reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Cześć dziewczyny :) Jestem 5+4 ciąży. Ogólnie okresowe bóle brzucha czułam mniej więcej w okresie implementacji, potem się uspokoiło. Od tego czasu czasem kłucie w jajnikach, czasem ciągnięcie, nic bardzo bolącego. Biorę magnez solgar 200 mg 2x1 i nospe czasami jak coś zaboli. Dzisiaj doszedł mi nowy rodzaj bólu - kłucie, jakby która wbił igłę w środek macicy i przeciągnął do góry. Nie jest to niemożliwe do wytrzymania ale bardzo nieprzyjemne. Bolało mnie tak pulsacyjnie-klujaco igła po południu przez jakieś pół h i przestało. Pod wieczór ból wrócił ale w innym miejscu z taki sam. Parę razy zakuło mocniej. Wzięłam nospe i się raczej uspokoiło, ale i tak od czasu do czasu czuje że mi się coś tam miesza (takie motylki jakby). Nie krwawię. Czy to powinno mnie niepokoić? Wizyta w czwartek.
 
reklama
Salmatka - na tym etapie ciąży wszystko się rozciąga, więc i bóle normalne. Nie wiem czy branie nospy i magnezu jest teraz konieczne.

Tak, może faktycznie krótsze szyjki ułatwiają finalnie poród. Choć poród zależy od wielu czynników, głównie psychiki kobiety.
 
Cześć dziewczyny :) Jestem 5+4 ciąży. Ogólnie okresowe bóle brzucha czułam mniej więcej w okresie implementacji, potem się uspokoiło. Od tego czasu czasem kłucie w jajnikach, czasem ciągnięcie, nic bardzo bolącego. Biorę magnez solgar 200 mg 2x1 i nospe czasami jak coś zaboli. Dzisiaj doszedł mi nowy rodzaj bólu - kłucie, jakby która wbił igłę w środek macicy i przeciągnął do góry. Nie jest to niemożliwe do wytrzymania ale bardzo nieprzyjemne. Bolało mnie tak pulsacyjnie-klujaco igła po południu przez jakieś pół h i przestało. Pod wieczór ból wrócił ale w innym miejscu z taki sam. Parę razy zakuło mocniej. Wzięłam nospe i się raczej uspokoiło, ale i tak od czasu do czasu czuje że mi się coś tam miesza (takie motylki jakby). Nie krwawię. Czy to powinno mnie niepokoić? Wizyta w czwartek.
Jak wizyta juz w czwartek to ja bym nie spinała. Nie bierz nospy jak bardzo nie musisz - dużo nospy powoduje zmniejszone napięcie mięśniowe u dzieci.
Dopóki nie na krwawień to spokojnie, a jakby coś to szpital :)
 
Ja też miałam porod szybki, w domu może ok 22 zaczęłam czuć się gorzej, ok 24 byliśmy w szpitalu a po 2 w nocy malutka byla z nami. Dojechałam z 7 cm rozwarciem. Ja nie boje się bólu, boje się parcia o czym już wcześniej pisałam. Podczas porodu ciągle słyszałam że źle pre, było już blisko do vacuum. I ten ostatni etap mnie najbardziej przeraża.
 
Ja też miałam porod szybki, w domu może ok 22 zaczęłam czuć się gorzej, ok 24 byliśmy w szpitalu a po 2 w nocy malutka byla z nami. Dojechałam z 7 cm rozwarciem. Ja nie boje się bólu, boje się parcia o czym już wcześniej pisałam. Podczas porodu ciągle słyszałam że źle pre, było już blisko do vacuum. I ten ostatni etap mnie najbardziej przeraża.
Ech. Ostatnio czytałam gdzieś, że przy prawidłowym porodzie macica radzi sobie sama z wypchnięciem dziecka nawet bez aktywnej rodzacej. Tylko spinę robią, ale też lepiej zapobiegać niż żeby coś się miało stać.
 
Ann - dlatego zachęcam Cię do poczytania na temat porodu, jego przebiegu. Są kobiety, które w ogóle nie prą na partych, a dziecko samo wychodzi.
 
No właśnie ja do dziś nie rozumiem czego ta położna ode mnie chciała, jak można źle przeć ? Koleżanki też mi opowiadały że parcie jest takie trochę niekontrolowane, ze po prostu samo idzie.
Wielomatka coś tam podczytuje i nadal właśnie nie wiem co ja podczas tego porodu zrobiłam źle ☹️
 
wyrzuć z głowy pierwszy poród. Urodziłaś zdrowe dziecko i to się liczy. Ten poród jest przed Tobą. Warto pewne techniki oddychania ćwiczyć już. Teraz na rynku jest dużo dobrych książek, filmików a yt. Uwierz, Twoje ciało wie jak urodzić dziecko.
Pierworódka ma zazwyczaj dużo skurczów partych nim urodzi. Ja przy pierwszym porodzie długo parłam, myślałam, że nie dam rady. Przy drugim potoczyło się już szybciej, przy 3 i 4 porodzie na jednym skurczu dziecko wychodziło. Także nastaw się, że będzie lepiej niż było. I pamiętaj, Twoje ciało jest stworzone do rodzenia. Masz tę moc!:)
 
No i też Ann - słuchaj swojego ciała jaką przybrać pozycję do parcia. Warto słuchać też rad położnej, która umie podpowiedzieć, co będzie najlepsze względem ułożenia dziecka.
 
reklama
Masz rację, przede wszystkim muszę ten pierwszy poród wyrzucić z głowy. To chyba podstawa. Bo położna właśnie nie dawała mi absolutnie żadnych rad, ZERO !!!! No okropna baba, w niczym nie pomagala, wręcz przeciwnie.

Jak remont ? Są już fachowcy ?
 
Do góry