Współczuję dolegliwości dziewczyny.
U nas też dziś noc wrażeń. Wczoraj się dużo śmiałam i jeszcze miałam mega zaparcie, i wieczorem zaczął mnie brzuch napitalać. Nie wiedziałam co mnie boli, czy to plecy, jelita, nerki czy wyrostek, wiązadła, zołądek (jedyne, co to raczej nie macica) i w nocy też mnie obudził tak jakby mi się mięsień zerwał z prawej strony, nie mogłam się obrócić. Nie wiem, to chyba mała tak mi ucisnęła coś, jakiś nerwoból, a wczoraj chyba wlazła do żołądka, wszystko miałam wypchnięte do góry nie mogłam się ruszać, oddychać, ani nic zjeść.
U nas też dziś noc wrażeń. Wczoraj się dużo śmiałam i jeszcze miałam mega zaparcie, i wieczorem zaczął mnie brzuch napitalać. Nie wiedziałam co mnie boli, czy to plecy, jelita, nerki czy wyrostek, wiązadła, zołądek (jedyne, co to raczej nie macica) i w nocy też mnie obudził tak jakby mi się mięsień zerwał z prawej strony, nie mogłam się obrócić. Nie wiem, to chyba mała tak mi ucisnęła coś, jakiś nerwoból, a wczoraj chyba wlazła do żołądka, wszystko miałam wypchnięte do góry nie mogłam się ruszać, oddychać, ani nic zjeść.