reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Czyli ja do swojego ubezpieczenia mogę dopisać męża a on do swojego mnie? I to dużo drożej wtedy wychodzi?
Zawsze można dopisać pełnoletnich członków rodziny. Płacisz podwójną stawkę i masz ubezpieczoną dodatkową os. i siebie. Tylko jeśli są okresy karencji to ta dopisana osoba się na nie łapie. Wyjątkiem często jest dopisanie dodatkowej osoby odrazu przy podjęciu pracy (tu często u ubezpieczycieli są warunki, że jeśli zapiszesz się w ciagu 3 pierwszych mies to nie masz karencji) lub jak firma zmienia ubezpieczyciela to dorzucają bonus, że pracownicy którzy dotychczas nie korzystali z ubezp. grupowego mogą się zapisać bez karencji.
Ubezpieczeń na życie można mieć niezliczoną liczbę byle tylko płacic na nie składki 😉
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja akurat z PZU mam dobre doświadczenia. Dwa razy zaliczyłam szpital i bez żadnych problemów, dosłownie w dwa dni dostałam pieniądze za pobyt plus karty apteczne. Jak zmarł mój Tata też nie było problemów a wszystko załatwiałam przez internet. Ale może to takie proste sprawy.
W poprzedniej ciąży nie miałam dodatkowego ubezpieczenia i plulam sobie w brodę bo byłam prawie miesiąc w szpitalu to ładna sumkę bym dostała.

Natka super ze na wizycie wszystko ok 🙂

Wielomatka trzymam kciuki za dobre wiadomości i zielone światło na więcej ruchu.

Lady ja też specjalnie wybieralam przed pójściem na L4 urlop żeby dostać gruszę, trochę szkoda żeby pieniądze przepadly. Ale kurcze teraz tak myślę że za ten rok mi przepadnie 😐 leeeee szkoda.

Mika u nas najprawdopodobniej będzie Ola, chociaż mężowi coś się nie do końca widzi. Chociaż 3 razy słyszałam że to ja mam zdecydowac 🙄

A.szczypiorek u mnie identycznie, mało co leżałam na plecach bo zaraz brzuch twardnial. A przez to leżenie na bokach okropnie bolały mnie plecy a jeszcze bardziej biodra. Trochę mi było wygodniej jak kładłam sobie między kolana jakąś poduszkę.

Ja dzisiaj zrobiłam baaardzo dużo, normalnie jestem z siebie zadowolona, ogarnęłam dwa mega zagracone pomieszczenia w domu, w garderobie to juz mam prawie luksus 😉 jeszcze została sypialnia i salon ale dzisiaj już sobie daruję bo nogi mnie tak okropnie bolą ze ledwo je podnoszę.
 
Po wizycie trochę dobrych wieści:) Od połowy stycznia wracam do normalności, za 3 tygodnie pessar będziemy ściągać. Malutka już mocno napiera główka na szyjkę, jest dość nisko, więc równie dobrze po ściągnięciu go może się zacząć akcja, ale trudno to przewidzieć. W sumie w poprzednich ciążach było podobnie. Ale już pozwolenie na jakieś rzeczy w domu mam, wiadomo, jeszcze leżenie ma być obecne, ale nie taki reżim. A gdzieś właśnie koło 14 - 15 stycznia mogę już żyć normalnie :)
Milenka waży wg USG jakieś 2.5 kg... i tu moje zmartwienie, bo ona ma ewidentnie większą głowę niż brzuszek. Głowa to na skończony 37 tc, a brzuch dwa tygodnie do tyłu. Ale przepływy są ok.
No i baaardzo skurczowo mi macica reaguje.
Wymaz z gbs mam u siebie w domu, jutro mąż da go do przychodni. Lekarz stwierdził, że mogłabym nie doczekać do kolejnej wizyty (za 3 tygodnie), żeby go odebrać :O
 
Ann - wyczuwam radość u Ciebie :) Ja się cieszyłam dziś tym, że mogę zmywarkę opróżnić i załadować.
A dzieci były przeszczęśliwe, że z nimi na dole kolację zjadłam.
 
