reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Nie wiedziałam, że korzyści mogą być mniejsze niż ryzyko w przypadku ciąży mnogiej. Zwłaszcza, że leżąc na patologii nie tak dawno, szwy zakładano nie jako "produkcyjne" w ciąży wielopłodowej. Ale od tego czasu minęło (aż) 6 lat, więc wytyczne mogły się zmienić. Widziałam też i takie opracowania, gdzie w ogóle podważano zasadność i szwów, i pessarów w jakiejkolwiek ciąży, ponieważ wyniki "poprawy" mieściły się w granicach błędu. To samo dotyczy stosowania luteiny - nie ma jedoznacznych badań potwierdzających jej działanie na szyjkę i relaksację macicy, a co za tym idzie na przedłużenie ciąży (tak samo na jej utrzymanie w 1 trymestrze).
Masz rację, ciężki temat.
Ciężki temat ale ja wychodzę z założenia ze wszystko to jest zapisane gdzies na górze, co ma byc to będzie. A my możemy tylko albo az zrobic wszystko co w naszej mocy i wierzyc ze się uda i to robimy.
 
reklama
@Ola2017 czy Ty 1 cc miałaś planowane i dotrwałaś do terminu czy miałaś po rozpoczęciu akcji porodowej już?
Nie, pierwsze cc było nagłe ze względu na spadek tętna u córki. Teraz mam zaplanowane na wtorek, czyli w dniu terminu. Jutro idę do szpitala i mam nadzieję, że mała grzecznie poczeka w brzuchu, bo nie chce pojechać z akcja porodowa.
Pierwsze cc miałam robione przy 9cm rozwarcia, tylko dziecko nie było wtedy w kanale. Dali mi coś na zatrzymanie skurczów i szybko ma stół.
Który Ty masz tydz? Może jest szansa, że twój maluch jednak się odwróci?
 
Moje drogie koleżanki niedoli. O 20.30 usypiając córkę nagle "bum" uslyszałam mały strzał. Już wiedziałam, że to pecherz płodowy ale chciałam jeszcze dokonczyć usypiać córkę. Wstaję z łóżka, a tu chlup jak z butelki na podlogę. Takiej radochy dostałam, ze pierwsze skurcze dopiero w połowie drogi poczułam. W 5 minut zebrałam się i w samochód. Do szpitala miałam 80km. Jechaliśmy godzinę i parę chwil. Przed 22 weszłam na IP. Nikt mnie nie badał, bo przez skurcze nie mogłam mówić. Szybko w ubraniu na trakt porodowy, tam polożna stwierdza rozwarcie na 9cm i oznajmia, ze nie zdążą podać znieczulenia tyle, ze mnie to juz "jajo" interesowało, bo za 2 minuty miałam parte , a dokładnie dwa parte i 22.20 syn był już zemną. Poród ekspres. Jak ja kobiety dojechałam??? Piszę dopiero teraz, bo nie mogłam się ogarnąć z tym wszystkim we własnej glowie 🤪

Żadnego nacięcia, pęknięcia. Lekkie otarcie. Odrazu 2 godziny po porodzie śmigałam pod prysznicem. A i co do wagi. Dziewczyny usg o 1kg okłamało! Syn urodził się 59cm długi z wagą 2900, a nie 3900 😄

Istne szaleństwo. Przy następnym porodzie kazali mi się zgłosić na oddział, bo takiego ekspresu dawno nie mieli. Synek je cyca, moja mała drobnica. Najlepsze jest to, ze tak się kręcił w brzuchu, że lekarze nie mogli uwierzyć ile guzów na pępowinie zrobił. Nic mnie nie boli oprócz tyłka.

