reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

reklama
Ja miałam mieć zdjęty szew w przyszłym tygodniu tj. 39+0 nie wiem czemu tak późno) ;) wczoraj o 20 dostałam skurczy takich dziwnych - takiego okropnego parcia na odbyt, pojechałam do szpitala, puścili szew (okropieństwo, mnie bardzo bolało, tak był założony konkretnie, ze nie mogli go zdjąć, a raczej dostać się do niego i przeciąć, bo jak przecięli to samo wyjmowanie bezbolesne).
I na dzień dobry 2 cm rozwarcia i wyobraźcie sobie, ze nic a nic poród nie postępował, aż do 9 rano cały czas te 2 cm, szyjka tsk była zszyta, ze się zabliźniła i nie chciała ruszyć, o 9 przebili mi pęcherz, o 12.15 - 10 cm rozwarcia i o 12.25 urodziłam moja córeczkę - 3200 i 54 cm - Lilianna 🥰😍 męczarnie okropne, ale tak z zaskoczenia jest chyba lepiej ;) powodzenia wszystkim rodzącym wkrótce
Przypomnę wszystkim szukającym nadzieji, niewydolność szyjki - strata pierwszej ciąży w 22 tygodniu, w tej założony szew w 14 tygodniu na 4 cm, cała ciąże dużo leżałam, 3 pobyty w szpitalu, szyjka praktycznie zgładzona od 32 tygodnia, od 36 prowadziłam już normalny tryb zycia, czyli spacery, gotowanie, sprzątanie, wyprawka, prasowanie, a urodziłam ostatecznie 38+5 🤩
Gratuluję Kochana!!! 🥰 😍 teraz szybko do domku i zapominasz o tej paskudnej szyjce a maleństwo niech rośnie zdrowo

U mnie przy ściąganiu zabezpieczeń też najgorsze było dostanie się do nich ale na szczęście mamy już to za sobą, ja dzisiaj 38+0 i czekam na dalszy rozwój sytuacji. Ginka powiedziała że możemy urodzić się w środę (wtedy ma dyżur) czyli też pewnie będzie chciała przebić mi pęcherz :o, wizytę mam we wtorek i coś pewnie ustalimy, jeśli dotrwam :)

A te skurcze cały czas miałaś odkąd pojechałaś do szpitala, czy Ci ustały skoro szyjka nie chciała nic ruszyć?
 
Tak mi pani doktor podrażniła szyjkę ze badanie było o 24 a do teraz plamie i mnie boli 😑
Mnie też tak zbadała Pani doktor która ściągała mi szew i pessar, że myślałam że urodzę już jej na fotelu, nigdy w życiu nikt mnie tak nie zbadał i też plamiłam chyba ze 3 dni po tym badaniu

Z tego co pamiętam to masz chyba szew, także na pewno jeszcze pociągniesz, a który jesteś tydzień?
 
Mnie też tak zbadała Pani doktor która ściągała mi szew i pessar, że myślałam że urodzę już jej na fotelu, nigdy w życiu nikt mnie tak nie zbadał i też plamiłam chyba ze 3 dni po tym badaniu

Z tego co pamiętam to masz chyba szew, także na pewno jeszcze pociągniesz, a który jesteś tydzień?
Szok ze tak robią na sile, chodzę co 2 tyg mam badane ręcznie i nigdy nie było takiej sytuacji. Ja dopiero 34+1 dzis druga dawka sterydów a dzisiaj mnie badał lekarz i nic nie bolało szyjka podobno cała zaczerwieniona
 
Ostatnia edycja:
Gratuluję Kochana!!! 🥰 😍 teraz szybko do domku i zapominasz o tej paskudnej szyjce a maleństwo niech rośnie zdrowo

U mnie przy ściąganiu zabezpieczeń też najgorsze było dostanie się do nich ale na szczęście mamy już to za sobą, ja dzisiaj 38+0 i czekam na dalszy rozwój sytuacji. Ginka powiedziała że możemy urodzić się w środę (wtedy ma dyżur) czyli też pewnie będzie chciała przebić mi pęcherz :o, wizytę mam we wtorek i coś pewnie ustalimy, jeśli dotrwam :)

A te skurcze cały czas miałaś odkąd pojechałaś do szpitala, czy Ci ustały skoro szyjka nie chciała nic ruszyć?
Cały czas od tej 22 do 9 rano miałam okropne skurcze, a szyjka nic nie ruszała, szew ja tak trzymał, ze nawet po ściągnięciu taka była twardzielka. A jak pęcherz przebili yo myślałam, ze zejdę z tego świata - w sekundzie skurcze 3 razy silniejsze, ale wtedy dali mi znieczulenie, bo nie wiadomo było ile czasu szyjka będzie potrzebować na pełne rozwarcie, a musiałam mieć sile na poród
 
Cały czas od tej 22 do 9 rano miałam okropne skurcze, a szyjka nic nie ruszała, szew ja tak trzymał, ze nawet po ściągnięciu taka była twardzielka. A jak pęcherz przebili yo myślałam, ze zejdę z tego świata - w sekundzie skurcze 3 razy silniejsze, ale wtedy dali mi znieczulenie, bo nie wiadomo było ile czasu szyjka będzie potrzebować na pełne rozwarcie, a musiałam mieć sile na poród
O moj Boze az mi ciarki przeszly 😱😱😱
 
reklama
Do góry