Dziewczyny czy wasze dzieciaczki reagują jakoś na magnez? Ja przyjmuje magnez w proszku rozpuszczony w wodzie z racji na najwiekszą wchłanialność. Zawsze jak go pije to po chwili następuje aktywacja gościa w brzuchu nigdzie nie znalazłam opisu jakiejś zależności, tym bardziej, że magnez w końcu relaksuje a nie pobudza już sama nie wiem czy to zbieg okoliczności czy kwestia smaku na który reaguje młody
reklama
No to już powinno być chyba pod kontrolą, a rodzice tych chłopców też są tacy przy tuszy bardziej ?Mika i wcale krzywdy tym wyżeraniem dziecku nie zrobisz ja nie jestem przeciwnikiem słodyczy, sama daje córce bo myślę że nie da się jej od tego zupełnie odciąć. Ale kontroluje ilość. Mam w rodzinie dwoje chłopców, którzy jedzą ile i co chcą. Kilkukrotnie słyszałam opowieści jak wymiotowali po czekoladach, ciastkach czy frytkach z hamburgerem. Wyglądają jak bałwanki a maja po 3 lata...
Brat męża ma dwie córki, chowane tak samo, mama ich ma dość dużą wiedzę na temat składników odżywczych, stara się takie produkty dobierać zdrowe, warzywa, owoce, orzechy itp. I starsza może nie jeść słodyczy i jej to nie przeszkadza, one sobie leżą i nic , sama sięga po zdrowe przekąski, a młodsza to nawet z prezentów pod choinkę się cieszy najbardziej ze słodyczy, trzeba ją bardzo pilnować, żeby najpierw zjadła coś wartościowego, potrafi zjeść mega dużo. Od czego to zależy.
A moja córka właśnie je baaaardzo podobnie jak mąż. Z tym że zje właśnie jeszcze jakieś warzywo i owoc albo kaszę. Ale tak jak tatuś - najlepsze są ziemniaki, makaron i serki a ma już ponad 4 lata i niestety coraz więcej rzeczy jest na "nie".Spokojnie, mój tata ma wybiórczość, a je zupełnie inne rzeczy niż ja więc dziecko się nauczy. Mój tata nie lubi sera, ja bez sera nie wyobrażam sobie życia
Ja nie zauważyłam niczego takiego. Może faktycznie chodzi o smak? Podobno dzieci po słodkim są aktywne chociaż moja często właśnie jest ruchliwa jak jestem głodna - jakby się upominała o jedzenieDziewczyny czy wasze dzieciaczki reagują jakoś na magnez? Ja przyjmuje magnez w proszku rozpuszczony w wodzie z racji na najwiekszą wchłanialność. Zawsze jak go pije to po chwili następuje aktywacja gościa w brzuchu nigdzie nie znalazłam opisu jakiejś zależności, tym bardziej, że magnez w końcu relaksuje a nie pobudza już sama nie wiem czy to zbieg okoliczności czy kwestia smaku na który reaguje młody
Tak, rodzice tych chłopców też mają za dużo tu i ówdzie. Dla mnie takie postępowanie jest po prostu chore....i jeszcze jedna z mam cieszy się że synek jest taki dużyNo to już powinno być chyba pod kontrolą, a rodzice tych chłopców też są tacy przy tuszy bardziej ?
Brat męża ma dwie córki, chowane tak samo, mama ich ma dość dużą wiedzę na temat składników odżywczych, stara się takie produkty dobierać zdrowe, warzywa, owoce, orzechy itp. I starsza może nie jeść słodyczy i jej to nie przeszkadza, one sobie leżą i nic , sama sięga po zdrowe przekąski, a młodsza to nawet z prezentów pod choinkę się cieszy najbardziej ze słodyczy, trzeba ją bardzo pilnować, żeby najpierw zjadła coś wartościowego, potrafi zjeść mega dużo. Od czego to zależy.
A z tymi dziewczynkami faktycznie dziwnie. Jak widać nie na wszystko mamy wpływ. Moja koleżanka ma dwie córki i z kolei starsza jest taka że potrafi jeść aż do bólu brzucha (koleżanka ja oczywiście pilnuje) a młodsza troszkę podje i wystarczy.
Lady Loka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Lipiec 2022
- Postów
- 6 235
U mnie w rodzinie z tuszą to tak różnie jacy by rodzice nie byli, to w sumie w każdym przypadku jest jedno dziecko grubsze, a jedno super chude, a w sumie jedzą to samo, w sensie gotują dla wszystkich, więc ciężko stwierdzić od czego to zależy.
Lwica1410
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Czerwiec 2021
- Postów
- 2 381
U nas partner łasuch na słodycze, do kawy słodkie, do herbaty coś słodkiego. A cukru ile do kawy i herbaty sypie. Ja słodycze nauczyłam się jeść w pracy, jakoś wcześniej wolałam słone przekąski. I bardzo szybko to wpłynęło na moją wagę. Ja np. nie zjem słodyczy na obiad czyli ryż, makaron, kluski, naleśniki, pierogi z czymś słodkim, jak mama robiła takie rzeczy na obiad to ja jakoś musiałam sobie radzić bo ona nie będzie każdemu z osobna gotować. Za to mój luby takie obiady z przyjemnością. Miałam problem z zajściem w ciążę, więc jakoś to zajadałam ten stres. Okazuje się, że nadwagą i otyłość mogą powodować takie problemy, więc się trochę ogarnełam. A potem trafiłam do mojej obecnej pani doktor, która kazała schudnąć. I z dnia na dzień odstawiłam słodycze na pół roku. Nic a nic słodkiego nie zjadłam. Teraz w ciąży mnie ciągnie do czekolady, i to bardzo. Gorzka że skórka pomarańczowa wchodzi cała na raz jak się nie przypilnuje.
