reklama
malagosiak.p
Zaangażowana w BB
Gabi już niewiele ci zostało... Podziwiam ze tyle wytrzymałaś, ja po paru tygodniacg-teraz leci mi 3 tydzień- mam już dość a chce do 36tyg lezec.pełne 4 miechy plackiem w wyrku (leżę od 17 tyg.)
diabliczka83
Jestem Mamą!!!
Cześć wszystkim!!!
U mnie do 26tc wszystko było w porządku, potem zaczęła skracać mi się szyjka, wylądowałam na 2 tyg. w szpitalu - to było straszne, pierwszy raz leżałam w szpitalu (choć na codzień w nim pracuję;-) )i strasznie tęskniłam za moją kotką Zuzią. Teraz jestem już w domu i muszę jak najwięcej leżeć. Właśnie kończy mi się 31tc. Mam nadzieję, że wytrwam jak najdłużej żeby Maleństwo mogło bezpiecznie dorosnąć do samodzielnego życia.
Boję się bardzo, gdyż od przyszłego tygodnia będę musiała codziennie przez 2 tyg. chodzić na praktyki (ponieważ oprócz pracy kończę jeszcze studia). Mam nadzieję, że oszczędzą mnie tam i jakoś to z moją Anią przetrwamy.
U mnie do 26tc wszystko było w porządku, potem zaczęła skracać mi się szyjka, wylądowałam na 2 tyg. w szpitalu - to było straszne, pierwszy raz leżałam w szpitalu (choć na codzień w nim pracuję;-) )i strasznie tęskniłam za moją kotką Zuzią. Teraz jestem już w domu i muszę jak najwięcej leżeć. Właśnie kończy mi się 31tc. Mam nadzieję, że wytrwam jak najdłużej żeby Maleństwo mogło bezpiecznie dorosnąć do samodzielnego życia.
Boję się bardzo, gdyż od przyszłego tygodnia będę musiała codziennie przez 2 tyg. chodzić na praktyki (ponieważ oprócz pracy kończę jeszcze studia). Mam nadzieję, że oszczędzą mnie tam i jakoś to z moją Anią przetrwamy.
Ostatnia edycja:
diabliczka83
Jestem Mamą!!!
Witaj Gabi!
Właśnie czytałam, że Ty to dopiero strasznie dłuuugo leżysz. Podziwiam Cię. I trzymam kciuki żeby te nasze maluszki grzecznie i cierpliwie czekały na swój czas:-)
Pozdrawiam!
Właśnie czytałam, że Ty to dopiero strasznie dłuuugo leżysz. Podziwiam Cię. I trzymam kciuki żeby te nasze maluszki grzecznie i cierpliwie czekały na swój czas:-)
Pozdrawiam!
witam Panie mam takie pytanie, chodzi o twardnienie brzucha...jestem w 28tc i od kilku dni zaczelam odczuwac twardnienie brzucha, nie wiem czy to ma wplywa ale ostatnie dni byly dla mnei troche stresujace z 'powodow osobistych'. W kazdym razie moja polozna mowi ze to sa skurcze Braxtona-Hicksa...sama nie wiem..brzuch twardnieje mi tak bardziej na dole i mam przy tym wrazenie ciezkosci ale nie towarzyszy temu zaden bol. Naczytalam sie troszke ostatnio o skracaniu szyjki macicy i gdybym byla w Polsce juz dawno siedzialabym na fotelu u ginekologa, niestety jestem w UK a tu te sprawy wygladaja zuuupelnie inaczej - o badaniu ginekologicznym mozna zapomniec, kontakt z polozna..raz na 5 tygodni jak narazie, takze znaim porusze tu angileksie niebo i ziemie chcialabym sie doweidziec czy tez tak mialyscie?
Z grory dziekuje za odp
Z grory dziekuje za odp
Nina27
Majowe mamy'09
- Dołączył(a)
- 9 Listopad 2008
- Postów
- 1 285
Ja z tym twardnieniem to mam przesrane prawie od samego początku....teraz tak jak Ty jestem w 28/29 tc i tak samo twardnieje mi brzuszek ..zwłaszcza wieczorem....ale mój ginekolog powiedział mi że dopóki te skurcze nie są bolesne to nie ma się czym martwić...ja dzięki Bogu idę do gina w poniedziałek tak że sprawdzi mi czy się właśnie przypadkiem nie skraca szyjka (bo wtedy to będzie już problem) ....mam sposoby na to twardnienie brzuszka może i Tobie pomogą:witam Panie mam takie pytanie, chodzi o twardnienie brzucha...jestem w 28tc i od kilku dni zaczelam odczuwac twardnienie brzucha, nie wiem czy to ma wplywa ale ostatnie dni byly dla mnei troche stresujace z 'powodow osobistych'. W kazdym razie moja polozna mowi ze to sa skurcze Braxtona-Hicksa...sama nie wiem..brzuch twardnieje mi tak bardziej na dole i mam przy tym wrazenie ciezkosci ale nie towarzyszy temu zaden bol. Naczytalam sie troszke ostatnio o skracaniu szyjki macicy i gdybym byla w Polsce juz dawno siedzialabym na fotelu u ginekologa, niestety jestem w UK a tu te sprawy wygladaja zuuupelnie inaczej - o badaniu ginekologicznym mozna zapomniec, kontakt z polozna..raz na 5 tygodni jak narazie, takze znaim porusze tu angileksie niebo i ziemie chcialabym sie doweidziec czy tez tak mialyscie?
