reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Dziewczyny🙂 dziś o 9.45 urodziłam dziewczynkę ♥️ DZIEWCZYNKĘ gdy byliśmy przekonani że to będzie Tadek😉 Jeszcze jestem w szoku nie tylko ze względu na płeć a też że względu na przebieg porodu - wczoraj po północy, gdy bolesne twardnienia uznałam za regularnie pojawiające się co 10 minut wyruszyliśmy. W aucie częstotliwość była co 6-7 minut. Były to bóle inne niż te z pierwszego porodu, to nie był ból menstruacyjny, to był taki ucisk schodzący w dół podobny do tego z twardnień z powiedzmy połowy ciąży tylko trochę silniejszy. Na porodówce okazało się że się w ogóle nie piszą te skurcze na ktg, rozwarcie 1,5cm, macica się stawia bo ćwiczy i kazali męża odesłać do domu i iść spać a rano najpewniej do domu. No to od 1 w nocy do 8mej pomimo regularnych (średnio co 10 minut) i bolesnych ćwiczeń macicy nastawiam sie ze wracam do domu, nie śpię bo boli.. . SMS do prowadzącego, że leżę u niego z falstartem😉 i że zgłupiałam z tymi odczuciami bólowymi...
Ok 8smej kolejne twardnienie i PYK w brzuchu - wody mi odeszły, wołam położną, antybiotyk na gbsa, skurcze co raz częściej, wizyta prowadzącego, badanie - 3cm rozwarcie, zamawiam znieczulenie i lewatywę, chwilę przed 9tą robią mi wlew z lewatywy, każą dzwonić po męża bo jeszcze będzie musiał czekać na wynik wymazu, zaczynam chodzić z kroplówka żeby do kibelka zdążyć, 9.10 wypróżnienie i chciałam sobie troszkę odpocząć na leżąco ale polożna mówi żeby chodzić bo mogę nie zdążyć na wypróżnienie no to chodzę w kółko z tą kroplowką, skurcze już właściwie permanentne - antybiotyk się kończy i ok 9.20 wołam położną, odpina kroplówkę a ja mówię że chyba mam już parte - kładę się, badanie, rozwarcie całkowite, dzwonią po prowadzącego, nie wiem ile miałam tych partych - 4 może 5 i mi mówią że już urodziłam.... A ja na tych partych totalnie oniemiała, nie rozumiem poleceń, nie odpowiadam na pytania... Do tej pory z resztą trochę ciężko się ze mną gada.
Mąż dociera do nas godzinę po wszystkim... Malutka 2h na suchych bubisiach bo podobno za szybko wszystko, ale ciumkała dzielnie🙂 Ja jeszcze w to wszystko nie wierzę... Dopiero do mnie dociera i ryczeć, a jakże, zaczynam ze szczęścia 🙂
Trochę popękałam, mam chyba że 3 kosmetyczne szwy.
Dziękuję Wam bardzo za wsparcie i towarzystwo przez ostatnie miesiące, życzę Wam równie ekspresowych rozwiązań tylko już w bezpiecznych tygodniach🙂 odpoczywajcie i spokojnie czekajcie na swoje donoszone dzidziusie😗
Ale niespodzianka z płcią 🙈😁🥰
Gratulacje! 🥰 Dużo zdrówka dla Was 🙂
 
reklama
A ja się dziewczyny melduję po wizycie awaryjnej. Dziś 33+3 i skierowanie do szpitala na podanie sterydów. Szyjka 13mm w kształcie litery "V" 😔 Doktor mówił, że nie mam się martwić, że po podaniu sterydów maleństwo ma bardzo duże szanse w razie przedwczesnego porodu. Czekam na mojego i ruszamy 70 km dalej...
 
