reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Hej Dziewczyny,
Będzie długo.... 😬🥺 Ale liczę na waszą poradę.
Od sb wieczora odczuwałam CHYBA napięcie i twardnienie brzucha (mam trochę tłuszczyku więc nie był twardy jak kamień, nie wiem więc czy to było to czy nie). Do tego miałam narastające uczucie rozpierania ale tylko w podbrzuszu (nie taki "tępy" ból jak przy okresie który też miewam ale to ponoć normalne). To chwilowe rozpieranie powtarzało się co jakieś 10-15 min przez ok 2 h, później zasnęłam. W niecałe wieczorem znowu mega twardnienie i rozpieranie przez jakieś 2 h aż zasnęłam. Już na popołudniowym spacerze brzuch jak kamień. Weekend miałam spokojny, wcale się nie nadwrężałam. W pn i wt ciągu dnia brzuch ok, ale za to rozpieranie w podbrzuszu powróciło, średnio trzymało przez 10 min co 2 h. Nie bolesne ale wyczuwalne i czułam jak narasta. Miewałam je już od jakiś 2 tygodni ale przypisywałam rozrostowi macicy. Podobno skurcze b-h idą od góry do dołu i obejmują cały brzuch. U mnie tylko rozpieranie w dole (tak jakby może dziecko rozprostowało nagle całe ciałko, wszystkie kończyny w różne strony, no ale za wcześnie na takie odczuwanie... Albo jakby ktoś pompował od środka balonik). W pn wybrałam się sama na spacer i tak nagle mnie zaczął ciągnąć brzuch i rozpierać że musiałam usiąść i nie dałam rady dojść do domu.
Do tego też od jakiś dwóch tygodni mam drgania mięśni i macicy też (chyba ruchy, ale jak o tym myślę to niczym się nie różnią od tych drgań innych mięśni). Biorę magne b6 forte 2x2 od początku ciąży profilaktycznie, dawka spora. Nie wiem czy to wiązać. Magnez utrzymuje się 1.8 (dolna granica 1.6).
Do brzegu.... Byłam dzisiaj u prowadzącego. Powiedział że szyjka ok, więc ginekologicznie nie ma co poradzić, przepisał luteinę ale z podkreśleniem że to trochę na wyrost w moim przypadku. Może to jelita drażnią mi macicę. Może zrosty po operacji mięśniaka. Mam brać dwa tygodnie do kolejnej wizyty.
Czy jak raz zacznę brać luteinę na takim etapie to muszę już do końca ciąży? Czy jak przejdą mi takie bóle to mogę odstawić? Czy luteina może zaszkodzić jak jest stosowana bezpodstawnie?
Dodatkowo na każdym USG od kilku tygodni dziecko leży główkowo. Teraz ma główkę tuż obok pęcherza, niziutko. Lekarz nie widzi problemuz więc też go nie chce szukać ale zastanawiam się czy będąc tak nisko mi nie powoduje tych odczuć.
Zaczęłam się zastanawiać czy te bóle to nie u mnie w głowie, mega panikuję w tej ciąży i ginekolog sam powiedział że mogę t bóle wywoływać... Sama nie wiem...
 
