A jak tam u Ciebie?Hejka , jak tam samopoczucie?
reklama
Ja mam 4 dni do donoszonej ciąży, 11-12 do ewentualnego Cc, już ostatnia prosta choć nadal zaciskam nogi. Codziennie cos prasuje, piorę, odwiedzam ogród i po tych 12 tygodniach leżenia plackiem w końcu odżyłam, ale lęk nadal pozostał, że raz mocno zakłuje lub poczuje skurcz to ma przynajmniej pół godziny się kładę.
Mój lekarz mimo iż obstawiał że w 25tc urodzę, maksymalnie wróżył dociągnięcie do 30go teraz mówił, że gdyby nie Cc to pewnie bym przenosiła .
czytam teraz wasze posty i myślę, że przed chwilą też byłam w 22-24 tc i tak szybko minęło.
Mój lekarz mimo iż obstawiał że w 25tc urodzę, maksymalnie wróżył dociągnięcie do 30go teraz mówił, że gdyby nie Cc to pewnie bym przenosiła .
czytam teraz wasze posty i myślę, że przed chwilą też byłam w 22-24 tc i tak szybko minęło.
Monikacyganiocha
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Kwiecień 2020
- Postów
- 386
Jej ale Ci zazdroszczę szef czy pessar ? Kiedy lekarz pozwolił Ci wstać i chociaż trochę coś porobić???Ja mam 4 dni do donoszonej ciąży, 11-12 do ewentualnego Cc, już ostatnia prosta choć nadal zaciskam nogi. Codziennie cos prasuje, piorę, odwiedzam ogród i po tych 12 tygodniach leżenia plackiem w końcu odżyłam, ale lęk nadal pozostał, że raz mocno zakłuje lub poczuje skurcz to ma przynajmniej pół godziny się kładę.
Mój lekarz mimo iż obstawiał że w 25tc urodzę, maksymalnie wróżył dociągnięcie do 30go teraz mówił, że gdyby nie Cc to pewnie bym przenosiła .
czytam teraz wasze posty i myślę, że przed chwilą też byłam w 22-24 tc i tak szybko minęło.
Monikacyganiocha
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Kwiecień 2020
- Postów
- 386
U mnie dziś straszne nudy , cieszę się że już weekend nie będę siedziala w tym domu sama.A jak tam u Ciebie?
Monikacyganiocha
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Kwiecień 2020
- Postów
- 386
12 tygodni leżałaś całkowicie plackiem? Tylko kibelek? I podawali ci wszystko ? Czy wstawalas chociaż zrobić sobie herbaty ?Ja mam 4 dni do donoszonej ciąży, 11-12 do ewentualnego Cc, już ostatnia prosta choć nadal zaciskam nogi. Codziennie cos prasuje, piorę, odwiedzam ogród i po tych 12 tygodniach leżenia plackiem w końcu odżyłam, ale lęk nadal pozostał, że raz mocno zakłuje lub poczuje skurcz to ma przynajmniej pół godziny się kładę.
Mój lekarz mimo iż obstawiał że w 25tc urodzę, maksymalnie wróżył dociągnięcie do 30go teraz mówił, że gdyby nie Cc to pewnie bym przenosiła .
czytam teraz wasze posty i myślę, że przed chwilą też byłam w 22-24 tc i tak szybko minęło.
Mam szew od 14 tc ze względu na wcześniejsze straty. Wstawałam tylko do wc i na obiad, od 30tc wstawałam tez na pozostałe posiłki wtrakcie świąt wielkanocnych zaszalałam i nawet wyszłam na podwórko, a od 32 trochę wie aktywizowałam, by po 34 już codziennie raz zaliczać schody (by móc wyjsć z domu na ogród), po wizycie w 35+6 funkcjonuje już całkiem normalnie i o dziwo nic się nie dzieje.Jej ale Ci zazdroszczę szef czy pessar ? Kiedy lekarz pozwolił Ci wstać i chociaż trochę coś porobić???
Monikacyganiocha
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Kwiecień 2020
- Postów
- 386
Ja leżę od 22 tydz mam już 28tydz wstaje tylko do łazienki. Jem na leżąco za 2 tygodnie mam wizytę u ginekologa to będzie już 30 tydzien mam nadzieję że usłyszę dobre wieści i będę mogła coś więcej porobić.Mam szew od 14 tc ze względu na wcześniejsze straty. Wstawałam tylko do wc i na obiad, od 30tc wstawałam tez na pozostałe posiłki wtrakcie świąt wielkanocnych zaszalałam i nawet wyszłam na podwórko, a od 32 trochę wie aktywizowałam, by po 34 już codziennie raz zaliczać schody (by móc wyjsć z domu na ogród), po wizycie w 35+6 funkcjonuje już całkiem normalnie i o dziwo nic się nie dzieje.
KiniakB
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Październik 2019
- Postów
- 827
Jutro zaczynam 37+0 wczoraj ginekolog powiedział ze mogę wstać i robić juz wszystko co chce, wyrwałam się od razu na spacer z mężem, a dziś mam zakwasy jak cholera ubralam sie juz dziś jak człowiek, powiedziałam lekarzowi ze pewnie zaraz urodze jak mi juz wstac pozwolił wiec się długo nie nacieszę, ale korzystam , szyjka juz mega krótka, ale nie ma jeszcze rozwarcia wiec jest ok po 17tygodniach lezenia w końcu czuje ze żyje
dzuliana95
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Marzec 2020
- Postów
- 233
Cześć dziewczyny jestem obecnie w 29 tygodniu.mam 2.2cm szyjki jak sobie poradzlisicie z tym u mnie miesiąc temu była 3.03 teraz 2.2cm trochę mnie martwi.
reklama
Jak na 29tc to ta szyjka nie jest tragiczna. Masz krążek lub szew? Jakieś leki, zalecenia?Cześć dziewczyny jestem obecnie w 29 tygodniu.mam 2.2cm szyjki jak sobie poradzlisicie z tym u mnie miesiąc temu była 3.03 teraz 2.2cm trochę mnie martwi.
Podziel się: