Też stosuję luteinę.
Ann - jutro mam wizytę, zobaczymy co powie lekarz
Nie rodziłam w wodzie. Natomiast jak chodzi o poród do wody, czyli taki w którym nie tylko łagodzimy sobie ból porodowy pod prysznicem czy w wannie, ale też rodzi się dziecko do wody, to piszę co wiem:
- jest łagodniejsze dla mamy
- dla dziecka też jest lepsze, bo przechodzi z środowiska wodnego do wodnego i ma mniejszy szok
- chroni przed nacięciem krocza
- woda lepiej tkanki krocza chroni
- może być szybszy niż normalny
- łatwiej o zmianę pozycji - woda wypiera
- dziecko mniej jest narażone na zarażenie się od matki
- w coraz większej ilości szpitali pojawiają się wanny do wody
podsyłam stronę mysłowickiego szpitala, ja tam raczej rodzić nie będę, ale możecie sobie zobaczyć wanny i posłuchać o tym
Link do: Sala Porodowa Mysłowice
W trzeciej ciąży bardzo chciałam rodzić do wody, ale że zorientowałam się na poziomie 9 cm rozwarcia, że rodzę, to nie było nawet czasu na napełnienie wody
W czwartej ciąży mi zaproponowano, nie wiem czemu odmówiłam.
Teraz dużo o porodzie czytam, zagłębiam temat hipnoporodu.