reklama
Hej Dziewczyny,
Będzie długo.... 😬🥺 Ale liczę na waszą poradę.
Od sb wieczora odczuwałam CHYBA napięcie i twardnienie brzucha (mam trochę tłuszczyku więc nie był twardy jak kamień, nie wiem więc czy to było to czy nie). Do tego miałam narastające uczucie rozpierania ale tylko w podbrzuszu (nie taki "tępy" ból jak przy okresie który też miewam ale to ponoć normalne). To chwilowe rozpieranie powtarzało się co jakieś 10-15 min przez ok 2 h, później zasnęłam. W niecałe wieczorem znowu mega twardnienie i rozpieranie przez jakieś 2 h aż zasnęłam. Już na popołudniowym spacerze brzuch jak kamień. Weekend miałam spokojny, wcale się nie nadwrężałam. W pn i wt ciągu dnia brzuch ok, ale za to rozpieranie w podbrzuszu powróciło, średnio trzymało przez 10 min co 2 h. Nie bolesne ale wyczuwalne i czułam jak narasta. Miewałam je już od jakiś 2 tygodni ale przypisywałam rozrostowi macicy. Podobno skurcze b-h idą od góry do dołu i obejmują cały brzuch. U mnie tylko rozpieranie w dole (tak jakby może dziecko rozprostowało nagle całe ciałko, wszystkie kończyny w różne strony, no ale za wcześnie na takie odczuwanie... Albo jakby ktoś pompował od środka balonik). W pn wybrałam się sama na spacer i tak nagle mnie zaczął ciągnąć brzuch i rozpierać że musiałam usiąść i nie dałam rady dojść do domu.
Do tego też od jakiś dwóch tygodni mam drgania mięśni i macicy też (chyba ruchy, ale jak o tym myślę to niczym się nie różnią od tych drgań innych mięśni). Biorę magne b6 forte 2x2 od początku ciąży profilaktycznie, dawka spora. Nie wiem czy to wiązać. Magnez utrzymuje się 1.8 (dolna granica 1.6).
Do brzegu.... Byłam dzisiaj u prowadzącego. Powiedział że szyjka ok, więc ginekologicznie nie ma co poradzić, przepisał luteinę ale z podkreśleniem że to trochę na wyrost w moim przypadku. Może to jelita drażnią mi macicę. Może zrosty po operacji mięśniaka. Mam brać dwa tygodnie do kolejnej wizyty.
Czy jak raz zacznę brać luteinę na takim etapie to muszę już do końca ciąży? Czy jak przejdą mi takie bóle to mogę odstawić? Czy luteina może zaszkodzić jak jest stosowana bezpodstawnie?
Dodatkowo na każdym USG od kilku tygodni dziecko leży główkowo. Teraz ma główkę tuż obok pęcherza, niziutko. Lekarz nie widzi problemuz więc też go nie chce szukać ale zastanawiam się czy będąc tak nisko mi nie powoduje tych odczuć.
Zaczęłam się zastanawiać czy te bóle to nie u mnie w głowie, mega panikuję w tej ciąży i ginekolog sam powiedział że mogę t bóle wywoływać... Sama nie wiem...
Który tc?
 
Dziewczyny dziś dostałam wynik posiewu z szyjki .... zoo... Enterococcus oczywiście i wielki powrót e coli . Do tego pikało mnie w tej szyjce, rozpieralo, rano takie gluty, że myślałam że straciłam cześć czopu...
Zgłosiłam się do szpitala i zostawili mnie, mimo że twierdzą, że szyjka super, trzyma. Dostałam antybiotyk ( już 5 w ciazy ...). I leżę, już na patologii, więc tu działanie natychmiastowe od razu antybiotyk i nowy posiew dla sprawdzenia.
 
