reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Wszystko zależy od lekarza-moin zdaniem i to i to dają efekty. Może też od sytuacji to zależy...
Jak ja leżę na plecach to ciężko mi oddychać po chwili... Tak jakby mała coś uciskala... A i na plecach mniej się rusza. Staram się jak najwięcej na boku leżeć, z resztą tak kazali w szpitalu bo to też odciaża.
 
reklama
@Madzien1234, jeśli szyjka od skurczów się nie skraca, to super. Oby tak dalej.

Wow, szew i pessar jednocześnie, to brzmi jak nadmiar, ale jak się zastanowić, to może ma to jakiś sens, szew przytrzymuje, a pessar odciąża szyjkę?

A ja się pochwalę, że dzisiaj obudziłam się wyspana i bez bólu, brzuch nie twardniał. Młody przesunął się jakoś w brzuchu i jest zdecydowanie wygodniej. Przy wkładaniu tabletki okazało się, że szyjka podniosła się w górę o parę ładnych centymetrów. Mam taką hipotezę, że szyjka się skróciła od nacisku, bo młody zaczął naciskać głową, bo to się zdarzyło mniej więcej wtedy, kiedy przełożył się głową w dół. Teraz najwyraźniej przesunął jakoś fortunniej głowę. We wtorek mam USG, mam nadzieję, że moja hipoteza się potwierdzi.

Swoją drogą, dopiero jak dziś wstałam po 10 godzinach snu z może dwoma przebudzeniami, bez bólu, zdałam sobie sprawę z tego, że wcześniej jednak było kiepsko i od miesiąca każdy ruch mnie bolał.

Mam nadzieję, że Wy też będziecie mieć dzisiaj dobry dzień.
 
Ani-Anita myśle ze masz racje z ta szyjka, lekarz mówił ze szyjka jest trochę jak sprężyna pod wpływem nacisku skurczą się i falduje. Ale podziwiam Cię ze wyczuwasz długość szyjki itp ja to nie mam odwagi wkładać palców ze strachu by tego pessara nie wyczuć...a tabletki wkładam zdezynfekowanym patyczkiem który miałam przy Luteinie. Ale może faktycznie spróbuje sobie wyczuć ta szyjkę i się nie przestraszyć jej zawrotna długością.
Ps W którym tygodniu jestes ze rozróżniasz jak młody leży?

Sorry za głupie pytania ale jak widać nigdy tematy ciążowe nie przykuwały mojej uwagi i wszystko nowe dla mnie :D


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Kathleen mnie też brzuch zawsze twardnieje jak leżę na plecach. Staram się leżeć na boku lewym lub prawym, ale to nie zawsze wychodzi :(

3jgxkw7ipdb6m36j.png
 
Ja tez czuje, jak leży moja mała, bo mam dość chudy brzuch... właśnie od wczoraj strasznie kopie mnie po żebrach :/
co do szyjek to lepiej ich nie dotykać, bo to tez czasem wyzwala skurcze...
Ja miałam wczoraj kiepskie popołudnie, bardzo bolały mnie plecy i aż mi promieniowało do przodu Tak jak ból na okres :/ ale brzuch nie był spięty, po lekach i spaniu przeszło. Ale teraz im dalej, tym człowiek się chyba jeszcze bardziej martwi, ze to coś się może zbliżać, a jescze do 34-36 tygodnia daleko...
 
Ania mi już ręce cierpna od leżenia na boku bo jeszcze mam leżeć z poduszkami pod biodrami a jak u Ciebie sprawa z szyjka?


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Niestety nie wiem :( nadal wyczuwam pessar, ale skoro leży idealnie to nie będę się czepiać. Najważniejsze, że dziewczyny szaleją w brzuchu :D nawet podczas usg się kręciły tak, że pani doktor miała problem żeby je dobrze uchwycić ;)

3jgxkw7ipdb6m36j.png
 
Choć leżę juz w domu i mam nadzieję, że do szpitala nie wrócę. To jednak człowiek tam czuje się bezpieczniej, wie że w razie czego pomoc jest na wyciągnięcie ręki. I ta myśl mnie pocieszała.
Niestety trudno jest leżeć w szpitalu i nie myśleć o każdym małym skurczu. Mi podano nawet uspokajającą hydroksyzynę, potem brałam zwykłe ziołowe uspakające, żeby się nie nakręcać.
 
ma
Ani-Anita myśle ze masz racje z ta szyjka, lekarz mówił ze szyjka jest trochę jak sprężyna pod wpływem nacisku skurczą się i falduje. Ale podziwiam Cię ze wyczuwasz długość szyjki itp ja to nie mam odwagi wkładać palców ze strachu by tego pessara nie wyczuć
Wiesz co, tak jak mówi @Nygusek, lepiej nie dotykać szyjki, bo jej podrażnienie może wywołać skurcze (masaż szyjki to metoda wywoływania porodu). U mnie po prostu to wszystko było strasznie nisko, tak, że tego aplikatora od luteiny byłam w stanie włożyć tylko mały fragment, a dzisiaj wszedł znacznie głębiej, po tym pozjaję. Długości samej szyjki nie próbuję sprawdzać, zauważyłam tylko, że cała macica się podniosła.
@Ania121986, może po prostu cała macica z szyjką się obniżyły. Może któreś dziecko ułożyło głowę i naciska.
@Kathleen006 33 tydzień, ale młody od dłuższego czasu, od jakiegoś miesiąca leży mniej więcej w tej samej pozycji, więc nauczyłam się rozpoznawać, gdzie łokieć, a gdzie głowa. Wcześniej, jak się kręcił, starałam się zgadywać, ale pewnie nie zawsze skutecznie :) Chociaż mała nóżka wbijająca się w pęcherz jest nie do pomylenia.

@Nygusek, moje skurcze też robią się coraz bardziej bolesne. Ostatnio nawet liczyłam, czy odstępy nie są regularne...
 
reklama
@Kathleen006 w późniejszej ciąży już można wyczuć gdzie maluszek coś Ci wystawi. Ja w pierwszej ciąży doskonale czułam kręgosłup, pupę, stopę...Nawet mój mąż był w stanie to rozpoznać :)
Ja nie mam odwagi by określać wielkość szyjki -poza tym się na tym nie znam... Jedna dziewczyna w szpitalu mówiła, że po założeniu szwu jak wkładała tabletkę to czuła tam niteczkę :szok:
@ani_anita to super, że obudziłaś się wyspana :) ja dziś zamówiłam poduszkę ta dla kobiet w ciąży z nadzieją, że bedzie mi z nią wygodniej leżeć... ;)
Dziś do południa więcej się poruszałam bo m.in pranie zrobiłam... Pasowałoby mi też poprasować bo mąż jakoś nie ma kiedy, ale trochę się boję na siedząco długo...Jak myślicie?
 
Do góry