reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Pewnie wszystko zależy od szpitala. Teraz jak byłam na wizycie to rozmawiałyśmy, że gdyby się coś działo to mam jechać do szpitala o 3 stopniu referencyjności do skończonego 34 tygodnia. Potem już mogę spokojnie do tego swojego wybranego szpitala, gdzie jest moja gin. 😉
Umówiona jestem, jadę, przyjmują mnie i na stół? Kurcze, to też się chyba trzeba przygotować psychicznie, bo wtedy to w sumie już mi było wszystko jedno... Po prostu poszłam, weszłam na ten stół do operacji, dali znieczulenie (jednym słowem masakra dawanie znieczulenia w trakcie rzadkich skurczy partych, które kazali mi po prostu przeoddychać) 😑

Byłam sama z położna i mężem. Wtety była noc z soboty na niedzielę, noc kultury. Hahaha nawet jak już decyzja o cesarce podjęta była to nie spieszyli się za bardzo... Żadnej innej rodzącej nie było też, żeby ktoś obok się kręcił.
Przepraszam, że teraz to Tobie napiszę, ale ponieważ u mnie 35+2, to chciałabym za te 3 tyg.czuć się jednak "oszukana" przez moje ciało niż teraz żyć w stresie jeszcze prawie 2 tyg (a u nas ze wzgledu na wagę przydałoby się jednak dłużej niż 2 tyg).
Wybacz. 😉
 
reklama
Tzn. plan jest taki, że jadę dzień wcześniej, robią badania, które muszą. W dzień cc ściągają mi pessar, robią co muszą i na stół. Co potem - tego nie wiem, będę sama, siłą rzeczy ktoś musi mi pomóc. Gdyby coś działo się wcześniej (oby nie), to i tak cc tylko pewnie trochę mniej "zorganizowana" - u mnie jest i masa wskazań, i położenie miednicowe. Zresztą w niektórych szpitalach nie robią cc na zimno, tylko każą czekać do jakijś akcji.
Ja też chciałam przeoddychać parte, ale nie szło 🙈
No weź przeoddychaj skurcz party.... Ja jeszcze leżałam pod presja, bo ta anestezjolog mówi do mnie, pani się nie rusza, bo to niebezpieczne i możemy uszkodzić kręgosłup. A mi na złość, pomimo zanikającej akcji porodowej skurcze dość częste jak już się chciała wbijać. No nie pamiętam co ja wtedy powiedziałam, ale chyba miła nie byłam. 😁
 
Nie martw się!!!!! Większy ból miałaś gdy musiałaś lezeć przez tyle tygodni i martwiłaś się by donosić i teraz na ostatniej prostej będziesz się bać oksy? Nie, nie, nie. Moja droga ja miałam oksy i bolalo, bo to poród hehe i nie slychaj tych "każdych" w szpitalu. Tak mało Cię dzieli od spotkania ze swoją Zosią i trzeba się trochę wyluzować. Ja wiem, ze łatwo mówić ale przecież to już tak blisko. Będzie dobrze i życzę Ci szybkiego spotkania z niunią 🙂🥰
Ja uwielbiam Twoje posty ❤️
 
No weź przeoddychaj skurcz party.... Ja jeszcze leżałam pod presja, bo ta anestezjolog mówi do mnie, pani się nie rusza, bo to niebezpieczne i możemy uszkodzić kręgosłup. A mi na złość, pomimo zanikającej akcji porodowej skurcze dość częste jak już się chciała wbijać. No nie pamiętam co ja wtedy powiedziałam, ale chyba miła nie byłam. 😁
Hahaha. Ciężko w ogóle podczas akcji porodowej być miłym. Ale oni to chyba wiedzą, nie jedno już widzieli i słyszeli. 🙈 Ale ogólnie ciężko zachowywać się rozsądnie w takiej sytuacji.
 
No weź przeoddychaj skurcz party.... Ja jeszcze leżałam pod presja, bo ta anestezjolog mówi do mnie, pani się nie rusza, bo to niebezpieczne i możemy uszkodzić kręgosłup. A mi na złość, pomimo zanikającej akcji porodowej skurcze dość częste jak już się chciała wbijać. No nie pamiętam co ja wtedy powiedziałam, ale chyba miła nie byłam. 😁
Raczej ciężko być wtedy miło...jejku mam nadzieję, że u mnie aż tak źle nie będzie... aczkolwiek już nastawia mnie lekarz, że zrobią mi cc przy akcji skurczowej, bo to przy tej szyjce może być w każdej chwili... O ile nie przyjadę za późno na porodówkę i nie będzie pełnego rozwarcia...a to moja pierwsza ciąża i jestem w tym wszystkim zielona 🙈🙈🙈🙈😁😂😂
 
