reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Hej dziewczyny w 2020 bardzo udzielałam się na tym forum bo skracala mi się szyjka macicy od 19tc i bite 4 miesiące przelezalam. Bardzo źle wplynelo to na moja psychikę. Teraz jestem w drugiej ciąży 10tc. Mam pytanie czy są tu jakieś dziewczyny, którym w drugiej ciąży szyjka się nie skrocila? Czy coś robilyscie? Czy lekarz coś radził? Strasznie dobija mnie ten fakt, że szyjka znów się zacznie skracać...:( 20tc wypada mi około drugiego tygodnia Maja i tak się boję, że znów będę musiała leżeć :((
 
reklama
Hej dziewczyny w 2020 bardzo udzielałam się na tym forum bo skracala mi się szyjka macicy od 19tc i bite 4 miesiące przelezalam. Bardzo źle wplynelo to na moja psychikę. Teraz jestem w drugiej ciąży 10tc. Mam pytanie czy są tu jakieś dziewczyny, którym w drugiej ciąży szyjka się nie skrocila? Czy coś robilyscie? Czy lekarz coś radził? Strasznie dobija mnie ten fakt, że szyjka znów się zacznie skracać...:( 20tc wypada mi około drugiego tygodnia Maja i tak się boję, że znów będę musiała leżeć :((
Myślałaś o szwie profilaktycznym?
 
Hej dziewczyny w 2020 bardzo udzielałam się na tym forum bo skracala mi się szyjka macicy od 19tc i bite 4 miesiące przelezalam. Bardzo źle wplynelo to na moja psychikę. Teraz jestem w drugiej ciąży 10tc. Mam pytanie czy są tu jakieś dziewczyny, którym w drugiej ciąży szyjka się nie skrocila? Czy coś robilyscie? Czy lekarz coś radził? Strasznie dobija mnie ten fakt, że szyjka znów się zacznie skracać...:( 20tc wypada mi około drugiego tygodnia Maja i tak się boję, że znów będę musiała leżeć :((
A czy mówiłaś lekarzowi o swoich lękach ?? Faktycznie, odpoczynek przy skracajacej szyjce moze dać efekty, ale jeśli chcesz być troszkę spokojniejsza, to może zapytaj się jakie on widzi rozwiązanie? Szew lub pessar często zakładają jak już coś się dzieje, ale skoro już miałaś taka sytuację to może warto zapytać lekarza co o tym sądzi :)
 
na 5 ciąż 4 razy miałam pessar; szyjka za każdym razem leciała. Odpoczywanie, leżenie z nogami do góry może pomóc. Nie dźwigaj, nie szalej. Mojej znajomej w pierwszej ciąży bardzo szybko szyjka poleciała, przed 20 tc i ciążę donosiła bez problemu leżąc plackiem do 36 tc; w drugiej miała pessar profilaktycznie założony i latała po świecie i nic się nie działo.
 
Hej dziewczyny w 2020 bardzo udzielałam się na tym forum bo skracala mi się szyjka macicy od 19tc i bite 4 miesiące przelezalam. Bardzo źle wplynelo to na moja psychikę. Teraz jestem w drugiej ciąży 10tc. Mam pytanie czy są tu jakieś dziewczyny, którym w drugiej ciąży szyjka się nie skrocila? Czy coś robilyscie? Czy lekarz coś radził? Strasznie dobija mnie ten fakt, że szyjka znów się zacznie skracać...:( 20tc wypada mi około drugiego tygodnia Maja i tak się boję, że znów będę musiała leżeć :((
Czesc, tak sie wtrace w watek.... moja druga ciaza akurat byla gorsza od pierwszej.Jesli ktos ma problemy z szyjka to chyba przy kazdej ciazy trzeba uwazac😮‍💨. Wiadomo, ze sa wyjatki i tego Ci zycze ❤
 
Lady Loka - jak Staś? Czy udało się ominąć te wylewy ?
tak :)
wylewów nie było i chyba możemy już w tym temacie być spokojni, ale teraz Staszek zaczął łapać bezdechy. Nie jakoś dużo, ale do obserwacji, więc ja już jestem na skraju paniki.
Dodatkowo dali mu mm nie wiem po co, skoro ja odciągam pokarm, tylko nikt mnie nie raczył poinformować, ze juz je na tyle, że to co zostawiałam nie wystarcza. A że mm on tak słabo toleruje, to rano im zwymiotował i może stąd te dzisiejsze bezdechy. Ech, ciężko.
Właśnie byłam w szpitalu mu odciągnąć dodatkowo, żeby mu tego mm więcej nie dawali. Ja już litr dobowo ściągam, a oni mu mm dają 🤦‍♀️
 
tak :)
wylewów nie było i chyba możemy już w tym temacie być spokojni, ale teraz Staszek zaczął łapać bezdechy. Nie jakoś dużo, ale do obserwacji, więc ja już jestem na skraju paniki.
Dodatkowo dali mu mm nie wiem po co, skoro ja odciągam pokarm, tylko nikt mnie nie raczył poinformować, ze juz je na tyle, że to co zostawiałam nie wystarcza. A że mm on tak słabo toleruje, to rano im zwymiotował i może stąd te dzisiejsze bezdechy. Ech, ciężko.
Właśnie byłam w szpitalu mu odciągnąć dodatkowo, żeby mu tego mm więcej nie dawali. Ja już litr dobowo ściągam, a oni mu mm dają 🤦‍♀️
Te bezdechy to ogólnie taka chyba przypadłość wcześniaczków. Dobrze, ze wylewów nie było.
 
reklama
Te bezdechy to ogólnie taka chyba przypadłość wcześniaczków. Dobrze, ze wylewów nie było.
Tak, chyba tak, bo też o tym czytałam, że jak nie są dłuższe niż 20 sekund to jest ok. Ale już zaczęli mówić, że może to od infekcji i się zestresowałam. Infekcji nie ma, bezdechów popołudniu też nie miał, ale co się podenerwowałam to moje. I tłumaczę sobie, że nie mam wpływu już na to, co teraz będzie, więc nie ma sensu się stresować, mogę mu tylko wozić mleko, ale to średnio na mnie działa.
 
Do góry