reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Ja miałam piękną długą i zamknięta szyjke. Pracowałam do 25 tygodnia, mieszkam na 4 piętrze więc co dziennie masa schodów do pokonania. Dodatkowo wiadomo sprzątanie pranie i gotowanie itd ogólnie się nie oszczedzalam. I wszystko było super i dobrze, ciąża książkowa. Poszłam na zwolnienie w 26 tygodniu i po 5 dniach odpoczynku w domu dostałam w nocy skurczy i potem wiadomo, szpital i skrócona szyjka. Więc na prawdę może być różnie.
Ale u nas w szpitalu wszędzie trzeba było chodzić samemu, po posiłki, na badania itd. Nawet z kroplowka podłączona trzymając ja w ręku musiałam iść się kąpać i zrobić siku do pojemnika na badania bo nie było stojaka. Ogólnie było ciężko, ja się bałam jak cholera i nie chciałam z łóżka wstawać a wyjścia nie było. Dobrze ze mąż do mnie przyjeżdżał praktycznie na kilka godzin dziennie żeby mi pomóc . Dodatkowo nikt tej szyjki w szpitalu mimo moich próśb nie chciał mi zbadać na usg, tylko przy badaniu ręcznym stwierdzili że ma 1,5-2 cm i rozwarcie zewnetrzne na opuszke plus to ze jest miekka. O szwie czy pesarze też nie ma mowy.
A że po tym wszystkim zaczęłam chodzić do lekarza z tamtego szpitala żeby w razie czego mieć własnego gdyby znowu coś się działo , bo wiadomo wtedy opieka inna to nadal nic nie wiem.
Chodzę do niego na wizyty mówi tylko nie jest źle i też każe chodzić, normalnie tylko oszczednie zyc przy krótkiej i miękkiej szyjce. A ze się tu historii naczytalam to wiem że bez żadnych zabezpieczeń ciężko mi będzie dotrwać do końca i mimo to leżę żeby jak najdłużej moją coreczka w brzuchu została. :)

Ale się rozisalam od rana :)
 
reklama
Asiek wiem co o tym. A ile masz osob na sali? Ja miałam salę dwu osobową i przez moje 5 dni pobytu miałam 3 koleżanki :) jedna była fajna, ale tylko 2 dni z nią byłam, drugaw nocy jeczala była w 39 tygodniu do cesarski i miała rozejscie spojenia co u niej ból powodowało. A trzecia chrapala tak że było ja slychac na całym piętrze :)
Też mi było ciężko nocami tylko jak pisałam mi dawali jakieś tabletki po których jako tako spałam :)
Weekend niestety jest ciężki bo nic się nie dzieje i tutaj tylko dobra książkę mogę polecić :)
 
Mi też jedna chrapala w szpitalu a w sali nas bylo 5, takie oblężenie na patologii ciąży. A najlepsze bylo jak rano jedna mówi ze któraś chrapie, a ta co chrapala od razu ze ona to nie chrapie itd... :)

Ja dziś jadę do teściów po poludniu ale bede starac się leżeć jak najwięcej. Cieszę się ze jadę bo mi czas szybciej minie i jakas zmiana zawsze a nie cały czas w domu:)
 
Paulaka u mnie na sali jest 4 osoby jedna jest fajna reszta nic nie mówiąca :o też pomimo tego że muszę leżeć wstaje co chwile po coś a to śniadanie obiad.. Prosiłam męża o laptopa może jakieś filmy pooglądam i czekam na wynik
 
Ja miałam Y od wewnętrznej strony szyjki. A od zewnętrznej strony dopiero teraz mam rozwarcie.
Dziewczyny lezcie jak najwięcej. Mi się udało bez szwu i pessara. Nie wiem co jest lepsze, ale pessar chyba nie uszkadza szyjki, po prostu spada jak pojawią sie skurcze.
Teraz bardzo chciałabym urodzić zaczęłam jeść na siedzaco , spaceruje po korytarzu i cisza. Mały sam zdecyduje kiedy wyjdzie. Lekarstwem na leżenie jest organizowanie sobie czasu. Mnie odwiedzały koleżanki, czytałam książki i oglądałam filmy. Jutro minie 3 tydzień odkąd jestem w szpitalu. Jak zastosujecie się do zaleceń lekarza to wszystko będzie dobrze, korzystacie też z rad dziewczyn które mają ten sam problem i są już w zaawansowanej ciąży. Musicie poznać swój organizm. Leżąc skupiamy się na tym co Nas boli, a jakbyśmy chodziły to pomyslalybysmy w wielu sytuacjach ze to są takie uroki ciąży. Glowy do góry :*
 
Hope to ja mam Y od wewnętrznej strony mam nadzieję że ten posiew mi wyjdzie ok bo z Kubą w 2 ciąży mialam cały czas bakterie jak ty i nie udało się nic załorzyć. Nie mam zamiaru leżeć tu nie wiadomo ile bo w domu leży się zupełnie inaczej.
 
Dzien dobry dziewczyny, ja niedawno zjadlam sniadanie, u mnie kolejna niespokojna noc ze skurczami, jednak skoro wczoraj bylam w szpitalu i z szyjka ok to dzis sobie odpusze.
Te skurcze doprowadzaja mnie do warjacji.
 
Asiek to dziwnie lezy sie chyba na sali na ktorej nie wsYstkie dziewczyny ze soba rozmawiaja?
Nie wyobrazam sobie tego by byc na sali gdzie sa inne dzoewczyny i nie rozmawiac.
Ja jak bylam tu w szpitalu z krwotokiem to byly sale dwu osobowe i faktycznie nie gadalam z turczymka ale ona slabiej kumala niemiecki niz jak wiec nie bylo jak sie dogadac.W nastepny dzien byla Szwajcarka ale u niej ciagle ktos siedzial wiec tez sie nie dalo, ale pozatym gadalysmy i czas szybviej lecial niz w domu.
 
reklama
A ja mam V oraz wewnętrznej strony ale dzięki Bogu mam szew który ledwo trzyma ale trzyma. Gdyby nie on to nie wiem co by było.
Jak leżalam w szpitalu w miesiąc temu to powiem szczerze że nie narzekałam. Było fajnie. Byłam na sali 4 osobowej. Leżalam x 3 dziewczynami i wszystkie były fajne. Wziąłam że sobą pendrive i podłączylismy do tv j oglądaliśmy sobie filmy zawsze bylo co robić.
 
Do góry