Moja Żabka raczej po jedzeniu się uaktywnia, no i jak idę spać i już prawie mi się udaje to potrafi taki kopniak dać, że senność odchodzi. A że mam problemy, ze snem to pół nocy z głowy po takiej akcji.
Moja Żabka raczej po jedzeniu się uaktywnia, no i jak idę spać i już prawie mi się udaje to potrafi taki kopniak dać, że senność odchodzi. A że mam problemy, ze snem to pół nocy z głowy po takiej akcji.
Lwica1410
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Czerwiec 2021
- Postów
- 2 381
Ja staram się pilnować wagi w ciąży, żeby za bardzo nie przytyć. Jak mamie na ten temat coś wspomniałam to mówiła, że że starszym bratem 30kg przytyła w ciąży i zaraz schudła jak urodziła. Zapytałam ile z młodszym bratem przytyła, to około 15 kg. I jej mówię i popatrz na nich teraz, wzrostu mają tyle samo, starszy całe swoje życie ma problemy z nadwagą, a młodszy zawsze był chudy, a jadł najwięcej z naszej trójki. Więc może to jak się zachowujemy w ciąży wpływa potem na nasze maleństwa.U mnie w rodzinie z tuszą to tak różnie jacy by rodzice nie byli, to w sumie w każdym przypadku jest jedno dziecko grubsze, a jedno super chude, a w sumie jedzą to samo, w sensie gotują dla wszystkich, więc ciężko stwierdzić od czego to zależy.
Lady Loka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Lipiec 2022
- Postów
- 6 235
W poprzedniej ciązy się bardzo pilnowałam, a w 22tc miałam 10kg na plus.Ja staram się pilnować wagi w ciąży, żeby za bardzo nie przytyć. Jak mamie na ten temat coś wspomniałam to mówiła, że że starszym bratem 30kg przytyła w ciąży i zaraz schudła jak urodziła. Zapytałam ile z młodszym bratem przytyła, to około 15 kg. I jej mówię i popatrz na nich teraz, wzrostu mają tyle samo, starszy całe swoje życie ma problemy z nadwagą, a młodszy zawsze był chudy, a jadł najwięcej z naszej trójki. Więc może to jak się zachowujemy w ciąży wpływa potem na nasze maleństwa.
Teraz się nie pilnuję, jem co chcę, a mam 20tc i dopiero plus 4kg i właściwie jeszcze 2 tygodnie temu miałam stałą wagę, cały czas +2 od wyjściowej, na każdej wizycie, teraz zrobiłam jakiś skok. Ale młody już ma ponad 300g, do tego wody, więc pewnie to to częściowo. I fakt, że brzuch mi bardziej wywaliło teraz
Lwica1410
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Czerwiec 2021
- Postów
- 2 381
Ja dziś zaczynam 37 tydzień i jestem 8kg do przodu. A dość długo tylko 4kg od wagi startowej było, nawet mnie to trochę martwiło. A brzuszek ciążowy taki widoczny to się gdzieś w 30 tc pokazał. Jak mnie ostatnio znajomi z pracy spotkali to mówią, że w końcu jak ciężarna wyglądam. Znajomą z pracy, która ma termin 3 miesiące później niż ja podobno brzuch ma większy niż ja, ale ona to chudzinka więc wcześniej widać.
Sylwica ja dokładnie jak Ty nauczyłam się słodyczy w pracy - tam ciągle jakieś drożdżówki, ciasteczka. Zawsze miałam słabość do chipsów i coli, teraz jakoś łatwiej mi się powstrzymać chociaż nie raz mam ochotę. Ale ogólnie zawsze byłam dość szczupla a nawet chuda. W pierwszej ciąży przytulam z 10 kg, w tej już prawie 20 sama nie wien dlaczego taka różnica. W obu jadłam dużo więcej niż wcześniej, pomagało mi to na mdłości. W tej ciąży mdłości miałam znacznie dłużej i znacznie gorsze - widocznie jadłam dużo za dużo. Na początku 3 trymestru starałam się hamować i przez prawie 2 miesiące waga stała, a teraz po 3 tygodniach leżenia znowu poszła w górę o 3 kg chociaz na pewno się nie objadalam. Trochę się łudzę że częściowo to woda po prostu ale ogólnie nie poznaje się w lustrze mam nadzieję że po porodzie i przy kp waga chociaż częściowo sama zleci. Brzuch za to wydaje mi się że mam naprawdę duży ale wydaje mi się że bardzo mi "urósł" w ciągu ostatniego miesiąca.
Siostra mojego męża ma dwoje dzieci - jedno chude jak patyk, drugie misiowate. Jedzą to samo ale dziewczynka zje na obiad pół kotleta, a chłopiec trzy....
Siostra mojego męża ma dwoje dzieci - jedno chude jak patyk, drugie misiowate. Jedzą to samo ale dziewczynka zje na obiad pół kotleta, a chłopiec trzy....
reklama
Lady Loka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Lipiec 2022
- Postów
- 6 235
To Was zdziwię, ale ja właśnie w biurze jadłam mniej idealnie mi się trzymało dietę jak jeździłam codziennie do biura, miałam zawsze przygotowany obiad, żadnych gotowców, żadnych pizz, słodycze w biurze mnie nie ruszały, a potem przyszedł covid i wszystko szlag trafił, bo w domu jak cały czas jestem to ciężej mi z takim gotowaniem, rozjechała mi się rutyna i jakoś już potem nie udało mi się znowu w nią wejść.
Podziel się: