Dokładnie, nigdy nie wiadomo czy z dzieckiem będzie wszystko ok, tym bardziej że grozi nam poród przedwczesny. Więc ja po prostu nie mam wyboru.
A z tymi porodami domowymi...moja kuzynka rodziła w Holandii, nie chciała w szpitalu, rodziła w jakimś specjalnym hotelu (?) Tylko z położna. Po porodzie był problem z małym, wezwano pogotowie, zanim dojechali sytuacja zostala opanowana ale kuzynka mówiła że długo nie mogła sobie wybaczyć że nie zdecydowała się na poród w szpitalu i naraziła synka na jakieś niebezpieczeństwo. Jak zawsze kij ma dwa końce
A z tymi porodami domowymi...moja kuzynka rodziła w Holandii, nie chciała w szpitalu, rodziła w jakimś specjalnym hotelu (?) Tylko z położna. Po porodzie był problem z małym, wezwano pogotowie, zanim dojechali sytuacja zostala opanowana ale kuzynka mówiła że długo nie mogła sobie wybaczyć że nie zdecydowała się na poród w szpitalu i naraziła synka na jakieś niebezpieczeństwo. Jak zawsze kij ma dwa końce