Z tym brzuszkiem i ogólnie z pomiarami to zależy jak się mala ułoży :) mi robili na połówkowych dwa pomiary brzucha i w zależności od pozycji wychodziła różnica o tydzień.
 
u nas ta tendencja się utrzymuje, najstarsza po porodzie miała za dużą główkę, specjalistów trochę odwiedziłam i trochę przeczulona jestem
 
Ja akurat z PZU mam dobre doświadczenia. Dwa razy zaliczyłam szpital i bez żadnych problemów, dosłownie w dwa dni dostałam pieniądze za pobyt plus karty apteczne. Jak zmarł mój Tata też nie było problemów a wszystko załatwiałam przez internet. Ale może to takie proste sprawy.

Mika u nas najprawdopodobniej będzie Ola, chociaż mężowi coś się nie do końca widzi. Chociaż 3 razy słyszałam że to ja mam zdecydowac 🙄

A.szczypiorek u mnie identycznie, mało co leżałam na plecach bo zaraz brzuch twardnial. A przez to leżenie na bokach okropnie bolały mnie plecy a jeszcze bardziej biodra. Trochę mi było wygodniej jak kładłam sobie między kolana jakąś poduszkę.
A dzieć Ci lubi leżeć na bokach ? Bo np. Moja kopie, jak leżę na bokach bardziej o wiele i budzę się w nocy rano też na plecach cały czas. Jak to się ma do zaleceń, że trzeba spać na bokach bo tak zdrowiej, jak mi się samo tak dzieje np.
Aleksandra, Ola ładnie, tak klasycznie.
Po wizycie trochę dobrych wieści:) Od połowy stycznia wracam do normalności, za 3 tygodnie pessar będziemy ściągać. Malutka już mocno napiera główka na szyjkę, jest dość nisko, więc równie dobrze po ściągnięciu go może się zacząć akcja, ale trudno to przewidzieć. W sumie w poprzednich ciążach było podobnie. Ale już pozwolenie na jakieś rzeczy w domu mam, wiadomo, jeszcze leżenie ma być obecne, ale nie taki reżim. A gdzieś właśnie koło 14 - 15 stycznia mogę już żyć normalnie :)
Milenka waży wg USG jakieś 2.5 kg... i tu moje zmartwienie, bo ona ma ewidentnie większą głowę niż brzuszek. Głowa to na skończony 37 tc, a brzuch dwa tygodnie do tyłu. Ale przepływy są ok.
No i baaardzo skurczowo mi macica reaguje.
Wymaz z gbs mam u siebie w domu, jutro mąż da go do przychodni. Lekarz stwierdził, że mogłabym nie doczekać do kolejnej wizyty (za 3 tygodnie), żeby go odebrać :O
2,5 kg, to już piękna waga.

A u nas zdziwko. Pojechałam na zabieg laserowy na oko, a tu mi tylko wizytę zrobili, bo Pani dr od zabiegów musiała wyjść wcześniej i zabieg za 2 tygodnie. No trudno, ale przynajmniej czułam się zaopiekowana, bardzo długo mi badano to oko i tak ogólnie dobre wrażenie.
 
Wielomatka jesteś już na finiszu tego dziadowskiego leżenia 🙂 super. do szczęścia wystarczy choćby trochę swobodnego ruchu bez stresu. Ja już teraz czuję że robię za dużo, jestem okropnie zmęczona, tak naprawdę bardzo. A jeszcze wieczorami nie ma męża bo jedzie w trasę (dziś i jutro 😡) więc nie mam jak odsapnac. Ale muszę te ostatnie dni wykorzystać na sprzatanie, potem nie będzie długo kiedy i mimo wszystko liczę na to że to jednak wywoła poród naturalny. Chociaż jak wchodzę do tej garderoby to nie mogę wyjść z podziwu 😋
przy starszej córce też na pewno głowa była trochę do przodu (albo brzuszek do tyłu - nie pamiętam dokładnie ) a pod koniec ciąży wszystko ładnie się wyrównało.

