reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Mój lekarz nie wie o moich aktywnościach 😉 i raczej ma podejście asekuracyjne, wciąż mi każe jak najwięcej leżeć a na samym początku w tym 18tc to tylko leżeć. Tak też było - leżałam bo byłam przerażona, ale z każdym tygodniem głowa spokojniejsza była więc stopniowo i delikatnie pozwalałam sobie na więcej🙂 ale szaleć nie szaleję - jeśli dziś obiad robię to potem żadnych dłuższych aktywności, tylko np. obróbka 4-latka przed spaniem.
Tak tak, rozumiem Cie doskonale, im większy tydzien tym glowa spokojniejsza ja tersz czekam na upragnione 30 i będzie 🎉🎉🎉🎉 potem czekam na 34 tydzień i tez bedzie 🎉🎉🎉🎉🎉🎉 i juz bede spokojna :))))
 
reklama
Mój lekarz nie wie o moich aktywnościach 😉 i raczej ma podejście asekuracyjne, wciąż mi każe jak najwięcej leżeć a na samym początku w tym 18tc to tylko leżeć. Tak też było - leżałam bo byłam przerażona, ale z każdym tygodniem głowa spokojniejsza była więc stopniowo i delikatnie pozwalałam sobie na więcej🙂 ale szaleć nie szaleję - jeśli dziś obiad robię to potem żadnych dłuższych aktywności, tylko np. obróbka 4-latka przed spaniem.
Posilasz swojego 4latka do przedszkola? :>
 
Ginekolog na czas I trymestru zalecił mi
Zostawić dziecko w domu. I teraz się waham czy puszczać czy nie.
Rozumiem, być może ze chodziło o przeziębienia, ja puszczałam we wrześniu, właściwie nie puszczałam jak byl wzrost zachorowań jakos w listopadzie, potem przed świętami zatoki mial i potem ferie więc 18 stycznia wrócił, pochodził tydzień i chory ten tydzień nie chodzi ale poki co tfu tfu nie zaraził mnie :)
 
Rozumiem, być może ze chodziło o przeziębienia, ja puszczałam we wrześniu, właściwie nie puszczałam jak byl wzrost zachorowań jakos w listopadzie, potem przed świętami zatoki mial i potem ferie więc 18 stycznia wrócił, pochodził tydzień i chory ten tydzień nie chodzi ale poki co tfu tfu nie zaraził mnie :)

Głównie ze względu na wirusa doradzono mi, aby zrezygnować z przedszkola. I nie wiem czy sytuacja już pozwala na to by puścić ponownie... bo jak wcześniej ginekolog miał dosyć jasne stanowisko tak teraz mówi „nie chce brać za to odpowiedzialności” :p
 
reklama
Niesamowita historia 😯 To w takim razie nie miałas rozpuszczalnych szwów, czy się nie rozpuściły? Ja miałam za każdym razem rozpuszczalne, choć teraz musiałam mieć krótki kawałek poprawiony mocniejszym szwem, bo chyba krwawiłam podczas zszywania i położna musiała mi je wyciągać przed wyjściem do domu.

U Ciebie bardzo nisko a ja miałam po drugim cięciu szeroko i przy trzecim cięciu lekarz miał problem, że była taka szeroka 🙂
Ja nie wiem jakie miałam te szwy. Serio. A lekarz mi nic nie mówił wtedy. Wydaje mi się że miały być rozpuszczalne.
Jak mi to położna wyciągnęła to wyglądały jak normalne nici takie twarde. I tak dobrze że się dało to wyciągnąć a nie trzeba było ciąć od nowa. Generalnie w miejscu tej rany cały czas robiła mi się taka krostka ropna ale myślałam że to od depilacji a okazało się że te nici sobie szukały ujścia i mi się stan zapalny od tego robił. Dlatego myślę że rana jest w kiepskim stanie i raczej będzie tylko gorsza.
 
Do góry