reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Cześć, dawno mnie tu nie było a to za sprawą tego, że 16 maja urodziłam synka w 37+3 tyg. Jak na ironię poród miałam indukowany ponieważ pogorszyły się wyniki moich badań w związku z cholestaza, dodatkowo spadły płytki krwi... Finalnie szyjka stanęła okoniem a w związku z naglymi spadkami tętna dziecka, powtórzyła sie historia i miałam cc, jadąc na salę operacyjna wiedziałam tylko że jest tylko pojedyncze tętno... Koszmar którego nikomu nie życzę. Na szczęście syn cały i zdrowy, tylko ja poturbowana przebiegiem porodu, nie mówiąc już o samym ściąganiu szwu, którego nie można było sięgnąć itp. Najważniejsze w tym wszystkim jest to że mimo kiepskiej sytuacji w połowie ciąży i finału jak z horroru, tule swoje maleństwo już w domu. Życzę Wam szczęśliwych rozwiązań, siły i wytrwałości, jak widać można wytrwać. Dzięki za słowa wsparcia w trudnych momentach i wymianę doświadczeń, będę zaglądać jak tylko czas pozwoli, bo syn kocha ssać pierś i się tulić💞
O rany gratulacje, zdrowia dla Was 🤗🤗🤗 jak sobie pomyśle ze ja za 4dni będę w 37+3 i mialabym rodzić to aż nie dowierzam 😳
 
reklama
O rany gratulacje, zdrowia dla Was 🤗🤗🤗 jak sobie pomyśle ze ja za 4dni będę w 37+3 i mialabym rodzić to aż nie dowierzam 😳
No ja gdyby nie złe wyniki badań być może też jeszcze bym chodziła w dwupaku, szyjka dała radę a właściwie szew, którego nie mogli ściągnąć w ostateczności fundując mi niezła rozrywkę... Ale było minęło.
 
No ja gdyby nie złe wyniki badań być może też jeszcze bym chodziła w dwupaku, szyjka dała radę a właściwie szew, którego nie mogli ściągnąć w ostateczności fundując mi niezła rozrywkę... Ale było minęło.

Ale cudownie! Niech zdrowo rośnie! Najważniejsze, że wszystko się dobrze skończyło. Moje gratulacje 😍
 
Witam się z Wami w ten mokry dzień.
Mąż miał wczoraj urodziny, we wtorek mam ja i postanowił dzisiaj zrobić imprezę i grilla. Nooo pytam tego mojego męża gdzie zrobi tego grilla skoro pada. Odpowiedź dosyć prosta ,,na tarasie". Tak mocno pada, że nawet na taras zacina. W tym wypadku ,,potrzeba matką wynalazku" nie zadziała.

Teściowa przyjechała. Dobra kobieta ale za dużo mówi... a ja dzisiaj w takim humorku raczej nie do śmiechu. Dzisiaj tydzień 28+1. Czyli zaczełam 29. Za tydzień 30 i tak kapu-kap... Jutro o 19 wizyta. Muszę ją przeżyć. Jeszcze mi się drugi raz w tym tygodniu śniło, że ktoś chce mnie zabić.

Ktoś wizytuje po niedzieli? Jak się czujecie?
 
Witam się z Wami w ten mokry dzień.
Mąż miał wczoraj urodziny, we wtorek mam ja i postanowił dzisiaj zrobić imprezę i grilla. Nooo pytam tego mojego męża gdzie zrobi tego grilla skoro pada. Odpowiedź dosyć prosta ,,na tarasie". Tak mocno pada, że nawet na taras zacina. W tym wypadku ,,potrzeba matką wynalazku" nie zadziała.

Teściowa przyjechała. Dobra kobieta ale za dużo mówi... a ja dzisiaj w takim humorku raczej nie do śmiechu. Dzisiaj tydzień 28+1. Czyli zaczełam 29. Za tydzień 30 i tak kapu-kap... Jutro o 19 wizyta. Muszę ją przeżyć. Jeszcze mi się drugi raz w tym tygodniu śniło, że ktoś chce mnie zabić.

Ktoś wizytuje po niedzieli? Jak się czujecie?
U mnie dzisiaj słońce swieci:) Ja mam wizytę w środę, będzie juz 29+2. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok.
 
