reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Ja mam wrażenie jak wstaję, że wszystko mi się obniża i za chwilę mi dziecko wypadnie...
Ale dzisiaj jest ten sam czas w którym poprzednio pierwszy raz wylądowałam na IP i pierwszy raz zaczęłam się stresować. Podejrzewam, że najbliższy miesiąc będę panikować mniej lub bardziej, jak mi się zacznie 23 tydzień to może zluzuję gacie.
Póki co psychicznie mam masakrę totalną. Jak leżę to jest spoko, więc leżę, ale czasem muszę wstać do toalety.
Tłumaczę sobie, że skoro przez ostatnie 5 tygodni szew był na swoim miejscu i trzymał, to teraz nagle nie puści tak sobie po prostu, ale w tym momencie to nawet sama sobie racjonalnie nie wsadzę nic do głowy. Muszę po prostu przetrwać.
 
reklama
Widzę, że u większości z nas taki gorszy czas.
Damy radę, prawda?

Sylwcia - takie bóle jak na okres to mogą być jakieś skurcze, a pojawiają się regularnie?

Lady Loka - psychika pewnie świruje... dulingo włącz i odrywaj myśli! Pamiętaj, to są zupełnie dwie inne historie

Mika - może nie trzeba tak radykalnie zrywać z czekoladą, ale rozsądnie ograniczyć ;)
 
Mnie bolą mięśnie, stawy, kręgosłup.. brzuch się spina kilka razy w ciągu dnia. Jeszcze lekarz wczoraj powiedział, że szyjka robi się miękka. Mam być spokojna bo, rozwarcia nie ma. Trochę się denerwuje. Za tydzień mam wizytę u mojej doktor. Zostaje czekać, odpoczywać i obserwować.
 
Sylwcia - a Ciebie nie bierze po prostu jakaś choroba? Szyjka kiedyś musi się zacząć robić miękka, dużo chyba Ci nie brakuje do bezpiecznego terminu?
 
Raczej nie bierze, tak mnie zawsze wszystko w czasie okresu napierdzielało. Ten sam rodzaju bólu. Na szczęście się już uspokoiło. W sobotę będzie skończone 36 tygodni, więc już blisko.
 
Raczej nie bierze, tak mnie zawsze wszystko w czasie okresu napierdzielało. Ten sam rodzaju bólu. Na szczęście się już uspokoiło. W sobotę będzie skończone 36 tygodni, więc już blisko.
Ja w niedziele 35 czyli dzieli nas praktycznie równy tydzień. 😃 To pewnie termin CC mam na termin Twojego porodu mniej więcej, hehe.

Muszę powiedzieć że ja dziś sporo porobilam i właśnie leżę odczuwając ból kręgosłupa, mięśni i właśnie takie miesiączkowe dookoła całej miednicy. Ehh niech ten czas szybciej leci 🙈
 
Dziewczyny ja nie wiem czy te boleści miesiączkowe są zaraźliwe ale ja dziś rano miałam to samo. W nocy zabrałan się za pakowanie prezentów, okropnie przy tym mi nogi scierply, w końcu położyłam się dalej spać a tu takie bóle podbrzusza. W końcu się wyciszyło i udało się zasnąć. A jak u Was ?
 
Lady Loka totalnie cię rozumiem i tą frustracje i poczucie braku wpływu na cokolwiek mimo wielu poświęceń, dobrej opieki i pełnej świadomości tego co nam grozi i z czym się mierzymy. Myśle ze nasze przypadki są bardzo podobne.

Szew od 16tc szyjka trzymała się cały czas na poziomie 3cm najpierw miesiąc temu usłyszałam o lejku i o tym ze nad szwem nic już nie ma a teraz na kontroli w środę doszło do tego szyjka 1,5 cm…. Niby lekarz mówi ze mam się nie martwić bo szew dobrze trzyma ale to tak łatwo powiedzieć.. przez ostatnie 2 dni byłam tak zmartwiona i zestresowana przez co tez brzuch mi się spinał a dziś jeszcze przy aplikacji luteiny tak mocno wyczułam szew ze aż mi serce szybciej zaczęło bić.. może to tylko kwestia, ze po badaniach inaczej się ułożył niż wcześniej.

Także leżę od końca października, luteinę mam 2x200 biorę magnez a mimo wszystko ciało robi swoje a ja czuje totalną niemoc..
pociesza mnie jedynie to, że młody nadgonił i wazy 950g więc jego szanse z dnia na dzień rosną.
 
reklama
Oooo no to Ty już masz bezpiecznie w miarę :)
Dzisiaj już mi jest lepiej, widocznie szew się ineczej ułożył i mnie tak nie kłuje. Nie wiem czy mały się nie obrócił, bo obrywam w pęcherz, aż boli 🙈 ale dzisiaj na wszelki wypadek zrobiłam sobie badania, bo i tak potrzebuję wyniki na wizytę w styczniu.
Mam nadzieję, że u mnke szew też wytrzyma przynajmniej do 30 tygodnia.
 
Do góry