reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Krótka historia o tym, jak zakończyła się moja szyjkowa historia... W sobotę 6.03 na 9 pojechałam zdejmować szew w 38+6. Przy przyjęciu na oddział miałam ktg, które wykazało skurcze świadczące o tym, że akcja porodowa może być już. Ja nic nie czułam 🤔😁 Od razu dali mnie na porodówkę i tam zdejmowano szew. Ból okropny, ale trwało to niecałą minutę. Werdykt: szyjka zgładzona, rozwarcie na dwa palce. Leżałam na porodowce pod ktg. Zaczęłam coś czuć, ale to nic silnego ani regularnego. Po 3 godzinach obserwacji dali mnie na patologię ciąży, bo nic się nie działo. Tam zaczęły boleć mnie plecy koło 18:30. Czułam też kłucie w pochwie. O 20:20 podłączyli ktg. I wtedy znikąd skurcze co 3 minuty, regularne, mocne. 21:10 Powrót na porodówkę, szybkie wezwanie męża, rozwarcie na 6 cm. 23:50 świat przywitał mój syn. Niezwykle szybka akcja, dzięki wspaniałej położnej bezbolesna. Czuję się całkiem nieźle. Syna dostałam wczoraj wieczorem, bo wymiotował wodami, więc miałam czas na odpoczynek.

Ostatecznie wszystko co złe skończyło się dobrze. Wierzcie mi, że w waszym przypadku będzie identycznie. Te szyjki tak straszą, ale to kobiety wygrywają te wojnę. Trzymam za Was kciuki. Czytajcie forum, pamiętajcie o szyjkowych radach, uspokójcie psychikę. Wszystko będzie dobrze, naprawdę !
Fantastyczna wiadomość😍🥰. Ogromne gratulacje!!!😘
 
reklama
U mnie w czwartek 33 tydz, napinania mam cały czas i w nocy również ale już przestałam się tym przejmować bo tak praktycznie mam od 21 tyg , i nic to nie zmieniało jeżeli chodzi o szyjkę , z kolei ja zamartwiam się czymś innym🥲 ruchami dziecka , czy codziennie rusza się tak samo ? U mnie w jednym dniu bardzo słabo później w kolejnych było ok a dzisiaj znowu coś tak delikatnie .. i znowu zaczynam się martwić. Może mój synek tak poprostu ma , skoro po jednym leniwym dniu zaczyna szaleć
Jestem obecnie w 29+3 tyg i mam dokładnie to samo. W jednym dniu dziecko daje znać o sobie bardzo rzadko, a na drugi dzień w każdej godzinie czuję ruchy. Sama mam nadzieję, że to normalne :) wszystkie USG na razie bardzo dobre.
 
Krótka historia o tym, jak zakończyła się moja szyjkowa historia... W sobotę 6.03 na 9 pojechałam zdejmować szew w 38+6. Przy przyjęciu na oddział miałam ktg, które wykazało skurcze świadczące o tym, że akcja porodowa może być już. Ja nic nie czułam 🤔😁 Od razu dali mnie na porodówkę i tam zdejmowano szew. Ból okropny, ale trwało to niecałą minutę. Werdykt: szyjka zgładzona, rozwarcie na dwa palce. Leżałam na porodowce pod ktg. Zaczęłam coś czuć, ale to nic silnego ani regularnego. Po 3 godzinach obserwacji dali mnie na patologię ciąży, bo nic się nie działo. Tam zaczęły boleć mnie plecy koło 18:30. Czułam też kłucie w pochwie. O 20:20 podłączyli ktg. I wtedy znikąd skurcze co 3 minuty, regularne, mocne. 21:10 Powrót na porodówkę, szybkie wezwanie męża, rozwarcie na 6 cm. 23:50 świat przywitał mój syn. Niezwykle szybka akcja, dzięki wspaniałej położnej bezbolesna. Czuję się całkiem nieźle. Syna dostałam wczoraj wieczorem, bo wymiotował wodami, więc miałam czas na odpoczynek.

