reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

A ja właśnie wypoczywam po wigili takiej we dwoje plus żabka w brzuchu i 2 pieski pod stołem. U nas jakoś bez spiny, wszystko późno, długo się zeszło z przygotowaniem. Dopiero dziś choinka i jakieś dekoracje. Jeszcze trochę kiepsko się czułam to się położyłam w ciągu dnia. Dużo luby zrobi, ale tempo pracy i organizacja mnie normalnie by zirytowały, ale dziś na luzie. A teraz jestem najedzona po kokardę, a on mi jeszcze każe jabłecznik jeść bo trzeba wszystkiego spróbować.
 
reklama
My byliśmy u moich rodziców. Słownie 5 minut autem, tam posiedziałam na czas jedzenia przy stole, a później leżałam. Jutro jedziemy tam na śniadanie, ja zostaję z najmłodszą u nich, a mąż z trójką jedzie później do swoich. Oczywiście z czwórką nie pojedzie, bo się za bardzo zmęczy. Irytuje mnie to. Tak czy inaczej te święta u nas zupełnie inne i niewymarzone. Kręgosłup mnie boli, mam dość.
 
U nas maraton 3 wigilie po godzinie, już na ostatniej czułam, że muszę poleżeć. Tak uważaliśmy, żeby nie przesadzić z jedzeniem, że jesteśmy... głodni :D. Jutro już na szczęście tylko obiadek w luźniejszej atmosferze, można poleżeć z kotami w razie W, czy przysną w drugim pokoju.
Jeszcze raz wszystkiego dobrego z okazji Świąt, spokoju i zdrówka :*.
Dziewczyny, czy my mamy jakiegoś chłopczyka, czy wszystkie dziewuszki w brzuchu mają? Bo nie zarejestrowałam chłopca.
 
U nas Wigilia spokojnie, tak miało być. Radość córki z prezentów niesamowita, cieszę się że mogłam być razem z nią. Ahhhh i tak mnie ciągnie do słodkiego. Mąż przywiózł od teściowej pyszne ciasta, wczoraj troszkę zjadłam. Ale po słodkim często mam większy problem z brzuchem. Ciężko będzie.
 
U nas Wigilia spokojnie, tak miało być. Radość córki z prezentów niesamowita, cieszę się że mogłam być razem z nią. Ahhhh i tak mnie ciągnie do słodkiego. Mąż przywiózł od teściowej pyszne ciasta, wczoraj troszkę zjadłam. Ale po słodkim często mam większy problem z brzuchem. Ciężko będzie.
No to świetnie, że jeszcze w brzuszku dzidzia posiedziała jednak.
My dostaliśmy rekordową ilość słodyczy (Ferrero i czekolady), poprosiłam męża, żeby schował je tam gdzie nie sięgnę i będę dostawać po 2-3 na dzień. Wiem, że to głupie i dziecinne, ale ja się nie umiem pohamować sama, i bym jadła to zamiast np. owoców, a później by były zaparcia.
 
No to świetnie, że jeszcze w brzuszku dzidzia posiedziała jednak.
My dostaliśmy rekordową ilość słodyczy (Ferrero i czekolady), poprosiłam męża, żeby schował je tam gdzie nie sięgnę i będę dostawać po 2-3 na dzień. Wiem, że to głupie i dziecinne, ale ja się nie umiem pohamować sama, i bym jadła to zamiast np. owoców, a później by były zaparcia.
To masz tak jak mój mąż 😂
 
reklama
Mika u nas dokładnie ta sama metoda i to od wielu lat 😉 mąż lubi słodycze ale on potrafi zjeść dwa ciastka czy pasek czekolady. A ja często jem tak długo aż się nie skończy 🥴 a potem własnie tak jak piszesz zaparcia.
 
Do góry