reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Moje drogie koleżanki niedoli. O 20.30 usypiając córkę nagle "bum" uslyszałam mały strzał. Już wiedziałam, że to pecherz płodowy ale chciałam jeszcze dokonczyć usypiać córkę. Wstaję z łóżka, a tu chlup jak z butelki na podlogę. Takiej radochy dostałam, ze pierwsze skurcze dopiero w połowie drogi poczułam. W 5 minut zebrałam się i w samochód. Do szpitala miałam 80km. Jechaliśmy godzinę i parę chwil. Przed 22 weszłam na IP. Nikt mnie nie badał, bo przez skurcze nie mogłam mówić. Szybko w ubraniu na trakt porodowy, tam polożna stwierdza rozwarcie na 9cm i oznajmia, ze nie zdążą podać znieczulenia tyle, ze mnie to juz "jajo" interesowało, bo za 2 minuty miałam parte , a dokładnie dwa parte i 22.20 syn był już zemną. Poród ekspres. Jak ja kobiety dojechałam??? Piszę dopiero teraz, bo nie mogłam się ogarnąć z tym wszystkim we własnej glowie 🤪

Żadnego nacięcia, pęknięcia. Lekkie otarcie. Odrazu 2 godziny po porodzie śmigałam pod prysznicem. A i co do wagi. Dziewczyny usg o 1kg okłamało! Syn urodził się 59cm długi z wagą 2900, a nie 3900 😄

Istne szaleństwo. Przy następnym porodzie kazali mi się zgłosić na oddział, bo takiego ekspresu dawno nie mieli. Synek je cyca, moja mała drobnica. Najlepsze jest to, ze tak się kręcił w brzuchu, że lekarze nie mogli uwierzyć ile guzów na pępowinie zrobił. Nic mnie nie boli oprócz tyłka.

@Krajka trzymam za Was mocno kciuki. Wszystko będzie dobrze. Jestem z Wami myślami 😚💞
Gratulacje:*
Poród ekspres, chyba każda o takim marzy. Zdrówka dla was i trzymajcie się ciepło:)
 
reklama
Moje drogie koleżanki niedoli. O 20.30 usypiając córkę nagle "bum" uslyszałam mały strzał. Już wiedziałam, że to pecherz płodowy ale chciałam jeszcze dokonczyć usypiać córkę. Wstaję z łóżka, a tu chlup jak z butelki na podlogę. Takiej radochy dostałam, ze pierwsze skurcze dopiero w połowie drogi poczułam. W 5 minut zebrałam się i w samochód. Do szpitala miałam 80km. Jechaliśmy godzinę i parę chwil. Przed 22 weszłam na IP. Nikt mnie nie badał, bo przez skurcze nie mogłam mówić. Szybko w ubraniu na trakt porodowy, tam polożna stwierdza rozwarcie na 9cm i oznajmia, ze nie zdążą podać znieczulenia tyle, ze mnie to juz "jajo" interesowało, bo za 2 minuty miałam parte , a dokładnie dwa parte i 22.20 syn był już zemną. Poród ekspres. Jak ja kobiety dojechałam??? Piszę dopiero teraz, bo nie mogłam się ogarnąć z tym wszystkim we własnej glowie 🤪

Żadnego nacięcia, pęknięcia. Lekkie otarcie. Odrazu 2 godziny po porodzie śmigałam pod prysznicem. A i co do wagi. Dziewczyny usg o 1kg okłamało! Syn urodził się 59cm długi z wagą 2900, a nie 3900 😄

Istne szaleństwo. Przy następnym porodzie kazali mi się zgłosić na oddział, bo takiego ekspresu dawno nie mieli. Synek je cyca, moja mała drobnica. Najlepsze jest to, ze tak się kręcił w brzuchu, że lekarze nie mogli uwierzyć ile guzów na pępowinie zrobił. Nic mnie nie boli oprócz tyłka.

