reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

reklama
Ja mam 4 dni do donoszonej ciąży, 11-12 do ewentualnego Cc, już ostatnia prosta choć nadal zaciskam nogi. Codziennie cos prasuje, piorę, odwiedzam ogród i po tych 12 tygodniach leżenia plackiem w końcu odżyłam, ale lęk nadal pozostał, że raz mocno zakłuje lub poczuje skurcz to ma przynajmniej pół godziny się kładę.
Mój lekarz mimo iż obstawiał że w 25tc urodzę, maksymalnie wróżył dociągnięcie do 30go teraz mówił, że gdyby nie Cc to pewnie bym przenosiła 🙉.

czytam teraz wasze posty i myślę, że przed chwilą też byłam w 22-24 tc i tak szybko minęło.
 
Ja mam 4 dni do donoszonej ciąży, 11-12 do ewentualnego Cc, już ostatnia prosta choć nadal zaciskam nogi. Codziennie cos prasuje, piorę, odwiedzam ogród i po tych 12 tygodniach leżenia plackiem w końcu odżyłam, ale lęk nadal pozostał, że raz mocno zakłuje lub poczuje skurcz to ma przynajmniej pół godziny się kładę.
Mój lekarz mimo iż obstawiał że w 25tc urodzę, maksymalnie wróżył dociągnięcie do 30go teraz mówił, że gdyby nie Cc to pewnie bym przenosiła 🙉.

czytam teraz wasze posty i myślę, że przed chwilą też byłam w 22-24 tc i tak szybko minęło.
Jej ale Ci zazdroszczę 😊 szef czy pessar ? Kiedy lekarz pozwolił Ci wstać i chociaż trochę coś porobić???
 
Ja mam 4 dni do donoszonej ciąży, 11-12 do ewentualnego Cc, już ostatnia prosta choć nadal zaciskam nogi. Codziennie cos prasuje, piorę, odwiedzam ogród i po tych 12 tygodniach leżenia plackiem w końcu odżyłam, ale lęk nadal pozostał, że raz mocno zakłuje lub poczuje skurcz to ma przynajmniej pół godziny się kładę.
Mój lekarz mimo iż obstawiał że w 25tc urodzę, maksymalnie wróżył dociągnięcie do 30go teraz mówił, że gdyby nie Cc to pewnie bym przenosiła 🙉.

czytam teraz wasze posty i myślę, że przed chwilą też byłam w 22-24 tc i tak szybko minęło.
12 tygodni leżałaś całkowicie plackiem? Tylko kibelek? I podawali ci wszystko ? Czy wstawalas chociaż zrobić sobie herbaty ?
 
Jej ale Ci zazdroszczę 😊 szef czy pessar ? Kiedy lekarz pozwolił Ci wstać i chociaż trochę coś porobić???
Mam szew od 14 tc ze względu na wcześniejsze straty. Wstawałam tylko do wc i na obiad, od 30tc wstawałam tez na pozostałe posiłki wtrakcie świąt wielkanocnych zaszalałam i nawet wyszłam na podwórko, a od 32 trochę wie aktywizowałam, by po 34 już codziennie raz zaliczać schody (by móc wyjsć z domu na ogród), po wizycie w 35+6 funkcjonuje już całkiem normalnie i o dziwo nic się nie dzieje.
 
Mam szew od 14 tc ze względu na wcześniejsze straty. Wstawałam tylko do wc i na obiad, od 30tc wstawałam tez na pozostałe posiłki wtrakcie świąt wielkanocnych zaszalałam i nawet wyszłam na podwórko, a od 32 trochę wie aktywizowałam, by po 34 już codziennie raz zaliczać schody (by móc wyjsć z domu na ogród), po wizycie w 35+6 funkcjonuje już całkiem normalnie i o dziwo nic się nie dzieje.
Ja leżę od 22 tydz mam już 28tydz wstaje tylko do łazienki. Jem na leżąco za 2 tygodnie mam wizytę u ginekologa to będzie już 30 tydzien mam nadzieję że usłyszę dobre wieści i będę mogła coś więcej porobić.
 
Jutro zaczynam 37+0 :) wczoraj ginekolog powiedział ze mogę wstać i robić juz wszystko co chce, wyrwałam się od razu na spacer z mężem, a dziś mam zakwasy jak cholera :) ubralam sie juz dziś jak człowiek, powiedziałam lekarzowi ze pewnie zaraz urodze jak mi juz wstac pozwolił :Dwiec się długo nie nacieszę, ale korzystam :), szyjka juz mega krótka, ale nie ma jeszcze rozwarcia wiec jest ok :) po 17tygodniach lezenia w końcu czuje ze żyje :)
 
Cześć dziewczyny jestem obecnie w 29 tygodniu.mam 2.2cm szyjki jak sobie poradzlisicie z tym u mnie miesiąc temu była 3.03 teraz 2.2cm trochę mnie martwi.
 
reklama
Do góry