My też dziś dopakujemy walizkę i pojedziemy wieczorem na izbę. Niech zobaczą co i jak. Póki nie odeszły mi wody to dzidzia jest bezpieczna, bo jak już odejdą to będę musiała rodzić. Nie jestem też lekarzem i nie mi oceniać co powinnam robić. Nie chce sobie potem robić wyrzutów.
Co ma być to będzie...
Co ma być to będzie...