Hej Dziewczyny,
Będzie długo.... 😬🥺 Ale liczę na waszą poradę.
Od sb wieczora odczuwałam CHYBA napięcie i twardnienie brzucha (mam trochę tłuszczyku więc nie był twardy jak kamień, nie wiem więc czy to było to czy nie). Do tego miałam narastające uczucie rozpierania ale tylko w podbrzuszu (nie taki "tępy" ból jak przy okresie który też miewam ale to ponoć normalne). To chwilowe rozpieranie powtarzało się co jakieś 10-15 min przez ok 2 h, później zasnęłam. W niecałe wieczorem znowu mega twardnienie i rozpieranie przez jakieś 2 h aż zasnęłam. Już na popołudniowym spacerze brzuch jak kamień. Weekend miałam spokojny, wcale się nie nadwrężałam. W pn i wt ciągu dnia brzuch ok, ale za to rozpieranie w podbrzuszu powróciło, średnio trzymało przez 10 min co 2 h. Nie bolesne ale wyczuwalne i czułam jak narasta. Miewałam je już od jakiś 2 tygodni ale przypisywałam rozrostowi macicy. Podobno skurcze b-h idą od góry do dołu i obejmują cały brzuch. U mnie tylko rozpieranie w dole (tak jakby może dziecko rozprostowało nagle całe ciałko, wszystkie kończyny w różne strony, no ale za wcześnie na takie odczuwanie... Albo jakby ktoś pompował od środka balonik). W pn wybrałam się sama na spacer i tak nagle mnie zaczął ciągnąć brzuch i rozpierać że musiałam usiąść i nie dałam rady dojść do domu.
Do tego też od jakiś dwóch tygodni mam drgania mięśni i macicy też (chyba ruchy, ale jak o tym myślę to niczym się nie różnią od tych drgań innych mięśni). Biorę magne b6 forte 2x2 od początku ciąży profilaktycznie, dawka spora. Nie wiem czy to wiązać. Magnez utrzymuje się 1.8 (dolna granica 1.6).
Do brzegu.... Byłam dzisiaj u prowadzącego. Powiedział że szyjka ok, więc ginekologicznie nie ma co poradzić, przepisał luteinę ale z podkreśleniem że to trochę na wyrost w moim przypadku. Może to jelita drażnią mi macicę. Może zrosty po operacji mięśniaka. Mam brać dwa tygodnie do kolejnej wizyty.
Czy jak raz zacznę brać luteinę na takim etapie to muszę już do końca ciąży? Czy jak przejdą mi takie bóle to mogę odstawić? Czy luteina może zaszkodzić jak jest stosowana bezpodstawnie?
Dodatkowo na każdym USG od kilku tygodni dziecko leży główkowo. Teraz ma główkę tuż obok pęcherza, niziutko. Lekarz nie widzi problemuz więc też go nie chce szukać ale zastanawiam się czy będąc tak nisko mi nie powoduje tych odczuć.
Zaczęłam się zastanawiać czy te bóle to nie u mnie w głowie, mega panikuję w tej ciąży i ginekolog sam powiedział że mogę t bóle wywoływać... Sama nie wiem...
Moje bóle b-h w ogóle nie są z góry na dół. Są w dole brzucha i zawsze mnie bolą.

Luteina raczej nie zaszkodzi (dopochwowa), bo działa miejscowo.
Mi lekarka mówiła, żeby ją brać, nawet jeśli nie leci szyjka, bo możliwe, że JESZCZE nie leci.

Ja mam 8 x aspargin + 2 x dziennie no spa. Może spróbuj też ją brać?
 
Dziewczyny dziś dostałam wynik posiewu z szyjki .... zoo... Enterococcus oczywiście i wielki powrót e coli . Do tego pikało mnie w tej szyjce, rozpieralo, rano takie gluty, że myślałam że straciłam cześć czopu...
Zgłosiłam się do szpitala i zostawili mnie, mimo że twierdzą, że szyjka super, trzyma. Dostałam antybiotyk ( już 5 w ciazy ...). I leżę, już na patologii, więc tu działanie natychmiastowe od razu antybiotyk i nowy posiew dla sprawdzenia.
Oby udało się szybko wyleczyć
 
Dziewczyny dziś dostałam wynik posiewu z szyjki .... zoo... Enterococcus oczywiście i wielki powrót e coli . Do tego pikało mnie w tej szyjce, rozpieralo, rano takie gluty, że myślałam że straciłam cześć czopu...
Zgłosiłam się do szpitala i zostawili mnie, mimo że twierdzą, że szyjka super, trzyma. Dostałam antybiotyk ( już 5 w ciazy ...). I leżę, już na patologii, więc tu działanie natychmiastowe od razu antybiotyk i nowy posiew dla sprawdzenia.
O mamo!
A skąd Ci się to wzięło ?!
 
O mamo!
A skąd Ci się to wzięło ?!
Hmm no gdybym wiedziała... Pewnie odporność slaba i łapie. Już nie mam pomysłu skąd naprawdę. Postanowiłam, że już nie będę stosować nic dopochwowo, niech żyje swoim życiem, a wszystko inne doustne, bo podejrzewam, że to właśnie droga zakażenia mimo umycia rąk itd .
 
