reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Czuję jakieś takie parcie na odbyt co chwila. Nie wiem, czy to te hemoroidy, czy dziecko napiera. I mam problemy z wysikaniem (może to też być blokada psychiczną, że względu na stan pupy). Ale jakoś mi to niepokojaco przypomina objawy przed porodem. Na szczęście dziś wizyta. Ale o dziwo twardnień coraz mniej, im wyższa ciąża. Jak się zaczęły w 15 tc, to myślałam, że nie donoszę do teraz.
Czy ja jedyna na wątku z terminem na marzec?

Alexis- Ale ci się sąsiadka trafiła. Tak dla urozmaicenia chyba.
 
reklama
Ale to jakaś starsza kobita? Może trzeba spytać, że jakby potrzebowała żelu to chętnie pożyczysz :D. Chociaż trochę później strach to wziąść z powrotem. Swoją drogą przypomniał mi się pobyt w 17 tc, tylko ja znowoż miałam odwrotnie. Sąsiadka z sali nabrała tyle kosmetyków, że odwalała rano i na wieczór 10 etapów koreańskiej pielęgnacji - autentycznie. Ale przynajmniej pachniało pięknie, no i rzeczywiście miała 69 lat, a ja myślałam, że ma z 45, więc chyba działa ta pielegnacja :D.
 
Grebarzenka, ale to zleciało. A starsza też była urodzona w 37 tygodniu? Troszkę przeszły zazdroście? Mała słodyczka <3
Starsza przenoszona (41+6) z zielonymi wodami.
Generalnie zazdrość pojawienia się rodzeństwa sama w sobie minęła, teraz jest tylko taka, która pewnie będzie długo towarzyszyć - typu, Laura pije mleko to ja też, Laura ma smoczek to ja też, Laura śpi w kokonie to ja też, Laura leży na macie to ja też 😃 wygląda to generalnie tak;
compressed_1677160145884.jpg

Muszę przyznać, że wzrusza mnie widok ich razem i generalnie nie żałuję ani chwili - rodzeństwo to fantastyczna sprawa :)

Dam, ale wielkich nowości nie ma, bo Staszek po prostu rośnie 😅 wczoraj odstawili mu antybiotyk, bo wreszcie markery infekcji mu zeszły (żeby było ciekawiej to do końca nie wiedzieli co to za infekcja, bo posiewy miał czyste, więc w końcu stwierdzili, że te wskaźniki się utrzymywały wysoko przez moją infekcję, ale tu też nie wiedzieli w sumie co to za infekcja, bo nie zbadali xD). Zaczyna powoli łapać, jak się trawi, więc mu zwiększyli ilość mleka z szałowych 2ml na szałowe 5ml 8x na dobę (strawił 6x, a 2x odciągali). Mam nadzieję, że jak z trawieniem ruszy, to i waga ruszy, bo tak to właściwie wszystko jest ok. Dzisiaj skończymy szóstą dobę, jutro skończymy tydzień, więc drastycznie spadnie nam ryzyko wylewów.
Liczę tylko na to, że nie będzie wielkich regresów i faktycznie jak tak pójdzie to za 8 tygodni będziemy się szykować na wypis.
Wczoraj pani doktor powiedziała, że optymistycznie go widzi, co jest super, bo neonatolodzy przy tak małych dzieciach zwykle wstrzymują się od tak optymjstycznych opinii.

No a ja sobie jeżdżę, czytam mu Piotrusia Pana i tak nam czas mija.
Tylko mi smutno, że mamy tylko godzinę raz dziennie i jeszcze czasem muszę tą godzinę oddać mężowi, żeby też z nim posiedział. To aż fizycznie boli, jak myślę o tym, że przez weekend go nie zobaczę, bo właśnie mąż pójdzie (bo mąż może tylko w weekendy). Wczoraj też miałam kryzys wieczorem, że jest tak daleko. Martwię się, czy o mnie nie zapomni, albo czy się nie czuje odrzucony, zostawiony, ale eh, wiem, że to dla jego dobra, ale to mi wiele nie daje ulgi psychicznej.
Lady! To są świetne wieści! Rozumiem, że na ten moment wylewów nie było? Kurcze oby tak zostało. Staszek mega dzielny, z opisu brzmi tak jakby rokowania były na prawdę ekstra. Nie martw się tymi kilkoma dniami, które wymieniasz z mezem- dla malucha będziesz najwspanialszą mamą. On nie będzie pamiętał tego pobytu w szpitalu i pewnie jak będzie miał rok to będzie mamoza i się od nogawki nie odklei - gwarantuje 😃
 
Ja tam nie oceniam, bo 2 dniach sikania do basenu też śmierdziałam :p

Wylewów nie było. A jutro kończymy tydzień, więc już bardzo mało prawdopodobne, że się jakieś pojawią.
Generalnie rozmowy z lekarzem teraz trwają 15 sekund, bo ja pytam co z Małym i słyszę, że bez zmian 😅 i to jest dobre bez zmian, bo znaczy, że nie ma za bardzo co koło niego robić poza karmirniem i pielęgnacją. Teraz do 1.5kg i może wyjdzie z zamkniętego inkubatora :) a potem będziemy się uczyć jeść z butli.
Staszek mega spokojny, dzisiaj sobie spał jak byłam.
20230223_135926.jpg
 
