Bardzo mi przykro
. Jesteśmy z Tobą.
My dziś noc nieprzespana plus rano mnie dopadła taka k****ca (inaczej tego nazwać nie można). W marcu ubezpieczałam się grupowo z firmy swojej w PZU (siebie i męża). Jesienią koleżanka przypadkiem podpowiedziała, że wszystkie te dane i warunki umowy mogę sprawdzić na stronie mojePZU. Okazało się, że niektóre dane moje i męża są nieprawidłowe (typu miejsce urodzenia, więc dość istotne). I od października dzwonię do kadr swojej firmy na zmianę z PZU, cały czas mnie odsyłaja od jednych do drugich. Miało być to załatwione tym razem do Nowego Roku, wczoraj wchodzimy z mężem i jak mnie krew nie zaleje- nadal widnieją te błędy. Najśmieszniejsze, że spędziłam 1,5 h na infolinii i nikt mi nie jest w stanie powiedzieć, czy jak się coś stanie, typu urodzenie dziecka, śmierć, wypadek, to czy nie będzie problemu z wypłatą świadczenia - oni nie potrafią odpowiedzieć, ale zmienić danych nie mogą. Mówię, ale przecież mają Państwo skan naszych deklaracji, podstawowy dokument na podstawie którego takie rzeczy można sprawdzić. Odsyłają dalej, żeby gdzieś tam pisać/ dzwonić. Najlepsza była Pani z naszych kadr, że jak nie jestem zadowolona, żeby sobie zrezygnować z ubezpieczenia grupowego i indywidualne wykupić (no tak, a 10 miesięcy płacę za siebie i męża tak z nudów i co tam karencja).
A Wy macie jakieś doświadczenia z tego typu ubezpieczeniami? Zastanawiam się, czy np. Podpunkt o urodzeniu dziecka, to dostaje i mama i tata czy tylko jedna osoba, jak dwie są ubezpieczone (oczywiście jeszcze dopytam).
Trochę się martwię swoimi nerwami w ostatnich tygodniach, jakieś takie PMS-owe zachowania mam i mi bardzo ciśnienie skacze, biedny mąż
.