Mi ta 3 dała lekki spokój, chociaż wciąż nie jest idealnie. U Ciebie lada dzień i też będzie 30
musimy wszystkie być silne
u mnie patrząc na to, że startowałam z 22+6 w sytuacji krytycznej to już i tam ogromny sukces
Zobaczymy w następnym tygodniu jak tam się ma sytuacja w środku, bo fizycznie poza sporadycznymi napięciami nic nie czuję. Te napięcia to też zwykle jak mały zaczyna wariować i się rozpychać
Tak po cichu liczę na to, że będzie stabilnie
oby ten 34 osiągnąć to już będzie dobrze…
Rozpisałam ostatnio rzeczy jakie muszę kupić z wyprawki… tyle tego jest, że złapałam się za głowę. Te higieniczne moje i malucha zamówię już teraz, a resztę w następnym miesiącu jak osiągniemy 34, bo jednorazowo to mogę się finansowo rozjechać
więc mój zamiar organizowania wyprawki przesuwam w czasie o niecałe 3 tygodnie…