Cześć, dawno mnie tu nie było a to za sprawą tego, że 16 maja urodziłam synka w 37+3 tyg. Jak na ironię poród miałam indukowany ponieważ pogorszyły się wyniki moich badań w związku z cholestaza, dodatkowo spadły płytki krwi... Finalnie szyjka stanęła okoniem a w związku z naglymi spadkami tętna dziecka, powtórzyła sie historia i miałam cc, jadąc na salę operacyjna wiedziałam tylko że jest tylko pojedyncze tętno... Koszmar którego nikomu nie życzę. Na szczęście syn cały i zdrowy, tylko ja poturbowana przebiegiem porodu, nie mówiąc już o samym ściąganiu szwu, którego nie można było sięgnąć itp. Najważniejsze w tym wszystkim jest to że mimo kiepskiej sytuacji w połowie ciąży i finału jak z horroru, tule swoje maleństwo już w domu. Życzę Wam szczęśliwych rozwiązań, siły i wytrwałości, jak widać można wytrwać. Dzięki za słowa wsparcia w trudnych momentach i wymianę doświadczeń, będę zaglądać jak tylko czas pozwoli, bo syn kocha ssać pierś i się tulić💞
Gratuluję ❤❤ trzymaj się z maleństwem zdrowo ❤
 
Witam się z Wami w ten mokry dzień.
Mąż miał wczoraj urodziny, we wtorek mam ja i postanowił dzisiaj zrobić imprezę i grilla. Nooo pytam tego mojego męża gdzie zrobi tego grilla skoro pada. Odpowiedź dosyć prosta ,,na tarasie". Tak mocno pada, że nawet na taras zacina. W tym wypadku ,,potrzeba matką wynalazku" nie zadziała.

Teściowa przyjechała. Dobra kobieta ale za dużo mówi... a ja dzisiaj w takim humorku raczej nie do śmiechu. Dzisiaj tydzień 28+1. Czyli zaczełam 29. Za tydzień 30 i tak kapu-kap... Jutro o 19 wizyta. Muszę ją przeżyć. Jeszcze mi się drugi raz w tym tygodniu śniło, że ktoś chce mnie zabić.

Ktoś wizytuje po niedzieli? Jak się czujecie?
U mnie świeci słońce, choć widzę że wiatr jest spory :) u mnie jest 24+1 i cieszę się ogromnie, jak dziecko, że już kolejny tydzień za nami...
My do wizyty mamy jeszcze długie 2 tygodnie...
 
Hej, poważne pytanie dziewczyny miałam 2 dni kiepskie w których myślałam że pojadę na szpital , brzuch twardnial mała przy tym szalała strasznie bolał kręgosłup😢 uczucie jakby mi brakowało skóry na brzuchu i taki ciężki. Mój strach i płacz. Zadzwoniłam do lekarza wszystko opowiedziałam a on na to że to Skurcze Braxtona-Hicksa kurde możliwe? Dziewczyny pomóżcie miała któraś tak czy ja przesadzam!!!!!!!!?????
 
Hej, poważne pytanie dziewczyny miałam 2 dni kiepskie w których myślałam że pojadę na szpital , brzuch twardnial mała przy tym szalała strasznie bolał kręgosłup😢 uczucie jakby mi brakowało skóry na brzuchu i taki ciężki. Mój strach i płacz. Zadzwoniłam do lekarza wszystko opowiedziałam a on na to że to Skurcze Braxtona-Hicksa kurde możliwe? Dziewczyny pomóżcie miała któraś tak czy ja przesadzam!!!!!!!!?????
Mi w szpitalu zatrzymywali skurcze ale to twardniał ponad 20x dziennie plus do tego ból jak na okres, na długo nie zatrzymali bo jestem w domu od 5 dni a twardnieje dalej tak samo
 
reklama
Hej, poważne pytanie dziewczyny miałam 2 dni kiepskie w których myślałam że pojadę na szpital , brzuch twardnial mała przy tym szalała strasznie bolał kręgosłup😢 uczucie jakby mi brakowało skóry na brzuchu i taki ciężki. Mój strach i płacz. Zadzwoniłam do lekarza wszystko opowiedziałam a on na to że to Skurcze Braxtona-Hicksa kurde możliwe? Dziewczyny pomóżcie miała któraś tak czy ja przesadzam!!!!!!!!?????

Moja koleżanka tak miała i to od 26 tygodnia, brała potem mg a doraźnie nospe, była pewna, że przez te skurcze urodzi przedwcześnie, a teraz ma skończony 40tc i nadal z niecierpliwoscią czeka i czeka na synka, bo dalej ma tylko bolesne braxtony z bólami krzyżowymi
 
Do góry