@Krajka trzymam za Was mocno kciuki. Wszystko będzie dobrze. Jestem z Wami myślami 😚💞
 
Moje drogie koleżanki niedoli. O 20.30 usypiając córkę nagle "bum" uslyszałam mały strzał. Już wiedziałam, że to pecherz płodowy ale chciałam jeszcze dokonczyć usypiać córkę. Wstaję z łóżka, a tu chlup jak z butelki na podlogę. Takiej radochy dostałam, ze pierwsze skurcze dopiero w połowie drogi poczułam. W 5 minut zebrałam się i w samochód. Do szpitala miałam 80km. Jechaliśmy godzinę i parę chwil. Przed 22 weszłam na IP. Nikt mnie nie badał, bo przez skurcze nie mogłam mówić. Szybko w ubraniu na trakt porodowy, tam polożna stwierdza rozwarcie na 9cm i oznajmia, ze nie zdążą podać znieczulenia tyle, ze mnie to juz "jajo" interesowało, bo za 2 minuty miałam parte , a dokładnie dwa parte i 22.20 syn był już zemną. Poród ekspres. Jak ja kobiety dojechałam??? Piszę dopiero teraz, bo nie mogłam się ogarnąć z tym wszystkim we własnej glowie 🤪

Żadnego nacięcia, pęknięcia. Lekkie otarcie. Odrazu 2 godziny po porodzie śmigałam pod prysznicem. A i co do wagi. Dziewczyny usg o 1kg okłamało! Syn urodził się 59cm długi z wagą 2900, a nie 3900 😄

Istne szaleństwo. Przy następnym porodzie kazali mi się zgłosić na oddział, bo takiego ekspresu dawno nie mieli. Synek je cyca, moja mała drobnica. Najlepsze jest to, ze tak się kręcił w brzuchu, że lekarze nie mogli uwierzyć ile guzów na pępowinie zrobił. Nic mnie nie boli oprócz tyłka.

@Krajka trzymam za Was mocno kciuki. Wszystko będzie dobrze. Jestem z Wami myślami 😚💞
Gratulacje!!! 😊
Tylko pozazdrościć takiego ekspresowego porodu!
 
Moje drogie koleżanki niedoli. O 20.30 usypiając córkę nagle "bum" uslyszałam mały strzał. Już wiedziałam, że to pecherz płodowy ale chciałam jeszcze dokonczyć usypiać córkę. Wstaję z łóżka, a tu chlup jak z butelki na podlogę. Takiej radochy dostałam, ze pierwsze skurcze dopiero w połowie drogi poczułam. W 5 minut zebrałam się i w samochód. Do szpitala miałam 80km. Jechaliśmy godzinę i parę chwil. Przed 22 weszłam na IP. Nikt mnie nie badał, bo przez skurcze nie mogłam mówić. Szybko w ubraniu na trakt porodowy, tam polożna stwierdza rozwarcie na 9cm i oznajmia, ze nie zdążą podać znieczulenia tyle, ze mnie to juz "jajo" interesowało, bo za 2 minuty miałam parte , a dokładnie dwa parte i 22.20 syn był już zemną. Poród ekspres. Jak ja kobiety dojechałam??? Piszę dopiero teraz, bo nie mogłam się ogarnąć z tym wszystkim we własnej glowie 🤪

Żadnego nacięcia, pęknięcia. Lekkie otarcie. Odrazu 2 godziny po porodzie śmigałam pod prysznicem. A i co do wagi. Dziewczyny usg o 1kg okłamało! Syn urodził się 59cm długi z wagą 2900, a nie 3900 😄

Istne szaleństwo. Przy następnym porodzie kazali mi się zgłosić na oddział, bo takiego ekspresu dawno nie mieli. Synek je cyca, moja mała drobnica. Najlepsze jest to, ze tak się kręcił w brzuchu, że lekarze nie mogli uwierzyć ile guzów na pępowinie zrobił. Nic mnie nie boli oprócz tyłka.

@Krajka trzymam za Was mocno kciuki. Wszystko będzie dobrze. Jestem z Wami myślami 😚💞

Super😊 Cieszę się, że w końcu udało sie i to w dodatku w takim ekspresowym tempie i obyło sie bez komplikacji 😍
Pozazdrościć porodu, idealne wyczucie czasu 🙂
Powodzenia i dużo zdrówka Wam życzę 😘
 
Nie, pierwsze cc było nagłe ze względu na spadek tętna u córki. Teraz mam zaplanowane na wtorek, czyli w dniu terminu. Jutro idę do szpitala i mam nadzieję, że mała grzecznie poczeka w brzuchu, bo nie chce pojechać z akcja porodowa.
Pierwsze cc miałam robione przy 9cm rozwarcia, tylko dziecko nie było wtedy w kanale. Dali mi coś na zatrzymanie skurczów i szybko ma stół.
Który Ty masz tydz? Może jest szansa, że twój maluch jednak się odwróci?
Pomimo obrotu mam też inne wskazania do cc, więc to i tak powinno zakończyć się w ten sposób. Dziś 36+2.
Lekarz wspominał, że jak się zacznie wcześniej to i tak bedzie cc, ale ja się boję tej drogi. Ale tu już nic nie wymyślę, mogę tylko czekać.
 
