Salamatka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Listopad 2022
- Postów
- 1 335
Hej Dziewczyny,
Będzie długo.... Ale liczę na waszą poradę.
Od sb wieczora odczuwałam CHYBA napięcie i twardnienie brzucha (mam trochę tłuszczyku więc nie był twardy jak kamień, nie wiem więc czy to było to czy nie). Do tego miałam narastające uczucie rozpierania ale tylko w podbrzuszu (nie taki "tępy" ból jak przy okresie który też miewam ale to ponoć normalne). To chwilowe rozpieranie powtarzało się co jakieś 10-15 min przez ok 2 h, później zasnęłam. W niecałe wieczorem znowu mega twardnienie i rozpieranie przez jakieś 2 h aż zasnęłam. Już na popołudniowym spacerze brzuch jak kamień. Weekend miałam spokojny, wcale się nie nadwrężałam. W pn i wt ciągu dnia brzuch ok, ale za to rozpieranie w podbrzuszu powróciło, średnio trzymało przez 10 min co 2 h. Nie bolesne ale wyczuwalne i czułam jak narasta. Miewałam je już od jakiś 2 tygodni ale przypisywałam rozrostowi macicy. Podobno skurcze b-h idą od góry do dołu i obejmują cały brzuch. U mnie tylko rozpieranie w dole (tak jakby może dziecko rozprostowało nagle całe ciałko, wszystkie kończyny w różne strony, no ale za wcześnie na takie odczuwanie... Albo jakby ktoś pompował od środka balonik). W pn wybrałam się sama na spacer i tak nagle mnie zaczął ciągnąć brzuch i rozpierać że musiałam usiąść i nie dałam rady dojść do domu.
Do tego też od jakiś dwóch tygodni mam drgania mięśni i macicy też (chyba ruchy, ale jak o tym myślę to niczym się nie różnią od tych drgań innych mięśni). Biorę magne b6 forte 2x2 od początku ciąży profilaktycznie, dawka spora. Nie wiem czy to wiązać. Magnez utrzymuje się 1.8 (dolna granica 1.6).
Do brzegu.... Byłam dzisiaj u prowadzącego. Powiedział że szyjka ok, więc ginekologicznie nie ma co poradzić, przepisał luteinę ale z podkreśleniem że to trochę na wyrost w moim przypadku. Może to jelita drażnią mi macicę. Może zrosty po operacji mięśniaka. Mam brać dwa tygodnie do kolejnej wizyty.
Czy jak raz zacznę brać luteinę na takim etapie to muszę już do końca ciąży? Czy jak przejdą mi takie bóle to mogę odstawić? Czy luteina może zaszkodzić jak jest stosowana bezpodstawnie?
Dodatkowo na każdym USG od kilku tygodni dziecko leży główkowo. Teraz ma główkę tuż obok pęcherza, niziutko. Lekarz nie widzi problemuz więc też go nie chce szukać ale zastanawiam się czy będąc tak nisko mi nie powoduje tych odczuć.
Zaczęłam się zastanawiać czy te bóle to nie u mnie w głowie, mega panikuję w tej ciąży i ginekolog sam powiedział że mogę t bóle wywoływać... Sama nie wiem...
Będzie długo.... Ale liczę na waszą poradę.
Od sb wieczora odczuwałam CHYBA napięcie i twardnienie brzucha (mam trochę tłuszczyku więc nie był twardy jak kamień, nie wiem więc czy to było to czy nie). Do tego miałam narastające uczucie rozpierania ale tylko w podbrzuszu (nie taki "tępy" ból jak przy okresie który też miewam ale to ponoć normalne). To chwilowe rozpieranie powtarzało się co jakieś 10-15 min przez ok 2 h, później zasnęłam. W niecałe wieczorem znowu mega twardnienie i rozpieranie przez jakieś 2 h aż zasnęłam. Już na popołudniowym spacerze brzuch jak kamień. Weekend miałam spokojny, wcale się nie nadwrężałam. W pn i wt ciągu dnia brzuch ok, ale za to rozpieranie w podbrzuszu powróciło, średnio trzymało przez 10 min co 2 h. Nie bolesne ale wyczuwalne i czułam jak narasta. Miewałam je już od jakiś 2 tygodni ale przypisywałam rozrostowi macicy. Podobno skurcze b-h idą od góry do dołu i obejmują cały brzuch. U mnie tylko rozpieranie w dole (tak jakby może dziecko rozprostowało nagle całe ciałko, wszystkie kończyny w różne strony, no ale za wcześnie na takie odczuwanie... Albo jakby ktoś pompował od środka balonik). W pn wybrałam się sama na spacer i tak nagle mnie zaczął ciągnąć brzuch i rozpierać że musiałam usiąść i nie dałam rady dojść do domu.
Do tego też od jakiś dwóch tygodni mam drgania mięśni i macicy też (chyba ruchy, ale jak o tym myślę to niczym się nie różnią od tych drgań innych mięśni). Biorę magne b6 forte 2x2 od początku ciąży profilaktycznie, dawka spora. Nie wiem czy to wiązać. Magnez utrzymuje się 1.8 (dolna granica 1.6).
Do brzegu.... Byłam dzisiaj u prowadzącego. Powiedział że szyjka ok, więc ginekologicznie nie ma co poradzić, przepisał luteinę ale z podkreśleniem że to trochę na wyrost w moim przypadku. Może to jelita drażnią mi macicę. Może zrosty po operacji mięśniaka. Mam brać dwa tygodnie do kolejnej wizyty.
Czy jak raz zacznę brać luteinę na takim etapie to muszę już do końca ciąży? Czy jak przejdą mi takie bóle to mogę odstawić? Czy luteina może zaszkodzić jak jest stosowana bezpodstawnie?
Dodatkowo na każdym USG od kilku tygodni dziecko leży główkowo. Teraz ma główkę tuż obok pęcherza, niziutko. Lekarz nie widzi problemuz więc też go nie chce szukać ale zastanawiam się czy będąc tak nisko mi nie powoduje tych odczuć.
Zaczęłam się zastanawiać czy te bóle to nie u mnie w głowie, mega panikuję w tej ciąży i ginekolog sam powiedział że mogę t bóle wywoływać... Sama nie wiem...