reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Ann - no właśnie nie wiem co to jest. W żadnej ciąży tak nie miałam. Jak ostatnio ginekologowi mówiłam, to stwierdził, że to mogą być już skurcze, lekarka na IP mówiła, żeby brać wtedy magnez. Nie wiem..
Co do chorowania, to nie złapali, ale raz starsza córka musiała zamieszkać u dziadków na kilka dni po porodzie - co ja przeżywałam strasznie, a przy narodzinach córki - izolowaliśmy starszego syna od niej, co też było ciężkie, bo miał nieco ponad 2 lata i bardzo przeżywał noworodka w domu.
Później niestety koło 3 miesięcy już były pierwsze infekcje u najmłodszych
 
reklama
Skoro to coś Cię chwyta i po chwili puszcza to mogą to być te skurcze braxtona czyli chyba właśnie te twardnienia ? A masz wtedy bardzo twardy brzuch ?
Co do tych chorób to trochę się podlamalam...nie wyobrażam sobie żebym musiała córkę izolować od maluszmka. w ogóle myślałam ze córka zdąży się wychorowac zanim dziecko się urodzi. Ale skoro ona tak często coś łapie to marnie to widzę. No ale zobaczymy. Nie ma co planować bo różnie może się poukładać. Najbardziej obawiam się tego ze jak będzie miała co chwilę przerwy nie będzie chciała już wrócić. Córka jest dość nieśmiała, niepewna..zalapuje kontakt z dziećmi a potem ma dłuższą przerwę i wszystko się sypie.
 
Ann - nie wiem czy mam twardy czy nie. W nocy próbowałam sprawdzić, to góra miększa, dół twardy. Też pytanie jak Malutka się ułożyła.
Możliwe właśnie, że to te skurcze B-H. Nigdy ich nie doświadczałam, więc trochę dla mnie to dziwne.

Z chorowaniem to niestety, ale tak jak mówisz - nie da się zaplanować. Noworodek ma Twoją odporność plus kp pomaga. Nie martw się na zapas.
 
U mnie jutro 29+0 tej nocy spać nie mogłam zasnęłam dopiero po 5 i wstałam o 10 brzuch w nocy miałam twardy nic nie bolał ale był napięty zasnąć nie mogłam masakra...
 
Ja dzisiaj skończyłam 28 TC, więc teraz odliczanie do 32... W czwartek na kontroli mała miała 1200g. A szyjka nadal 4,5cm pomimo częstych twardnień brzucha.
No nic, trwamy dalej i czekamy na kolejny, bezpieczniejszy termin 😑
Ależ długa ta szyjka 👍 a masz jakieś zalecenia w związku z twardnieniami ?

U mnie dziś rozpoczął się 32 tydzień. Coraz więcej się ruszam, ale w granicach rozsądku.
A na kiedy masz termin ? U mnie dziś dokładnie 31+0 więc chyba jesteś równo tydzień przede mną. Kiedy następna wizyta?

U mnie jutro 29+0 tej nocy spać nie mogłam zasnęłam dopiero po 5 i wstałam o 10 brzuch w nocy miałam twardy nic nie bolał ale był napięty zasnąć nie mogłam masakra...
Kurcze jeszcze rozumiem gdyby ten brzuch twardnial jakbysmy były w ruchu...mi też często twardnieje w nocy, zwłaszcza nad ranem i po wstaniu. Dzisiaj spróbuję spać w sypialni bo do tej pory cały czas spie w pokoju córki. Może inny materac coś zmieni ? Chociaż wątpię ...
 
reklama
Grabarzenka - nie żebym Cię nie lubiła, ale co z tak długą szyjką robisz na tym wątku?;p

sodalit - oj, zazdroszczę tego 32 tc. Wiadomo, że jeszcze tych tygodni brakuje, ale jednak to już sporo. Oby tak dalej :)

Bardzo źle się dziś czuję. Tak fizycznie do bani. Ciągle mi niedobrze. Do tego wszedł mi do głowy strach prze porodem. Wiem, że minie, ale ciężko mi.

Macie już rzeczy do szpitala kupione i spakowane?
 
Do góry