reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Hej dziewczyny. Powracam na forum po ponad 4 latach. Pierwsza ciąża skracająca szyjka od 20 tygodnia, od 28 do 37 leżenie plackiem. Córeczka urodziła się w 38 TC. Obecnie jestem w 20 TC. Od jakiegoś czasu pobolewa mnie brzuch, odczuwam kłucia w kroczu ...wizytę miałam tydzień temu, szyjka wg lekarza ok, twarda, 36 mm ale niestety rozwarcie wewnętrzne na dwa palce. Lekarz powiedział ze nie mam się martwić, najważniejsze ze szyjka jest ok. Powiedział tylko ze mam więcej odpoczywać kiedy czuję ze brzuch pobolewa. I tyle....a jak czytam forum to mi się płakać chce, bierzecie dziewczyny leki, macie szwy, pessary...czy mój lekarz bagatelizuje problem ? Do tej pory mu ufałam bo tak naprawdę to on zauważył problem w 1 ciąży (chodziłam początkowo do innego lekarza ) ale teraz sama nie wiem 😞
 
reklama
Hej dziewczyny. Powracam na forum po ponad 4 latach. Pierwsza ciąża skracająca szyjka od 20 tygodnia, od 28 do 37 leżenie plackiem. Córeczka urodziła się w 38 TC. Obecnie jestem w 20 TC. Od jakiegoś czasu pobolewa mnie brzuch, odczuwam kłucia w kroczu ...wizytę miałam tydzień temu, szyjka wg lekarza ok, twarda, 36 mm ale niestety rozwarcie wewnętrzne na dwa palce. Lekarz powiedział ze nie mam się martwić, najważniejsze ze szyjka jest ok. Powiedział tylko ze mam więcej odpoczywać kiedy czuję ze brzuch pobolewa. I tyle....a jak czytam forum to mi się płakać chce, bierzecie dziewczyny leki, macie szwy, pessary...czy mój lekarz bagatelizuje problem ? Do tej pory mu ufałam bo tak naprawdę to on zauważył problem w 1 ciąży (chodziłam początkowo do innego lekarza ) ale teraz sama nie wiem 😞

A kiedy masz kolejną wizytę? Moim zdaniem powinnaś mieć po tygodniu, dwóch. Żeby skontrolować i nic nie przeoczyć, a rozwarcie dość spore.
 
A kiedy masz kolejną wizytę? Moim zdaniem powinnaś mieć po tygodniu, dwóch. Żeby skontrolować i nic nie przeoczyć, a rozwarcie dość spore.
5 września, czyli w kolejny poniedziałek. W sumie 2,5 tygodnia od poprzedniej wizyty. Strasznie się martwię 😞 mąż ma teraz urlop więc staram się dużo leżeć ale kiedy wróci do pracy nie wiem jak to będzie....przecież mając 4 letnie dziecko nie jestem w stanie leżeć przez 24h...
 
Hej dziewczyny. Powracam na forum po ponad 4 latach. Pierwsza ciąża skracająca szyjka od 20 tygodnia, od 28 do 37 leżenie plackiem. Córeczka urodziła się w 38 TC. Obecnie jestem w 20 TC. Od jakiegoś czasu pobolewa mnie brzuch, odczuwam kłucia w kroczu ...wizytę miałam tydzień temu, szyjka wg lekarza ok, twarda, 36 mm ale niestety rozwarcie wewnętrzne na dwa palce. Lekarz powiedział ze nie mam się martwić, najważniejsze ze szyjka jest ok. Powiedział tylko ze mam więcej odpoczywać kiedy czuję ze brzuch pobolewa. I tyle....a jak czytam forum to mi się płakać chce, bierzecie dziewczyny leki, macie szwy, pessary...czy mój lekarz bagatelizuje problem ? Do tej pory mu ufałam bo tak naprawdę to on zauważył problem w 1 ciąży (chodziłam początkowo do innego lekarza ) ale teraz sama nie wiem 😞
Cześć! Trudno powiedzieć, czy lekarz bagatelizuje. Może opiera się na tym, jak było w 1 ciąży (problem dopiero po 28 tyg) i uważa, że jeszcze jest czas na podjęcie kroków? Szwu już zapewne nie założy, bo na tym etapie ciąży robi się to jedynie ratunkowo, czyli w sytuacji krytycznej, bo im większe dziecko, tym większa szansa powikłań. Natomiast pesar jeszcze można założyć. Trochę dziwne, że przy wewnętrznym rozwarciu nic nie zalecił, nawet luteiny. Może skonsultuj się z kimś jeszcze?
 
Cześć! Trudno powiedzieć, czy lekarz bagatelizuje. Może opiera się na tym, jak było w 1 ciąży (problem dopiero po 28 tyg) i uważa, że jeszcze jest czas na podjęcie kroków? Szwu już zapewne nie założy, bo na tym etapie ciąży robi się to jedynie ratunkowo, czyli w sytuacji krytycznej, bo im większe dziecko, tym większa szansa powikłań. Natomiast pesar jeszcze można założyć. Trochę dziwne, że przy wewnętrznym rozwarciu nic nie zalecił, nawet luteiny. Może skonsultuj się z kimś jeszcze?
Mi rozwarcie 4 cm zrobiło się w 32 TC w 33 było już pełne, do 36 TC leżałam plackiem w szpitalu. W kolejnej ciąży lekarz profilaktycznie w 12 tc założył pessar. Od czasu pierwszej ciąży powtarzal, że jeśli znajdę w kolejną pierwsze co zakładamy szew,. Później jednak stwierdził że pessar da radę Podczas jego zdejmowania w 37 TC miałam już 4 cm rozwarcia, gdyby nie on znów powtórzyła by się historia że wcześniejszym porodem. To opinia mojego ginekologa.
 
reklama
Mi rozwarcie 4 cm zrobiło się w 32 TC w 33 było już pełne, do 36 TC leżałam plackiem w szpitalu. W kolejnej ciąży lekarz profilaktycznie w 12 tc założył pessar. Od czasu pierwszej ciąży powtarzal, że jeśli znajdę w kolejną pierwsze co zakładamy szew,. Później jednak stwierdził że pessar da radę Podczas jego zdejmowania w 37 TC miałam już 4 cm rozwarcia, gdyby nie on znów powtórzyła by się historia że wcześniejszym porodem. To opinia mojego ginekologa.
Czy czułaś cokolwiek, jak się robiło rozwarcie? Czy to była "niespodzianka"? Mam szew, ale teoretycznie od wewnątrz i tak może się robić rozwarcie. Lekarz oczywiście sprawdza na każdej wizycie, ale trochę się martwię między wizytami, zwłaszcza, że chce mnie widzieć średnio raz na 3-4 tygodnie i wolałabym wiedzieć, na co zwracać uwagę.
 
Do góry