reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Czyli standardy trzymaja w wiekszosci szpitali... 🤦‍♀️ tam chyba chodzi o to aby nie jesc i schudnac :-p
U mnie dwa tyg temu ordynatorka była wielce zdziwiona, że nie przytyłam w ciąży a schudłam (na tekst, że od kiedy tu jestem spadło 2 kg). Dopytywała czy jem te 1800kcal co tu dają. Jem. Leżę wstając do łazienki, a i tak chudnę. Pominęłam fakt, że w międzyczasie dopycham się orzechami żeby ta kaloryka była delikatnie większa skoro masa spada.
I ten tekst, że mały to nie jest wielkolud - a w jaki sposób miałby być na takim jedzeniu? Pominę fakt, że na drugie śniadanie dali starte gotowane buraki :)
Generalnie tutaj jak na szpital jedzenie nie jest złe, ale cukry miałam lepsze po posiłkach w domu niż tutaj. Dieta cukrzycowa obok takiej nie stała. Podstawa ma bardziej urozmaicone posiłki. Chleb też mam swój bo po ich „razowym” to każda dziewczyna z cukrzycą ciążową ma wyrzuty cukru w kosmos nawet pod 180… szanujmy się - mówią żeby sobie śniadanie dzielić na 2 albo na 3, bez kitu chyba życie nie ma kręcić się wokół jedzenia co 1-1,5h. Taki obiad też do podziału, bo to nie chodzi o to żeby NIE JEŚĆ gotowanej marchwi i ziemniaków, ale ograniczać. Tutaj ziemniaki są na okrągło. Dramat.
To jest też jeden z powodów, dla którego czuję potrzebę wyjścia do domu.
 
reklama
To ja trzymam mocno te kciukasy zebys odbila troszke od tego szpitala chociaz na chwilke. Badz jutro twarda i trzymaj sie swojego zdania i nie daj sie zbyc po tym badaniu :-)

Po ciazy kazda wpadnie w rutyne w swoich domowych pieleszach predzej czy pozniej i bedzie juz o wiele lepiej. Juz blizej jak dalej 🤩
 
To ja trzymam mocno te kciukasy zebys odbila troszke od tego szpitala chociaz na chwilke. Badz jutro twarda i trzymaj sie swojego zdania i nie daj sie zbyc po tym badaniu :-)

Po ciazy kazda wpadnie w rutyne w swoich domowych pieleszach predzej czy pozniej i bedzie juz o wiele lepiej. Juz blizej jak dalej 🤩
No ja sobie mówię teraz, oby wytrwać jeszcze te 2 tygodnie chociaż. 4-5 to już w ogóle będzie super 🥰
 
Jeszcze sie okaze ze do 38 dociagniesz na spokojnie :-) ja marzylam o tym 30 teraz kolejny cel to 32😎 bylabym spokojniejsza z pessarem ale moj lekarz uparl sie ze nie bo za czesto infekcje i tyle z mojego spokoju glowy.

Imie wybrane?
 
Jeszcze sie okaze ze do 38 dociagniesz na spokojnie :-) ja marzylam o tym 30 teraz kolejny cel to 32😎 bylabym spokojniejsza z pessarem ale moj lekarz uparl sie ze nie bo za czesto infekcje i tyle z mojego spokoju glowy.

Imie wybrane?
Mężowi dałam wolną rękę, bo długo z nim walczyłam, ale jak trafiłam do szpitala to uznałam, że już mi wszystko jedno, więc mamy Wiktora w drodze ❤️ może imię będzie jednak coś znaczyć.
Ty teraz odliczasz do 32 a ja do 34 🙈 pessar niby pomaga, ale może też narobić dużo szkód tak jak było w moim przypadku…
 
Miałam na sali jak leżałam dziewczynę z dietą cukrzycową, to codziennie dostawała to samo 🤣
Ja w szpitalu schudłam nie wiem ile nawet. Ale jak wyszłam to po tygodniu ważyłam 7kg mniej niż przy ostatnim pomiarze. No dziecko i wody to tyle nie ważyły 🤣
 
Alexis piekne imie, pasuje:-) maly wojownik, zwyciezca!:-)
Dlatego odliczam za Toba i wierze ze bedzie dobrze. Nie ma innego wyjscia 💪
Wiem ze szpital mnie nie minie i na sterydy tez bede musiala jechac i juz sie z tym pogodzilam.
Gorzej ze to lezenie boli, bo bola mnie biodra a na plecach sie nie da 🥴

Lady szpital nie jest od racjonalnych posilkow, tam sa posilki, aby przetrwac od jednego dnia do drugiego 🤦‍♀️ zreszta... same wiecie dieta cud :-p
 
Tutaj niby dają różne rzeczy, jest też drugie śniadanie i podwieczorek, ale te gotowane ziemniaki, gotowany schab smakujący jak podeszwa i minimalna ilość warzyw mnie rozwalają 😂

Przetrwanie przetrwaniem, ale tu jeszcze maluch musi na czymś rosnąć 😂 on na szczęście z matki może trochę pociągnąć. Cały czas z paniką jak robią badanie krwi sprawdzam hemoglobinę - na szczęście w normie.

Gooskaw ja się czasem na chwilę położę na plecach i wyprostuję nogi żeby biodra odpoczęły, bo doskonale wiem co czujesz. Mąż musi rozmasowywać te „niewidoczne odleżyny” 😂 na plecach nie da się leżeć, bo się duszę, ale leżałam z babeczkami co normalnie leżakowały na plecach i nic im nie było 🙊
Sterydy trochę bolą, ale do wytrzymania, myślę, że tu zależy od progu bólu. Mnie sam zastrzyk aż tak nie bolał, gorzej było później przez chwilkę po podaniu, bo rwał pośladek i udo, jakoś przez 3-5 min 🙈
Obie musimy wytrwać jak najdłużej i wierzę, że damy radę (a jutro nie dostanę żadnych złych wieści). ❤️
 
Ostatnia edycja:
Mnie sterydy nie bolały ani trochę :)
Ale ja mam wysoki próg bólu. Zresztą po szpitalu stwierdziłam, że nakłucie lędźwiowe boli mniej niż pobieranie krwi. Ale pod koniec pobytu miałam już reakcję uczuleniową od igieł.
 
reklama
No wbrew pozorom to samo nakłucie lędźwiowe nie jest takie złe, przy znieczuleniu zewnatrzoponowym bardziej czułam jakieś takie nieprzyjemne rozpychanie w kręgosłupie (nie wiem co ten anestezjolog mi tam wpychał) niż samo nakłucie 😂
Ogólnie dla mnie zastrzyki z heparyny są gorsze niż sterydy, bo po podaniu zastrzyku mnie chwile piecze i siniaki przeokrutne się robią🙈
 
Do góry