Różni lekarze różnie mierzą, ja w ostatnim czasie miałam masę pomiarów, najpierw 3.8cm, potem 3cm, potem u kolejnego lekarza 3.8cm, następnie na IP 4cm, kilka dni później na kontroli u mojego lekarza 3.4cm, następnie na IP 3.7, na kontroli u u ojego 3.8, a ostatnio w przychodni, gdzie mnie wzięli na pomiar szyjki (zazwyczaj nie mają USG), którego w ogóle nie planowałam, to miałam 3.57... no i tak w kółko.
Te milimetry co chwile się przesuwają. :/ ostatnio jak babka mi badała szyjkę to jakoś uciskała macicę i mówiła, że szyjka pod wpływem ucisku nie zmienia rozmiaru. Nie wiem co to ma wnieść do badania, pierwszy raz tak miałam robione .