Ostatecznie wszystko co złe skończyło się dobrze. Wierzcie mi, że w waszym przypadku będzie identycznie. Te szyjki tak straszą, ale to kobiety wygrywają te wojnę. Trzymam za Was kciuki. Czytajcie forum, pamiętajcie o szyjkowych radach, uspokójcie psychikę. Wszystko będzie dobrze, naprawdę !
Gratulacje kochana! Dużo zdrówka 💓
U mnie w czwartek 33 tydz, napinania mam cały czas i w nocy również ale już przestałam się tym przejmować bo tak praktycznie mam od 21 tyg , i nic to nie zmieniało jeżeli chodzi o szyjkę , z kolei ja zamartwiam się czymś innym🥲 ruchami dziecka , czy codziennie rusza się tak samo ? U mnie w jednym dniu bardzo słabo później w kolejnych było ok a dzisiaj znowu coś tak delikatnie .. i znowu zaczynam się martwić. Może mój synek tak poprostu ma , skoro po jednym leniwym dniu zaczyna szaleć
TTez właśnie od niedawna mam napinania ale bezbolesne a nieraz zdarzają się bole takie mocne w nocy jak dzis ze wybudzają ze snu eh

Co do ruchów, u mnie jest nieraz cisza a potem pokaze Co potrafi, wczoraj np rano martwiłam się że mało się odzywa a wieczorem tak zaczęła się wyginać ze cały brzuch bolał nie mogłam znaleźć pozycji bo tak szorowała więc myślę że to zależy w jakiej pozycji jest dziecko i czy np nie jest odwrócone tylem do nas :)
 
Gratulacje kochana! Dużo zdrówka 💓

TTez właśnie od niedawna mam napinania ale bezbolesne a nieraz zdarzają się bole takie mocne w nocy jak dzis ze wybudzają ze snu eh

Co do ruchów, u mnie jest nieraz cisza a potem pokaze Co potrafi, wczoraj np rano martwiłam się że mało się odzywa a wieczorem tak zaczęła się wyginać ze cały brzuch bolał nie mogłam znaleźć pozycji bo tak szorowała więc myślę że to zależy w jakiej pozycji jest dziecko i czy np nie jest odwrócone tylem do nas :)
Pewno tak jest z tymi ruchami , nie będę może panikować skoro u Was tez jest podobnie 😊 bo można zwariować z tym przejmowaniem się a co do twardnien to tez miewam bolesne i jak byłam ostatnio w szpitalu podczas ktg miałam takie właśnie twardnienia ale żadne skurcze się nie pisały
 
Jestem obecnie w 29+3 tyg i mam dokładnie to samo. W jednym dniu dziecko daje znać o sobie bardzo rzadko, a na drugi dzień w każdej godzinie czuję ruchy. Sama mam nadzieję, że to normalne :) wszystkie USG na razie bardzo dobre.
To wychodzi z tego ze to normalne a człowiek się za bardzo na tym skupia i chciałby żeby wszystko było ksiazkowo a tu jednak rzeczywistość jest inna 😊
 
Pewno tak jest z tymi ruchami , nie będę może panikować skoro u Was tez jest podobnie 😊 bo można zwariować z tym przejmowaniem się a co do twardnien to tez miewam bolesne i jak byłam ostatnio w szpitalu podczas ktg miałam takie właśnie twardnienia ale żadne skurcze się nie pisały
Ooo, póki przechodzą jest oki, ja dziś wzielam no spe i mi przeszło dopiero po godzinie, wiec tak trochę się stresowałam ale dziś jeszcze nie wstalam dzis i póki co cisza:) z ruchami nie ma co panikowac chyba że już jakiś czas nic nie słychać to wtedy IP :)
 
Jestem obecnie w 29+3 tyg i mam dokładnie to samo. W jednym dniu dziecko daje znać o sobie bardzo rzadko, a na drugi dzień w każdej godzinie czuję ruchy. Sama mam nadzieję, że to normalne :) wszystkie USG na razie bardzo dobre.
Ja miałam podobnie z moją córką w brzuchu i wszystko było i jest teraz w porządku.
 
