reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

reklama
@BaskaW opuchnięcie raczej zgłoś lekarzowi, na wszelki wypadek. Ja odciagam metoda 7-5-3, 8 razy dziennie, 3 litry Plynow, do tego zupka codziennie, ********** i herbatki laktacyjne, ale pokarmu mam bardzo mało. Misiek dostaje mm dodatkowo. Nie mam pojęcia, ile tego podawać.
@Ika88 ile dsjesz dziecku na jednorazowe karmienie?
@
50-100ml, przeróżnie, bo w dzień najada się czasem i 40, czasem setka to mało... Teraz np. miał o północy 100 i 1,5h później znów głodny i już niestety poszła mieszanka :p
 
50-100ml, przeróżnie, bo w dzień najada się czasem i 40, czasem setka to mało... Teraz np. miał o północy 100 i 1,5h później znów głodny i już niestety poszła mieszanka :p
Super, cieszę się, ze udaje Ci się tyle odciągnąć, mi wychodzi od 10 do maks 25 ml na jedno dojenie laktatorem. Chyba muszę się pogodzić z faktem, ze nie mam dla niego wystarczająco pokarmu :(
 
Super, cieszę się, ze udaje Ci się tyle odciągnąć, mi wychodzi od 10 do maks 25 ml na jedno dojenie laktatorem. Chyba muszę się pogodzić z faktem, ze nie mam dla niego wystarczająco pokarmu :(
Aż tak kolorowo nie jest, czasem uda się w mniej niż pół godziny wydoić setkę, czasem w godzinę nie uda mi się mieć 50tki... Ale staram się, by większość tego, co spożywa, było ode mnie, chociaż bywały dni, że na 8 butelek tylko 3 były z moim pokarmem. Na początku był ogromny wylew, ale od kiedy ta $%^** położna wpędziła mnie w poczucie winy jest coraz gorzej.
 
Aż tak kolorowo nie jest, czasem uda się w mniej niż pół godziny wydoić setkę, czasem w godzinę nie uda mi się mieć 50tki... Ale staram się, by większość tego, co spożywa, było ode mnie, chociaż bywały dni, że na 8 butelek tylko 3 były z moim pokarmem. Na początku był ogromny wylew, ale od kiedy ta $%^** położna wpędziła mnie w poczucie winy jest coraz gorzej.
Masz racje, ze stan psychiki ma ogromne znaczenie. U mnie nigdy nie było nawalu, pokarmu jest mało cały czas, a mały strasznie leniwy, nawet sonda nakarmić, to jest koszmar. Zaraz mam kolejna wizytę doradczyni i powiem szczerze- jeśli nie przybrał na wadze, to pewnie powiem sobie dosc, bo czuje ze maltretuje dziecko
 
Masz racje, ze stan psychiki ma ogromne znaczenie. U mnie nigdy nie było nawalu, pokarmu jest mało cały czas, a mały strasznie leniwy, nawet sonda nakarmić, to jest koszmar. Zaraz mam kolejna wizytę doradczyni i powiem szczerze- jeśli nie przybrał na wadze, to pewnie powiem sobie dosc, bo czuje ze maltretuje dziecko
Pewnie nic na siłę. Poprzednio tak miałam i w sumie mam wrażenie, że więcej czasu spędzałam w łazience z laktatorem niż z dzieckiem. A takiej położnej podziękowałabym za odwiedziny...
 
Ola gratuluję!!!
@BaskaW ja mam takie plamienia ale jestem 7 tyg po porodzie. Byłam teraz na usg i w macicy jest jeszcze płyn i to jest podobno fizjologiczne.
Jeśli chodzi o opuchnięcia to mam na stopach ale generalnie mam do tego skłonności przez moje kiepskie żyły.
 
Pewnie nic na siłę. Poprzednio tak miałam i w sumie mam wrażenie, że więcej czasu spędzałam w łazience z laktatorem niż z dzieckiem. A takiej położnej podziękowałabym za odwiedziny...
Dziś rano była dotadczyni laktacyjna. Mały przybrał na wadze, wiec przynajmniej ten stres minął. Karmiłam przy niej na oksytocynie, był umiarkowanie dobry efekt. Czeka nas jeszcze neurologopeda, żeby sprawdzić, dlaczego mały tak słabo ssie. Musiałaś takie akcje z pierwszym dzieckiem? Ile u Ciebie trwała taka zabawa?
 
Moze trzeba mu przyciac wiezidelko stad alabe ssanie?? Ja sukcesywnie rozkrecam teraz laktacje jak mam kryzys laktacyjny bo takie czesto bywaja karmie lewa piersia i po 20-30 min daje prawa na 5-10 min. I nastepnym razem zaczynam od prawej na 20-30 min i koncze na lewejna 5-10 min. Dwa dni i od razu wiecej mleka. Mi położna tez z początku gadala ze Mlody jest chudy ze malo przybiera bo przybieral minimum dopuszczalne przytyl w 1 mscu zycia tylko 600 g. Ja sie nakrecalam nawet pare razy dokarmilam po piersi 20ml mm. I dostalam opierdziel od koleżanki ze mam olac polozna i nie sluchac. I sie udalo Maly teraz przybral w msc 1100g tylko na cycku..pamietakcie ze dokarmianie mm zabija laktacje. Jak chcecie karmic piersia to musicie karmic tylko cycem na zadanie. Choc wiem ze to trudne bo sama w 1 ciazy walczylam o kazda krople mleka. A jak dajecie butlw to dziecko odrzuci cyca bo z butli latwiej leci.
 
reklama
Dziś rano była dotadczyni laktacyjna. Mały przybrał na wadze, wiec przynajmniej ten stres minął. Karmiłam przy niej na oksytocynie, był umiarkowanie dobry efekt. Czeka nas jeszcze neurologopeda, żeby sprawdzić, dlaczego mały tak słabo ssie. Musiałaś takie akcje z pierwszym dzieckiem? Ile u Ciebie trwała taka zabawa?
Tak, miał problem z ssaniem, odchylał głowę i mocno płakał. Mimo wszystko karmiłam odciągniętym mlekiem, trochę też mm ( wydawało mi się, że nie wystarcza mojego). Oczywiście próbowałam go cały czas przystawiać i tak mniej więcej po miesiącu załapał ale mieszany sposób karmienia pozostał nam do końca.
On miał nasilone zaburzenia integracji sensorycznej, długo nie gryzł stałych pokarmów, późno zaczął mówić. Nie wiem czy to wszystko można ze sobą powiązać.
 
Do góry