Justyna410
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 5 Sierpień 2020
- Postów
- 93
Nie ma co jechać do gin bo i tak ci nie pomoże. Ja tak miałam kilka razy. Leki nie pomagają. Trzeba leżeć z poduchą między nogami i się nie tuszać. Jak chcesz wstać to góra 5 min i dalej do wyra bo sobie od mowa nadwyrężysz. Po kilku dniach powinno przejść. Mnie tak pachwina bolała że czułam jakbym traciła połączenie z nogą. Nie mogłam na niej stanąć. Chodziłam z wielkim trudem opierając się o wszystko a nogę sunęła za sobą jakby wisiała tylko na skórze.
Jak wczoraj wróciłam od lekarza to nie wiedziałam co już mnie boli. Jednak trochę się przeszłam po szpitalu i do auta. Później już nie wiedziałam czy to pachwina czy już coś wyżej boli... Tak sobie nadwyrężyłam. Po nocy może trochę ból przeszedł jednak nadal jest problem przy wstawaniu z łóżka. Wszędzie zalecają, żeby leżeć z nogami i pupą w górze. Ale przecież ja tak 3 tygodnie już leżę a ból nadal jest.
Dziś dodatkowo może będzie wynik wymazu po leczeniu antybiotykami. Może wyjdzie dobry i szyjkę mi jakoś zabezpiecza już... mam taką cichą nadzieję.