Z grory dziekuje za odp
po pierwsze nie stresuj się (wiem łatwo powiedzieć) ale tak będzie dla Was lepiej, po drugie mnie ustępują te skurcze jak zaczynam oddychać głęboko przeponą..i po trzecie połóż się na pleckach i ugnij nogi w kolanach....życzę zdrówka i myślę że wszystko jest dobrze:-) Już jesteśmy w takich tygodniach ciąży że nasze macice pomału przygotowywują się do porodu tak że takich skurczy na pewno nie unikniemy....powiem Ci że są kobiety które nawet na to nie zwracają uwagi...acha i jeszcze jedno lekarz mi powiedział że mogę się zacząć niepokoić jeśli te skurcze będą się utrzymywały dłużej niż dwie godziny i jeśli będą po pierwsze bolesne a po drugie regularne...bo to właśnie powoduje że szyjka się skraca i może rozpocząć się przedwczesny poród....więc wydaje mi się że Cię troszkę uspokoiłam...ale pisz co tam u Ciebie
Dziekuje Nina27, troche mnie uspokoilas, ciezko tu jak sie nie ma stalego kontaktu z lekarzem...na szczescie nic mnie nie boli przy tych skurczach no chyba ze wlasnie spaceruje to mam uczucie troche jak przy 'kolce', i nie sa to tez skurcze regularne, takze chyba ok. Mam spotkanie z polozna 'juz' za 2 tygodnie wiec napewno ja zagadne o to, bo jakos na telefon nie mozemy sie zgadac - ona nigdy nie ma czasu odebrac jak dzwonie...
Justyna337
Fanka BB :)
takie twardnienia to podobno norma - choć nie wszystkie dziewczyny je czują. U mnie - od 5 miesiaca. Jeśli twardnieje dół brzuch to kwestia więzadeł macicy. Jeśli cały brzuch ("stawia się", robi się taka piłka) to moga być to skurcze Braxtona Hicksa - niegroźne. Oceńcie jaka jest skala bólu. Jeśli brzuch twardnieje, to nie jest to najprzyjemniejsze uczucie na ziemi, ale jesli nie boli - nie ma się czym przejmować. Jesli boli- ale nieregularnie, obserwujcie, ale bez paniki. Groźne są skurcze, które pojawią się w odstępach 10-minuowych i są bolesne. Jesli pojawi sie do tego krwawienie to na biegu do szpitala!!! Jesli nie boli, ale twardnieje - zastanówcie się czy się nie zmęczyłyście za bardzo dzisiaj. Chodziłyście więcej, schylałyście się? A może wręcz przeciwnie. Może leżycie plackiem cały dzień? Wszystko może byc przyczyną twardnienia więc jeśli sę pojawi - najlepiej zmienić pozycję. Przejść sie po mieszkaniu, albo usiąść i odpocząć. pamiętajcie, że jestesmy na specjalnych prawach, i to co zwykle nie było kłopotem teraz może byc dla nas nadmiernym wysiłkiem. Acha. I "sprawdzajcie" czy nie chce wam się siku. bardzo często brzuszki twardnieją, bo chce nam się siku ale nie chce iść do ubikacji... Po zrobieniu (nawet 3 kropel) bardzo czesto przechodzi. I mówcie, że Wam brzuch twardnieje lekarzom. Koniecznie!
Pozdrawiam
Pozdrawiam
reklama
Witajcie. Znalazlam duzo postów na temat twardnienia brzuszka lecz w poznym okresie przed porodem jak np 37, 30tc.... ja jestem w 17 tygodniu i od dluzszego czasu twardnieje mi ( i to dosc mocno) brzuszek na dole. tak jakby tylko macica. robi sie twardy jak kamien. jestem za granica trudno tu o wizyte nastepna wizyte z polozna~! mam 13 kwietnia. zawriuje do tego czasu. moze cos wiecie czy to sa jakies skurcze czy moze z nerwow. prosze o odpowiedz
Magda
Magda
Podziel się: