reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Nie wizyty normalnie co 2 tygodnie...teraz mam mieć ostatnia w sobotę w 38 tc. Zobaczymy czy wytrzymam 😁Na ktg mnie lekarz nie skierował, jakby coś się działo, to mam jechać do szpitala.
Ja niby mam 21 km do szpitala, ale z pod Warszawy dojechać na Mokotów nie jest zawsze tak łatwo i szybko. O matko 100 km, to w razie co musisz szybko się zbierać 😘jakbym tyle miała, to zeszlabym na zawał w domu...
Wytrzymasz wytrzymasz - trzymam kciuki ✊🙏

Z tymi korkami w warszawce to masakra w takiej sytuacji, mam nadzieję że jakoś to nas ominie :) mnie ginka ma zamiar położyć do szpitala koło 37 tc na zdjęcie pessara i szwu - jeśli oczywiście dotrwam, o co codziennie się modlę i mam nadzieję, że wtedy to już szybko pójdzie i nie odeślą mnie już do domu;)
 
reklama
Dziewczyny, za dwa dni mam 23 tydzien. Wciąż leżę, a mimo to czasami odczuwam taki ból na samym dole miednicy, doslownie w kroku. Jakby siniaki, bolace przy dotyku. I czasami mrowienie, dretwienie wnetrza ud. Pamietam, że dwa lata temu też mniej wiecej w polowie ciąży miewalam podobne bóle. No ale wtedy normalnie chodziłam. A teraz ciagle leze plackiem 😳 Któraś z Was coś podobnego miewala?
Mimo tego że leżymy to i tak rośniemy więc wszystko musi się rozciągać także różne odczucia możemy mieć a pewnie nawet i jeszcze więcej niż przy normalnym ruchu. Tylko raczej powinno to ustępować po jakimś czasie, ja też co jakiś czas mam nowe dolegliwości - jakieś kłucia, ćmienie ale z reguły max dwa dni i ustaje. Zawsze można to skonsultować ze swoim ginem dla świętego spokoju :)
 
Dziewczyny, a ja mam pytanie (moze glupie troche) odnosnie aplikowania luteiny- powiedzcie jak gleboko ja aplikujecie? Bo mi lekarz powiedzial zeby wkladac ale bez przesady zeby szyjki nie podraznic, no i teraz za kazdym razem sie boje i nie wiem moze nie za gleboko wkladam :D Ta dopochwowa jest lepsza niz podjezykowa? Bo podjezykowa to wiadomo ze pod jezyk i wszytsko ok a z ta to nie wiem czy ja dobrze stosuje, czy nawet jak nie za gleboko wkladam to tez jest ok i dziala? a tez za kazdym razem mam inne odczucia-raz uda sie wlozyc gleboko, raz wszystko jakies takie spuchniete jakby i nie wchodzi wtedy - no zwariowac mozna :D
I tez inne pytanie- ja skurczy jako takich chyba nie mam (albo nie czuje) natomiast wieczorem juz po calym dniu jak wstaje i ide to czuje ze brzuch jest taki ciezki, jakby napiety- ale nie tak ze sie napina i [puszcza tylko jest taki caly czas (poza pozycja lezaca) - to tez jest skurcz czy co? Tez moze tak macie?
Ja aplikuję na tyle ile się da, mam nisko pessar i kładę pod jego krawędź, której dotykam a nawet nie mam pojęcia jak wyczuć szyjkę i czy ją dotykam przy okazji, jakoś tego nie ogarniam, Też wszystko mam rozpulchnione. Luteinę biorę praktycznie od początku także chyba nie robię tego źle ;)

U mnie to norma, że wieczorem mam ciężki, napięty brzuch dlatego wszystkie golenia, mycie głowy itp ogarniam rano jak troszkę lżej jest w pionie :)
 
Faktycznie bez sensu sciagneli dzis ten pessar, choc ja z 2cm rozwarciem 2 tyg latalam co prawda bsz skurczy no nic trzymamy kciuki! A skurcze bolesne? Ale powiem Ci ze dla laktacji i ogolnie dla dziecka dobrze nawet przy cc zeby sie porod sam zaczal, wiem ze nieraz nawet daja chwilę poczekac az dziecko tam e tym kanale rodnym troche pobuszuje wtedy jakies odporności nabiera jakos tak dla laktacji na pewno super-idzie sygnal do mozgu ze jest poród j trzeba bar mleczny uruchamiac ;)
Rozwarcie ma jednak 2 palce, czyli ok 4 cm. Takie też było na przyjęciu, czyli po skurczach nie postępuje jakoś. Skurcze bolesne, ale nie umiem odróżnić ich też całkiem od wypinania, bo dla mnie to tak samo bolesne. Dopiero na ktg bym musiała zobaczyć, miałam na przyjęciu takie po 80-100 więc wiem, że to może sie z tego rozkręcić. Po podaniu nospy trochę się wyciszyło, ale wg mnie to one są dla dość regularne i częste. Generalnie, ponieważ ja tego nie ogarniam, bo w pierwszej ciąży tak nie miałam, to zaciskam zęby, leżę i czekam. Młoda mnie tak maltretuje, że czuje jej stopy na wzgórku łonowym 😱.
Mojej laktacji SN nie pomógł w ogóle, ale dałam sobie radę i karmiłam 3 lata, nie dam sobie tym razem wmówić, że coś tam jest nie tak. Akurat do tego podchodzę na chłodno.
 