Ja tam nie oceniam, bo 2 dniach sikania do basenu też śmierdziałam :p

Wylewów nie było. A jutro kończymy tydzień, więc już bardzo mało prawdopodobne, że się jakieś pojawią.
Generalnie rozmowy z lekarzem teraz trwają 15 sekund, bo ja pytam co z Małym i słyszę, że bez zmian 😅 i to jest dobre bez zmian, bo znaczy, że nie ma za bardzo co koło niego robić poza karmirniem i pielęgnacją. Teraz do 1.5kg i może wyjdzie z zamkniętego inkubatora :) a potem będziemy się uczyć jeść z butli.
Staszek mega spokojny, dzisiaj sobie spał jak byłam.
Zobacz załącznik 1499272
Ojejuniu jakie piękne, maleńkie cudo. Ile waży teraz??
 
Czy ja jedyna na wątku z terminem na marzec?
Ja mam termin na 2.04 także chyba jesteśmy dość podobnie. Wstępnie i tak skierowanie do szpitala na wywołanie koło 20.03 :)

Lady jesteście bardzo dzielni! Cały czas trzymam kciuki żeby Staszek prawidłowo dojrzał i żebyście mogli się sobą cieszyć we 3 na 100% w domu 🥰
 
Ale to jakaś starsza kobita? Może trzeba spytać, że jakby potrzebowała żelu to chętnie pożyczysz :D. Chociaż trochę później strach to wziąść z powrotem. Swoją drogą przypomniał mi się pobyt w 17 tc, tylko ja znowoż miałam odwrotnie. Sąsiadka z sali nabrała tyle kosmetyków, że odwalała rano i na wieczór 10 etapów koreańskiej pielęgnacji - autentycznie. Ale przynajmniej pachniało pięknie, no i rzeczywiście miała 69 lat, a ja myślałam, że ma z 45, więc chyba działa ta pielegnacja :D.
Mika ona ma 33 lata a wygląda jakby miała prawie 50…. Tak zaniedbanej kobiety chyba nie widziałam. Nawet jedynki przez próchnicę wyżarte, paznokcie u rąk czarne (szczególnie wskazujące). Wiem bo jadła wczoraj na mojej szafce i zostawiła chlew.

Starsza przenoszona (41+6) z zielonymi wodami.
Generalnie zazdrość pojawienia się rodzeństwa sama w sobie minęła, teraz jest tylko taka, która pewnie będzie długo towarzyszyć - typu, Laura pije mleko to ja też, Laura ma smoczek to ja też, Laura śpi w kokonie to ja też, Laura leży na macie to ja też 😃 wygląda to generalnie tak;
Zobacz załącznik 1499268
Muszę przyznać, że wzrusza mnie widok ich razem i generalnie nie żałuję ani chwili - rodzeństwo to fantastyczna sprawa :)


Lady! To są świetne wieści! Rozumiem, że na ten moment wylewów nie było? Kurcze oby tak zostało. Staszek mega dzielny, z opisu brzmi tak jakby rokowania były na prawdę ekstra. Nie martw się tymi kilkoma dniami, które wymieniasz z mezem- dla malucha będziesz najwspanialszą mamą. On nie będzie pamiętał tego pobytu w szpitalu i pewnie jak będzie miał rok to będzie mamoza i się od nogawki nie odklei - gwarantuje 😃
Grabarzenka, cudne dziewczynki! 😍 napatrzeć się nie mogę.

Ja tam nie oceniam, bo 2 dniach sikania do basenu też śmierdziałam :p

Wylewów nie było. A jutro kończymy tydzień, więc już bardzo mało prawdopodobne, że się jakieś pojawią.
Generalnie rozmowy z lekarzem teraz trwają 15 sekund, bo ja pytam co z Małym i słyszę, że bez zmian 😅 i to jest dobre bez zmian, bo znaczy, że nie ma za bardzo co koło niego robić poza karmirniem i pielęgnacją. Teraz do 1.5kg i może wyjdzie z zamkniętego inkubatora :) a potem będziemy się uczyć jeść z butli.
Staszek mega spokojny, dzisiaj sobie spał jak byłam.
Zobacz załącznik 1499272
Lady Loka ja tydzień się na basen załatwiałam, ale codziennie chociaż chusteczkami nawilżanymi się wycierałam i mąż co drugi dzień mnie mył. To inna sprawa jak ktoś jest uziemiony a inna jak jest jakby to powiedzieć brudasem. Położne stwierdziły, że zauważyły to, że z nią jest generalnie chyba coś nie tak… Bardzo się cieszę, że u Was wszystko dobrze idzie a z każdym dniem będzie tylko lepiej. Malutka kruszynka a jaki silny ❤️
 
reklama
Do góry