Mika mój dziec właśnie chyba nie lubi na plecach, często zaczyna wtedy kopać - chyba że to że szczęścia 😉 no i w tej pozycji często ml twardnieje brzuch ale dokładnie tak jak Ty baaaaaardzo często budzę się właśnie na plecach ! A moja położna twierdzi że leżenie na lewym boku jest tylko wskazane jak są jakieś problemy np. hipotrofia i mam się w ogóle nie przejmować tym że dużo leże na prawym boku (bo swego czasu leżałam prawie tylko na prawym)


 
Po wizycie trochę dobrych wieści:) Od połowy stycznia wracam do normalności, za 3 tygodnie pessar będziemy ściągać. Malutka już mocno napiera główka na szyjkę, jest dość nisko, więc równie dobrze po ściągnięciu go może się zacząć akcja, ale trudno to przewidzieć. W sumie w poprzednich ciążach było podobnie. Ale już pozwolenie na jakieś rzeczy w domu mam, wiadomo, jeszcze leżenie ma być obecne, ale nie taki reżim. A gdzieś właśnie koło 14 - 15 stycznia mogę już żyć normalnie :)
Milenka waży wg USG jakieś 2.5 kg... i tu moje zmartwienie, bo ona ma ewidentnie większą głowę niż brzuszek. Głowa to na skończony 37 tc, a brzuch dwa tygodnie do tyłu. Ale przepływy są ok.
No i baaardzo skurczowo mi macica reaguje.
Wymaz z gbs mam u siebie w domu, jutro mąż da go do przychodni. Lekarz stwierdził, że mogłabym nie doczekać do kolejnej wizyty (za 3 tygodnie), żeby go odebrać :O
Kochana to są super wieści!!! Powinnaś skakać z radości 😃 jesteś bardzo dzielna. W którym TC dokładnie ściągają pessar?

Rety mnie od wczoraj tak napieprza blizna po CC że chodzę jak pokraka. Boli mnie wszystko, brzuch się stawia po 10 razy dziennie, zgaga pozwala zasnąć koło 4 w nocy. A do spotkania z córką jeszcze 22 dni... 😵
 
reklama
Wielomatka jesteś już na finiszu tego dziadowskiego leżenia 🙂 super. do szczęścia wystarczy choćby trochę swobodnego ruchu bez stresu. Ja już teraz czuję że robię za dużo, jestem okropnie zmęczona, tak naprawdę bardzo. A jeszcze wieczorami nie ma męża bo jedzie w trasę (dziś i jutro 😡) więc nie mam jak odsapnac. Ale muszę te ostatnie dni wykorzystać na sprzatanie, potem nie będzie długo kiedy i mimo wszystko liczę na to że to jednak wywoła poród naturalny. Chociaż jak wchodzę do tej garderoby to nie mogę wyjść z podziwu 😋
przy starszej córce też na pewno głowa była trochę do przodu (albo brzuszek do tyłu - nie pamiętam dokładnie ) a pod koniec ciąży wszystko ładnie się wyrównało.

Mika mój dziec właśnie chyba nie lubi na plecach, często zaczyna wtedy kopać - chyba że to że szczęścia 😉 no i w tej pozycji często ml twardnieje brzuch ale dokładnie tak jak Ty baaaaaardzo często budzę się właśnie na plecach ! A moja położna twierdzi że leżenie na lewym boku jest tylko wskazane jak są jakieś problemy np. hipotrofia i mam się w ogóle nie przejmować tym że dużo leże na prawym boku (bo swego czasu leżałam prawie tylko na prawym)
Rozruszasz się trochę, to może łatwiej poród pójdzie.
Oo, no to spoko. W sumie jak to nieświadome, to chyba organizm tak potrzebuje i krzywdy dzidzi nie zrobi (mam nadzieję).
Kochana to są super wieści!!! Powinnaś skakać z radości 😃 jesteś bardzo dzielna. W którym TC dokładnie ściągają pessar?

Rety mnie od wczoraj tak napieprza blizna po CC że chodzę jak pokraka. Boli mnie wszystko, brzuch się stawia po 10 razy dziennie, zgaga pozwala zasnąć koło 4 w nocy. A do spotkania z córką jeszcze 22 .
Ta blizna tak zawsze boli po CC w ostatnim trymestrze, czy co na to lekarze mówia?
 
Do góry