Hmm no gdybym wiedziała... Pewnie odporność slaba i łapie. Już nie mam pomysłu skąd naprawdę. Postanowiłam, że już nie będę stosować nic dopochwowo, niech żyje swoim życiem, a wszystko inne doustne, bo podejrzewam, że to właśnie droga zakażenia mimo umycia rąk itd .
To są bakterie kałowe żyjące naturalnie w jelitach więc nawet po majtkach mogły się przenieść. Szyjka trzyma, antybiotyk wdrożony, będzie dobrze :)
 
reklama
Hej Dziewczyny,
Będzie długo.... 😬🥺 Ale liczę na waszą poradę.
Od sb wieczora odczuwałam CHYBA napięcie i twardnienie brzucha (mam trochę tłuszczyku więc nie był twardy jak kamień, nie wiem więc czy to było to czy nie). Do tego miałam narastające uczucie rozpierania ale tylko w podbrzuszu (nie taki "tępy" ból jak przy okresie który też miewam ale to ponoć normalne). To chwilowe rozpieranie powtarzało się co jakieś 10-15 min przez ok 2 h, później zasnęłam. W niecałe wieczorem znowu mega twardnienie i rozpieranie przez jakieś 2 h aż zasnęłam. Już na popołudniowym spacerze brzuch jak kamień. Weekend miałam spokojny, wcale się nie nadwrężałam. W pn i wt ciągu dnia brzuch ok, ale za to rozpieranie w podbrzuszu powróciło, średnio trzymało przez 10 min co 2 h. Nie bolesne ale wyczuwalne i czułam jak narasta. Miewałam je już od jakiś 2 tygodni ale przypisywałam rozrostowi macicy. Podobno skurcze b-h idą od góry do dołu i obejmują cały brzuch. U mnie tylko rozpieranie w dole (tak jakby może dziecko rozprostowało nagle całe ciałko, wszystkie kończyny w różne strony, no ale za wcześnie na takie odczuwanie... Albo jakby ktoś pompował od środka balonik). W pn wybrałam się sama na spacer i tak nagle mnie zaczął ciągnąć brzuch i rozpierać że musiałam usiąść i nie dałam rady dojść do domu.
Do tego też od jakiś dwóch tygodni mam drgania mięśni i macicy też (chyba ruchy, ale jak o tym myślę to niczym się nie różnią od tych drgań innych mięśni). Biorę magne b6 forte 2x2 od początku ciąży profilaktycznie, dawka spora. Nie wiem czy to wiązać. Magnez utrzymuje się 1.8 (dolna granica 1.6).
Do brzegu.... Byłam dzisiaj u prowadzącego. Powiedział że szyjka ok, więc ginekologicznie nie ma co poradzić, przepisał luteinę ale z podkreśleniem że to trochę na wyrost w moim przypadku. Może to jelita drażnią mi macicę. Może zrosty po operacji mięśniaka. Mam brać dwa tygodnie do kolejnej wizyty.
Czy jak raz zacznę brać luteinę na takim etapie to muszę już do końca ciąży? Czy jak przejdą mi takie bóle to mogę odstawić? Czy luteina może zaszkodzić jak jest stosowana bezpodstawnie?
Dodatkowo na każdym USG od kilku tygodni dziecko leży główkowo. Teraz ma główkę tuż obok pęcherza, niziutko. Lekarz nie widzi problemuz więc też go nie chce szukać ale zastanawiam się czy będąc tak nisko mi nie powoduje tych odczuć.
Zaczęłam się zastanawiać czy te bóle to nie u mnie w głowie, mega panikuję w tej ciąży i ginekolog sam powiedział że mogę t bóle wywoływać... Sama nie wiem...
Hmmm, a może faktycznie dziecko się napręża w brzuchu, wypina stąd to uczucie ?? Ja na twardnienia stosowałam nospe oraz dużo leżenia oraz właśnie zrobiłam posiew na bakterie, bo u mnie niestety one powodowały skurcze i skracanie szyjki dodatkowo. Myślę, że ogólnie 23 tydzień ciąży to czas gdzie już jakieś bole są na początku dziennym niestety.
 
Do góry