reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Te kłucia to chyba normalne też czuje mała tak nisko i w krocze mi rączki wciska i kłuje a od grzybicy to raczej przy oddawaniu moczu kłuje
Ahhh no pewnie i normalne ale ja już się schizuje ze mi mała na szyjkę ciśnie i zaraz się się skróci albo rozwarcie zrobi większe 😕 a dosłownie kilka dni myślałam sobie ze nie czuje żadnego ucisku, ze dobre i to (znam to uczucie z poprzedniej ciąży )
 
reklama
To bardziej szew :) najbardziej aktualne badania mówią, że pessar nie wpływa na długość szyjki. Tylko odciąża ją kiedy już jest ciężej, żeby za szybko nie szło rozwarcie.
Szew też by mi pasował 😉 albo chociaż luteina na wcześniejszym etapie...bo prawda jest taka że lepiej zapobiegać niz leczyć. A w mojej okolicy leczenie polega głównie na leżeniu 😑
 
Szew też by mi pasował 😉 albo chociaż luteina na wcześniejszym etapie...bo prawda jest taka że lepiej zapobiegać niz leczyć. A w mojej okolicy leczenie polega głównie na leżeniu 😑
Ale masz już bliżej niż dalej :)
Jeżeli będziesz chciała trzecie, to poszukasz lekarza, który zakłada szew :)
 
Ahhh no pewnie i normalne ale ja już się schizuje ze mi mała na szyjkę ciśnie i zaraz się się skróci albo rozwarcie zrobi większe 😕 a dosłownie kilka dni myślałam sobie ze nie czuje żadnego ucisku, ze dobre i to (znam to uczucie z poprzedniej ciąży )
Ja znowu schizuje że od tego jak ona wywija rączkami to mi szew puści i mi coś uszkodzi ach zawsze coś w tych naszych głowach siedzi
 
Te schizowanie to nam jeszcze bardziej szkodzi...
Ja ogólnie mam dość, ale nie leżenia, ale tego wszystkiego dookoła. No i nie przeskoczę tego. Jak na dzień zrobię coś słownie 5 minut poza leżeniem i korzystaniem z wc, to mam później wyrzut sumienia.
 
No właśnie, gdybyśmy mogly po prostu leżeć spokojnie a nie stresować się każdym krokiem czy ruchem dziecka. Ja np. zastanawiam się czy dobrze wchodzę i schodzę z łóżka, paranoja 🥴
Ale tak jak pisze Wielomatka, tego chyba nie przeskoczymy....
A na trzecie w życiu się nie zdecyduje. Coraz częściej myślę jak to będzie jak dziecko się urodzi, przypomina mi się to karmienie, usypianie, przewijanie - i od razu ciśnienie mi się podnosi 😉
 
Dziewczyny ja chyba na zawał padne. Dzisiaj dwa razy na papierze toaletowym zauważyłam śluz z nitkami krwi. Juz mam schizy że to czop. Normalnie czuje ze z nerwów się duszę 😕😕😕 co prawda wyglądało to raczej jak zwykły śluz ale dawno takiego nie miałam, a delikatne plamienie miałam dwa razy z rzędu po badaniu tylko że na drugi dzień . Teraz będę cały czas czekać na skurcze 😭
 
Dziewczyny ja chyba na zawał padne. Dzisiaj dwa razy na papierze toaletowym zauważyłam śluz z nitkami krwi. Juz mam schizy że to czop. Normalnie czuje ze z nerwów się duszę 😕😕😕 co prawda wyglądało to raczej jak zwykły śluz ale dawno takiego nie miałam, a delikatne plamienie miałam dwa razy z rzędu po badaniu tylko że na drugi dzień . Teraz będę cały czas czekać na skurcze 😭
To może konsultację by się udało załatwić? Który to tydzień ?

Też mam tak z tym wstawaniem, ostatnio ,,źle" się podniosłam, i mnie bardzo zabolało w pachwinie i tak 2 dni pobolewa. Ostatnio też była przygoda z papierem toaletowym, wycierałam się po siusiu i nagle taka plama krwi, ale coś mi nie pasowało, bo to wytarte było mokre i z przodu listka, a plama z tyłu. Dotknęłam, a to suche, okazało się, ze to jakiś barwnik przy produkcji papieru.
 
Mika muszę się póki co uspokoić. Nawet jeżeli to czop to trudno, nic nie jestem w stanie zrobić...poczekam jeszcze trochę i zobaczę jak się będzie sytuacja rozwijać. Nic mnie nie boli, jedynie co to piecze w kroczu ale to na pewno ta cholerna grzybica .Dziś mam 33+6. dobrze ze weekend i maz w domu.
 
reklama
Do góry