@Krajka trzymam za Was mocno kciuki. Wszystko będzie dobrze. Jestem z Wami myślami 😚💞
Gratuluję ❤️❤️❤️ Rzutem na taśmę zdążyłaś na porodówkę :) Najważniejsze, że Dzieciątko szczęśliwiej się urodzilo :) Serdecznie gratuluje ❤️❤️❤️
 
Kochana jadę wody mi odeszły !!!! 🤣

Kochana jadę wody mi odeszły !!!! 🤣
Trzymam kciuki!
Moje drogie koleżanki niedoli. O 20.30 usypiając córkę nagle "bum" uslyszałam mały strzał. Już wiedziałam, że to pecherz płodowy ale chciałam jeszcze dokonczyć usypiać córkę. Wstaję z łóżka, a tu chlup jak z butelki na podlogę. Takiej radochy dostałam, ze pierwsze skurcze dopiero w połowie drogi poczułam. W 5 minut zebrałam się i w samochód. Do szpitala miałam 80km. Jechaliśmy godzinę i parę chwil. Przed 22 weszłam na IP. Nikt mnie nie badał, bo przez skurcze nie mogłam mówić. Szybko w ubraniu na trakt porodowy, tam polożna stwierdza rozwarcie na 9cm i oznajmia, ze nie zdążą podać znieczulenia tyle, ze mnie to juz "jajo" interesowało, bo za 2 minuty miałam parte , a dokładnie dwa parte i 22.20 syn był już zemną. Poród ekspres. Jak ja kobiety dojechałam??? Piszę dopiero teraz, bo nie mogłam się ogarnąć z tym wszystkim we własnej glowie 🤪

Żadnego nacięcia, pęknięcia. Lekkie otarcie. Odrazu 2 godziny po porodzie śmigałam pod prysznicem. A i co do wagi. Dziewczyny usg o 1kg okłamało! Syn urodził się 59cm długi z wagą 2900, a nie 3900 😄

Istne szaleństwo. Przy następnym porodzie kazali mi się zgłosić na oddział, bo takiego ekspresu dawno nie mieli. Synek je cyca, moja mała drobnica. Najlepsze jest to, ze tak się kręcił w brzuchu, że lekarze nie mogli uwierzyć ile guzów na pępowinie zrobił. Nic mnie nie boli oprócz tyłka.

@Krajka trzymam za Was mocno kciuki. Wszystko będzie dobrze. Jestem z Wami myślami 😚💞
O retyyy, poród marzenie 😱 Szczęściara 😁 Gratuluje!
 
Kolekcjonuję wyniki badań do porodu.
Moja lekarka zleciła mi HCV a wg internetu powinnam mieć HBS? Jutro przychodzi do mnie pielęgniarka, żeby pobrać krew, więc mogłabym to uzupełnić tylko dajcie znać proszę, czy potrzebuję, czy HCV wystarczy.
 
Moje drogie koleżanki niedoli. O 20.30 usypiając córkę nagle "bum" uslyszałam mały strzał. Już wiedziałam, że to pecherz płodowy ale chciałam jeszcze dokonczyć usypiać córkę. Wstaję z łóżka, a tu chlup jak z butelki na podlogę. Takiej radochy dostałam, ze pierwsze skurcze dopiero w połowie drogi poczułam. W 5 minut zebrałam się i w samochód. Do szpitala miałam 80km. Jechaliśmy godzinę i parę chwil. Przed 22 weszłam na IP. Nikt mnie nie badał, bo przez skurcze nie mogłam mówić. Szybko w ubraniu na trakt porodowy, tam polożna stwierdza rozwarcie na 9cm i oznajmia, ze nie zdążą podać znieczulenia tyle, ze mnie to juz "jajo" interesowało, bo za 2 minuty miałam parte , a dokładnie dwa parte i 22.20 syn był już zemną. Poród ekspres. Jak ja kobiety dojechałam??? Piszę dopiero teraz, bo nie mogłam się ogarnąć z tym wszystkim we własnej glowie 🤪

Żadnego nacięcia, pęknięcia. Lekkie otarcie. Odrazu 2 godziny po porodzie śmigałam pod prysznicem. A i co do wagi. Dziewczyny usg o 1kg okłamało! Syn urodził się 59cm długi z wagą 2900, a nie 3900 😄

Istne szaleństwo. Przy następnym porodzie kazali mi się zgłosić na oddział, bo takiego ekspresu dawno nie mieli. Synek je cyca, moja mała drobnica. Najlepsze jest to, ze tak się kręcił w brzuchu, że lekarze nie mogli uwierzyć ile guzów na pępowinie zrobił. Nic mnie nie boli oprócz tyłka.

@Krajka trzymam za Was mocno kciuki. Wszystko będzie dobrze. Jestem z Wami myślami 😚💞
Gratuluję ❤super wiadomości, niech synek rośnie zdrowo ❤😘
 
reklama
Do góry