Hej u mnie jutro 33tydz, gratuluję kolejnego tygodnia :) czy te napinania są bolesne? Mnie dopadają w nocy nieraz np dzis znow wybudziły mnie ze snu są dosyć bolesne
Czop moze odchodzić Kilka tyg. Przed porodem stopniowo jeśli nie jest podbarwiona krwią tzn ze jeszcze jest czas:)
Generalnie bólu nie czuję, ale są na tyle mocne te stawiania już, że potrafią wybudzić mnie w nocy ze snu. Dzisiaj w nocy oczy jak pięciozłotówki w pewnym momencie. Dodatkowo ta wydzielina... Dzisiaj w nocy znowu galareta 🙄 Z wrażenia zaczęło mnie wszystko boleć zaraz, serio. Zaraz wizje o bydgoskim szpitalu (Biziel), itp. 😔 Moje noce są coraz cięższe...
 
Krótka historia o tym, jak zakończyła się moja szyjkowa historia... W sobotę 6.03 na 9 pojechałam zdejmować szew w 38+6. Przy przyjęciu na oddział miałam ktg, które wykazało skurcze świadczące o tym, że akcja porodowa może być już. Ja nic nie czułam 🤔😁 Od razu dali mnie na porodówkę i tam zdejmowano szew. Ból okropny, ale trwało to niecałą minutę. Werdykt: szyjka zgładzona, rozwarcie na dwa palce. Leżałam na porodowce pod ktg. Zaczęłam coś czuć, ale to nic silnego ani regularnego. Po 3 godzinach obserwacji dali mnie na patologię ciąży, bo nic się nie działo. Tam zaczęły boleć mnie plecy koło 18:30. Czułam też kłucie w pochwie. O 20:20 podłączyli ktg. I wtedy znikąd skurcze co 3 minuty, regularne, mocne. 21:10 Powrót na porodówkę, szybkie wezwanie męża, rozwarcie na 6 cm. 23:50 świat przywitał mój syn. Niezwykle szybka akcja, dzięki wspaniałej położnej bezbolesna. Czuję się całkiem nieźle. Syna dostałam wczoraj wieczorem, bo wymiotował wodami, więc miałam czas na odpoczynek.

Ostatecznie wszystko co złe skończyło się dobrze. Wierzcie mi, że w waszym przypadku będzie identycznie. Te szyjki tak straszą, ale to kobiety wygrywają te wojnę. Trzymam za Was kciuki. Czytajcie forum, pamiętajcie o szyjkowych radach, uspokójcie psychikę. Wszystko będzie dobrze, naprawdę !
Pięknie 😊🥰 Gratuluję 😊
 
reklama
Ja nie wiem czy jesteśmy połączone jakąś magiczna nicią czy jak...
Są dni kiedy boli mnie brzuch, po czym wchodzę na forum i wszystkie piszecie jak jeden mąż że boli Was brzuch.
Dziś od rana niepokoje się ruchami bo są rzadko od jakiś dwóch dni. Wchodzę na forum i macie tak samo.

Macie rację zwariować można.
Ja mam posiew z pochwy ujemny ( dla przypomnienia miałam e coli paciorkowca i gronkowca chociaż teraz podejrzewam że lekarz pobierający posiew źle to zrobił ale nie wiem) . Wzięłam sumamed i po 3 dniach moja lekarka powtórzyła posiew. Czysto . Ale teraz się zastanawiam bo w necie pisze że trza tydzień po antybiotyku odczekać i nie wolno się w ten dzień myć żelem do higieny intymnej. A ja się mylalam. Więc odchodzę od zmysłów czy wynik wiarygodny. Dodatkowo te ruchy.
Można dostać do głowy.
 
Do góry