Odnośnie bólu więzadeł i pachwin. Właśnie wróciłam z IP. Pojechałam z ogromnym bolem i kłuciem w prawej pachwinie. Nie mogłam nawet dać kroku. A każdy krok to łzy w oczach z bólu. Lekarz podotykał moje pachwiny i ścięgna i stwierdził, że sobie coś naciągnęłam. Przestraszyłam się ze względu na tą szyjkę, że coś może się stać. Wolałam jechać i się upewnić.
Jeśli jutro ból nie ustąpi dzwonię do mojej ginekolog, może ona coś poradzi na to, bo lekarz dyżurujący mnie nie zbadał pod kątem ciąży i szyjki ( chociaż wspominałam mu o tym).
 
Dziewczyny z pessarem, dostałam wynik posiewu z pochwy i wyszedł Grzyb Candida Lusitaniae.. Czy jest to bardzo groźnie? Może mi się przez to skracać jeszcze bardziej szyjka? Miała któraś w trakcie już założonego pessara tego grzyba? Wiecie coś na ten temat?
Kurde zawsze coś :/ a zero objawów jakichkolwiek, dobrze, że się uparłam ostatnio na ten posiew.. ehh
Napisz do gina to na pewno coś Ci przepisze. Co do rodzaju grzybka to Ci nie pomogę bo nie mialam z tym doczynienia ale na pewno musisz sie tego pozbyć. A bierzesz jakieś probiotyki? Mnie dzięki nim udalo sie uniknąć wszelkich infekcji jak do tej pory
 
Rozwarcie ma jednak 2 palce, czyli ok 4 cm. Takie też było na przyjęciu, czyli po skurczach nie postępuje jakoś. Skurcze bolesne, ale nie umiem odróżnić ich też całkiem od wypinania, bo dla mnie to tak samo bolesne. Dopiero na ktg bym musiała zobaczyć, miałam na przyjęciu takie po 80-100 więc wiem, że to może sie z tego rozkręcić. Po podaniu nospy trochę się wyciszyło, ale wg mnie to one są dla dość regularne i częste. Generalnie, ponieważ ja tego nie ogarniam, bo w pierwszej ciąży tak nie miałam, to zaciskam zęby, leżę i czekam. Młoda mnie tak maltretuje, że czuje jej stopy na wzgórku łonowym 😱.
Mojej laktacji SN nie pomógł w ogóle, ale dałam sobie radę i karmiłam 3 lata, nie dam sobie tym razem wmówić, że coś tam jest nie tak. Akurat do tego podchodzę na chłodno.
Trzymam kciuki ✊ już niebawem będziesz po😉😊 ojej to mój synek w tym tygodniu już stwierdził że robi się leniwy u już tak mnie te ruchy nie bolą...
Trzymaj się 😘
 
Wytrzymasz wytrzymasz - trzymam kciuki ✊🙏

Z tymi korkami w warszawce to masakra w takiej sytuacji, mam nadzieję że jakoś to nas ominie :) mnie ginka ma zamiar położyć do szpitala koło 37 tc na zdjęcie pessara i szwu - jeśli oczywiście dotrwam, o co codziennie się modlę i mam nadzieję, że wtedy to już szybko pójdzie i nie odeślą mnie już do domu;)
Zobaczysz też dotrwasz do 37 tc 😉😘

Jutro muszę pojechać autem do przychodni zrobić badania krwi na sobotnia wizytę, a to będzie tam i z powrotem 50 minut jazdy...dobrze że droga nie jest tak zakorkowana przed 7 rana. Ale już myśli mam czy po tym nie zacznę rodzić 😁🙈😱
 
Szyjka 2,9-3cm więc minimalnie krótsza, lejek z 0,5 na 0,8 więc minimalnie większy. Szyjka miękka a ostatnio była twarda, ale na szczęścię zamknięta. Nie dźwigać. Dużo leżeć. Mam się oszczędzać bo w przypadku wieloródki to 2 skórcze i szyjki może nie być. Mówił że poród na pewno przed terminem, ale nie wiadomo kiedy (moje ostatnie porody były w 36 i 37 tc). Najchętniej położył by mnie na szpital, ale przez koronawirusa to woli nie. Zrobił Gbs więc będę miała już komplet badań do porodu😜

Z dzieckiem wszystko ok. Główką w dół - 1995g
Czyli wizyta ogólnie udana, super 👍 oby tak dalej
 
reklama
Gosia903488, olka100993
Jestem na nospie i zobaczę czy się uspokoi skoro nie wzięłam tabletek. Już jest mi lzej wstać do toalety🙂 Do szpitala może pojadę wieczorem, boję się że będę musiała znowu tam zostać 😐
Jeżeli nie bedzie takiej konieczności to Cie nie zostawią a lepiej dmuchać na zimne i miec spokojną głowę ze wszystko jest ok
 
Do góry