Dziewczyny, ja juz po zdjeciu krazka! Trwalo to z 5 sekund-bardzo szybko, troche nieprzyjemne ale chyba moj gin na tyle to umiejetnie zrobil ze zdjecie go trwalo szybciej i sprawniej niz zalozenie! Spytal czy chce go na pamiatke
to wzięłam zrobic fotke (oczywiscie wyszorowalam z mydlem porzadnie
) Szyka ok 2 cm,miekka i gotowa do porodu -tak powiedzial, rozwarcie na 1 cm, i od razu jak zdjal to wylecial taki glut wielki-gin mowi ze to czop ale zeby sie nie sugerowac tym bo moge i za pare tyg urodzic po odejsciu-a wygladal identycznie jak to co dziewczyny jakis czas temu wrzucaly wiec kto wie moze i nie czop bo taki bialy nie jakis z krwia
zalaczam Wam fotke pessara -przerazona jestem ze takie cos we mnie bylo tyle czasu i go wgl nie czulam
przed zalozeniem powiedzialam ze nie chce tego ogladac bo sie zestresuje bo wiem ze to wielkie ale zeby az taaakie
szok szok szok!!!