Raczej ciężko być wtedy miło...jejku mam nadzieję, że u mnie aż tak źle nie będzie... aczkolwiek już nastawia mnie lekarz, że zrobią mi cc przy akcji skurczowej, bo to przy tej szyjce może być w każdej chwili... O ile nie przyjadę za późno na porodówkę i nie będzie pełnego rozwarcia...a to moja pierwsza ciąża i jestem w tym wszystkim zielona 🙈🙈🙈🙈😁😂😂
CC wykonują nagłe i planowane. Nagłe zarówno w 1wszej i 2giej fazie porodu, więc musiałabyś przyjechać z główką między nogami, żeby się nie wyrobić (wg statystyk 1sza faza trwa u pierworódki kilka godzin). Zresztą jak coś zagraża matce lub dziecku to robią cc bez względu na to, jaka to faza. Więc wg mnie nie musisz się obawiać. U mnie pomimo, że to jest kolejna ciąża, czuje się z większością spraw tak zielona, jak Ty. 😉🙈
 
CC wykonują nagłe i planowane. Nagłe zarówno w 1wszej i 2giej fazie porodu, więc musiałabyś przyjechać z główką między nogami, żeby się nie wyrobić (wg statystyk 1sza faza trwa u pierworódki kilka godzin). Zresztą jak coś zagraża matce lub dziecku to robią cc bez względu na to, jaka to faza. Więc wg mnie nie musisz się obawiać. U mnie pomimo, że to jest kolejna ciąża, czuje się z większością spraw tak zielona, jak Ty. 😉🙈
Mam bardzo podobnie, że druga ciąża a ja momentami jakbym nic nie wiedziała się czuję🤗
 
CC wykonują nagłe i planowane. Nagłe zarówno w 1wszej i 2giej fazie porodu, więc musiałabyś przyjechać z główką między nogami, żeby się nie wyrobić (wg statystyk 1sza faza trwa u pierworódki kilka godzin). Zresztą jak coś zagraża matce lub dziecku to robią cc bez względu na to, jaka to faza. Więc wg mnie nie musisz się obawiać. U mnie pomimo, że to jest kolejna ciąża, czuje się z większością spraw tak zielona, jak Ty. 😉🙈
[/Q
Dziękuje za wyjaśnienie 😊 ostatnio sporo czytam i oglądam różne szkoły rodzenia online, ale ani trochę nie czuje , że wiem więcej hehehe 😂🙈
 
Mi w 1wszej ciąży chyba dużo wbrew pozorom dało to, że nic nie wiedziałam do samego końca. Nie czytałam, nie ogladałam, nie miałam ciężarnych koleżanek, ani takich po porodach, nie byłam w szkole rodzenia- nie miało mnie co straszyć, nawet na patologii ciąży leżałam z pierworódkami, wiec wszystkie byłyśmy zielone 😉. Oczywiście zdarzały się tam dramatyczne historie, ale moja głowa wtedy była jakaś lekka.
To teraz nadrabiam po 10000-kroć. A z naszą wyobraźnią...🙈.
A Ty się nastawiasz na to, że SN wchodzi w ogóle w grę?
 
reklama
Mi w 1wszej ciąży chyba dużo wbrew pozorom dało to, że nic nie wiedziałam do samego końca. Nie czytałam, nie ogladałam, nie miałam ciężarnych koleżanek, ani takich po porodach, nie byłam w szkole rodzenia- nie miało mnie co straszyć, nawet na patologii ciąży leżałam z pierworódkami, wiec wszystkie byłyśmy zielone 😉. Oczywiście zdarzały się tam dramatyczne historie, ale moja głowa wtedy była jakaś lekka.
To teraz nadrabiam po 10000-kroć. A z naszą wyobraźnią...🙈.
A Ty się nastawiasz na to, że SN wchodzi w ogóle w grę?
Oj masz rację wyobraźnia potrafi płatać figle i takie rzeczy chodzą po głowie, że szok 🙈mnie trochę nastraszyła koleżanka, która rodziła w mają br. A teściowa też tak podnosi na duchu, że zawsze po rozmowie z nią jestem roztrzęsiona. Ostatnio przez to pół dnia miałam non stop twardy brzuch...
Chyba muszę, bo może być różnie... tzn mój dr tak mnie nastawia, żebym nie była zaskoczona...aczkolwieku że wzgledu na mój kręgosłup mam zalecone przez ortopede cc. Ale dam radę, ale ja to jestem panikara tak generalnie 😅🙈
 
Do góry