuję się z tym jakoś spokojniej. No a tak to nic nowego, Staszek już ma 2.5 tygodnia to jeszcze minimum 6-7 w szpitalu.
Zobacz załącznik 1503615