Marzec140320
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 17 Listopad 2020
- Postów
- 128
Mnie zdejmowali bez znieczulenia w szpitalu. Zaraz potem zaczęłam rodzićA zdejmowano go w szpitalu? Było jakieś znieczulenie czy coś?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Mnie zdejmowali bez znieczulenia w szpitalu. Zaraz potem zaczęłam rodzićA zdejmowano go w szpitalu? Było jakieś znieczulenie czy coś?
mi tez zdjęto po skończonym 37 tygodniu, to nic nie boli, jest to nieprzyjemne uczucie ale nie ma potrzeby znieczulenia. Ja urodziłam 5 dni po zdjęciu szwu i to po wieczornym szorowaniu kuchniA zdejmowano go w szpitalu? Było jakieś znieczulenie czy coś?
tak może być, jednak mój lekarz mnie położył na noc bo myślał ze może zacznie się akcja porodowa samo zdjęcie szwu nawet 5 minut nie trwałoJeszcze dopytam czyli takie zdjęcie szwu to bez nocowania w szpitalu? Potrzebny był posiew?
To chyba zależy od stanu twojej szyjki. Jak bedzie bardzo krótka albo będzie już zgładzona, to pewnie zostawią.Jeszcze dopytam czyli takie zdjęcie szwu to bez nocowania w szpitalu? Potrzebny był posiew?
Z tymi skurczami jest jak totalnie ze wszystkim w ciąży. Czyli niewiadomo... Jednym się skraca od tego szyjka, innym nie. Tak samo z kłuciem w pochwie... Nie wiem jakie zalecenie masz od lekarza ale jest bardzo mądry skoro zalecił szew profilaktyczny. Jedne dziewczyny biorą no spe , magnez oraz progesteron.Hej dziewczyny. Ja mam szew założony już drugi raz, tym razem profilaktycznie od 14tc, w pierwszej szew ratunkowy na 1cm szyjki w 22tx i wytrzymał skubaniec do końca. Od tego czasu tez leżę bo miałam krwotok po zabiegu. Leżę tak już 2 miesiące i tydzień. Mam 24tc prawie ukończony. Od około 20tc mam czasami te skurcze Braxtona. Biorę na noc cyclogest, w dzień magnez, wcześniej nospe przez krwiaka. I leze non stop, tylko WC. Szyjka na usg dluga zamknięta między 37 a 34mm zależy kto mierzy. Powiedzcie czy mówili Wam lekarze czy te twardnienia brzucha Braxtona mogą ta szyjkę z szew skrócić? W pierwszej ciąży po szwie mialam włączony fenoterol do końca ciąży ale jest on już wycofany. Jak to u Was z tymi Braxtona przy szwie. Częściej brzuch twardnieje jak na plecach leżę wiec staram się jak najmniej ale od leżenia biodra bolą wiec musze zmieniac pozycje, tak źle i tak nie dobrze. Pozdrawiam Was wszystkie i wytrwałości życzę! Ja juz druga ciąża przelezana. Nie dość za zajście w obie było cudem to donoszenie tez pełne wyzwań..
Dzięki ze odpisałaś Biorę magnez, nospe już teraz tylko doraznie i cyclogest. Stawia mi się brzuch kilka razy dziennie ale nie boleśnie. Mój starszy syn ma już 7.5 roku wiec jest w miarę samodzielny a wszystko inne robi mąż i mama teraz pomaga Znam dziewczyny że szwem żałozonym na kilkanaście mm szyjki I funkcjonują normalnie a szyjka się nawet wydłużyła.. Ja się boję popaść w euforię i funkcjonować do casus bezpieczniejszego terminu chociaż 28 - 30tc....Z tymi skurczami jest jak totalnie ze wszystkim w ciąży. Czyli niewiadomo... Jednym się skraca od tego szyjka, innym nie. Tak samo z kłuciem w pochwie... Nie wiem jakie zalecenie masz od lekarza ale jest bardzo mądry skoro zalecił szew profilaktyczny. Jedne dziewczyny biorą no spe , magnez oraz progesteron.
Ja też życzę wytrwałości pewnie leżenie z maluchem w domu nie jest takie proste