reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

dwa tygodnie temu miałam 23 mm szyjke, dzis juz 20 mm... kurde, cos za szybko zaczeła sie skracac.... lekarka zwiększyła mi fenoterol i zobaczymy co bedzie... za tydzień znów do kontroli...
 
reklama
kajuniu na początku mialam 4x1 tabletkę ale niestety po nim skoczyło mi cisnienie za bardzo i kazała brac 4 razy po połówce... od dzis 6 razy po połowce, a za tydzien ma znów zwiększyc... tłumaczyła mi ze chce by organizm sie przyzwyczaił połowkami bo za 2,3 tygodnie niestety bedą szły całe tabletki w ruch... juz sie boje bo po całych mam puls 150...
 
Reniferku czyli bierzesz 3 tabletki dziennie tak :confused: ja od 4 tygodni biorę dawkę 4x1 a izopin też bierzesz :confused: trzeba być dobrej myśli :tak: będzie dobrze :-)
 
dzieki KAJUNIA wiem, ze musi byc dobrze!! ale mimo wszystko kazdego dnia mysle sobie, zeby jeszcze choć miesiac wytrzymac!
 
Reniferku mam takie samo podejście :tak: chciałabym urodzić dopiero jak maluchy osiągną nico ponad 2000g - chciałabym chociaż tyle żeby miały :-) ale podejrzewam, że roztroję się znacznie szybciej :zawstydzona/y:
 
Czytajac o waszych problemach przypomina mi sie jak ja walczylam o kazdy dzien dla mojej coreczki.U mnie problemy zaczely sie po wypadku samochodowym ok 19tc. Niby wszystko bylo ok ale mialam sie oszczedzac.Wiec lezalam i wyruszalam na malutkie spacerki. Ok 24tc okazalo sie ze szyjka sie rozwiera i skraca wiec lezalam caly czas plackiem w domku.W 26tc zalozono mi pessar bo lezenie nic nie pomagalo szyjka skracala sie nadal i doszlo wewnetrzne rozwarcie na 2 cm.Dodatkowo lykalam pelno tabletek magnez, fenoterol, scopolan. Chwilami mialam juz dosyc poniewaz mimo lykania tabletek i calkowitego lezenia caly czas mialam bezbolesne skurcze. Mala od ok 30tc usadowila sie bardzo nisko i parla glowka na szyjke.A w 33tc okazalo sie ze wewnetrzne rozwarcie powiekszylo sie do 3cm. Wody odeszly mi w pierszym dniu 37tc gdy nadal mialam zalozony pessar i lykalam fenoterol. Porod mialam naprawde bardzo szybki a coreczka urodzila sie zdrowa i duza (wazyla 3450 i miala 57cm). Dzis wspominam to z usmiechem na ustach.Kolezanki zartuja ze porod byl dla mnie nagroda za problemy z ciaza, moze i cos w tym jest;-) Mam nadzieje ze moja historia jakos nastawi was optymistycznie.U mnie bylo zle ale skonczylo sie dobrze wiec i wy dacie rade:tak: Zaciskajcie nogi z calej sily:tak: Zycze wam wytrwania do konca ciazy.Powodzenia
 
Reniferku - w poprzedniej ciąży pessar miałam założony w 32 t.c. a zdjęty w 38 tc. Teraz zaczynam 35 t.c. i mój doktor nakazuje już tylko oszczędzać się przez kolejne dwa tygodnie. Szyjka jak na razie utrzymuje się od miesiąca na 27 mm, jest zamknięta, więc pewnie uda mi się dotrwać nawet i do terminu porodu. Myślę, że pessar zakłada się na takim etapie, kiedy przedwczesny poród może być niebezpieczny do dzidzi. Czyli gdzieś tak do 34 tc. Po tym tygodniu jest już wiele oddziałów neonatologicznych, które z wysoką skutecznością przyjmują porody takich wcześniaczków i wyprowadzają je na życiową prostą. A już 36 tc. to ciąża prawie donoszona i można rodzić nawet na zwykłym oddziale położniczym.
 
reklama
Do góry