Ja wzielam druga po ponad 2 h bo brzuch nie odpuszczal ale może będzie ok

Właśnie ja też tak teraz zażyłam po ponad 2h bo nie pomogła za bardzo jedna

Ale teraz od jutra zaczynam normalne dawkowanie 3x1 bo widzę że mi ze skurczami coraz gorzej, a mowil zeby brać 3x1 jeśli będzie potrzeba lub jeśli nie będzie to 1x1 więc znow zacznę 3x1
Skoro można brać po dawkę 80 na raz (2 tabletki) to na pewno jest ok 🙂
 
A ja się dziewczyny melduję po wizycie awaryjnej. Dziś 33+3 i skierowanie do szpitala na podanie sterydów. Szyjka 13mm w kształcie litery "V" 😔 Doktor mówił, że nie mam się martwić, że po podaniu sterydów maleństwo ma bardzo duże szanse w razie przedwczesnego porodu. Czekam na mojego i ruszamy 70 km dalej...
Ojej! Tak szyjka spadła???
Tak to prawda dzięki sterydom dziecko samo Oddycha, też mam podane
Kształt v tez niestety mam, wizyta za tydzień
Jeśli chodzi o tygodnie ja chce wytrwać do 34 to marzenie, bo już wtedy dziecko ma też odruch ssania
 
A ja się dziewczyny melduję po wizycie awaryjnej. Dziś 33+3 i skierowanie do szpitala na podanie sterydów. Szyjka 13mm w kształcie litery "V" 😔 Doktor mówił, że nie mam się martwić, że po podaniu sterydów maleństwo ma bardzo duże szanse w razie przedwczesnego porodu. Czekam na mojego i ruszamy 70 km dalej...
Hej! Trzymam kciuki ✊✊ mój też mnie dzisiaj pocieszał, że po 30tc to już spokojnie, bo dzidziuś ma ogromne szanse na normalne życie, zresztą znam dzieciaki z 33tc, dziś rezolutne dwulatki, w życiu byś nie powiedziała, że urodzili się przedwcześnie, a nawet sterydow im nie podano, bo nie zdążyli. Tak że głowa do góry
 
Tak dla jasności napiszę - nie znaliśmy płci bo nie chcieliśmy ale czuliśmy chłopaka i się na chłopaka nastawialiśmy🙂 nikt się nie pomylił oprócz nas😋 imię nie jest jeszcze wybrane, to leży w gestii mojego męża😉
 
Ojej! Tak szyjka spadła???
Tak to prawda dzięki sterydom dziecko samo Oddycha, też mam podane
Kształt v tez niestety mam, wizyta za tydzień
Jeśli chodzi o tygodnie ja chce wytrwać do 34 to marzenie, bo już wtedy dziecko ma też odruch ssania
No spadła mocno w ciągu tych 2 tygodni, mimo leżenia... To chyba przez te napinania, nie wiem 😔
 
Hej! Trzymam kciuki ✊✊ mój też mnie dzisiaj pocieszał, że po 30tc to już spokojnie, bo dzidziuś ma ogromne szanse na normalne życie, zresztą znam dzieciaki z 33tc, dziś rezolutne dwulatki, w życiu byś nie powiedziała, że urodzili się przedwcześnie, a nawet sterydow im nie podano, bo nie zdążyli. Tak że głowa do góry
Martwię się tylko, że nie zdążę do szpitala... III stopień referencyjności ma Bydgoszcz i Biziel, do którego mam 60 km 😔
 
No spadła mocno w ciągu tych 2 tygodni, mimo leżenia... To chyba przez te napinania, nie wiem 😔
Ojej ale nie martw się, aby 4 dni chociaż u Ciebie wytrzymać :* a już jak minie 34 tydzień i już będzie super, jeśli chodzi o szanse to jest OGROMNA szansa na zdrowiutkie dziecko, tyle co się o czytałam o tym, wiadomo, że sytuacja nie jest super jeśli rodzi się wczesniej ale też nie tragiczna :* oby jak najdłużej, bedzie dobrze, pisz jak będziesz w szpitalu jak sytuacja
Tez podejrzewam że moja szyjka spadnie do wtorku przez te bolesc i najprawdopodobniej zapalenie pęcherza...
 
reklama
Do góry