Moje drogie koleżanki niedoli. O 20.30 usypiając córkę nagle "bum" uslyszałam mały strzał. Już wiedziałam, że to pecherz płodowy ale chciałam jeszcze dokonczyć usypiać córkę. Wstaję z łóżka, a tu chlup jak z butelki na podlogę. Takiej radochy dostałam, ze pierwsze skurcze dopiero w połowie drogi poczułam. W 5 minut zebrałam się i w samochód. Do szpitala miałam 80km. Jechaliśmy godzinę i parę chwil. Przed 22 weszłam na IP. Nikt mnie nie badał, bo przez skurcze nie mogłam mówić. Szybko w ubraniu na trakt porodowy, tam polożna stwierdza rozwarcie na 9cm i oznajmia, ze nie zdążą podać znieczulenia tyle, ze mnie to juz "jajo" interesowało, bo za 2 minuty miałam parte , a dokładnie dwa parte i 22.20 syn był już zemną. Poród ekspres. Jak ja kobiety dojechałam??? Piszę dopiero teraz, bo nie mogłam się ogarnąć z tym wszystkim we własnej glowie 🤪

Żadnego nacięcia, pęknięcia. Lekkie otarcie. Odrazu 2 godziny po porodzie śmigałam pod prysznicem. A i co do wagi. Dziewczyny usg o 1kg okłamało! Syn urodził się 59cm długi z wagą 2900, a nie 3900 😄

Istne szaleństwo. Przy następnym porodzie kazali mi się zgłosić na oddział, bo takiego ekspresu dawno nie mieli. Synek je cyca, moja mała drobnica. Najlepsze jest to, ze tak się kręcił w brzuchu, że lekarze nie mogli uwierzyć ile guzów na pępowinie zrobił. Nic mnie nie boli oprócz tyłka.

@Krajka trzymam za Was mocno kciuki. Wszystko będzie dobrze. Jestem z Wami myślami 😚💞
Ale się wyrobił w czasie!! 😁
Gratulacje dla Was ❤️
A co do wagi, to rzeczywiście bardzo duża różnica, ale nadrobi.
 
A czy te posiewy to robi Ci Twój lekarz czy chodzisz sama do laboratorium? Moja ginka mówi że nie ma sensu robić przez tą luteinę bo i tak cuda mogą wyjść a najważniejsze jak nie ma objawów infekcji. Chciałam więc sama sobie zrobić w laboratorium to niestety jak Panie dowiedziały się że mam szew i pessar to stwierdziły że mogę zrobić tylko posiew z pochwy, bo z szyjki to musi mi lekarz pobrać i ewentualnie mogę do nich przywieźć. No i sobie odpuściłam
Mi lekarz zabronił robić posiew z szyjki, w szpitalu tez mi nigdy nie pobierali z szyjki, cytologię w ciąży tez mi pobierali ze sklepienia pochwy, nie z szyjki - choć wiem, ze robią w ciąży w szpitalach czy różni ginekolodzy posiewy z szyjki. Mój lekarz i mój szpital tego nie praktykują w ogóle. Robię posiewy zawsze sama w Medicoverze - pobierają mi je położne (ja mam akurat pakiet i mój lekarz mi tylko wystawia skierowanie). Robię tez posiew z cewki moczowej bo są bakterie (np. ureaplasma czy mycoplasma, które jeśli bytują w pochwie lub szyjce to kolonizuja cewkę moczowa). Z szyjki mi nawet przed założeniem szwu nie pobierali wykazów. Wszystko ze sklepienia pochwy.
 
reklama
Mi lekarz zabronił robić posiew z szyjki, w szpitalu tez mi nigdy nie pobierali z szyjki, cytologię w ciąży tez mi pobierali ze sklepienia pochwy, nie z szyjki - choć wiem, ze robią w ciąży w szpitalach czy różni ginekolodzy posiewy z szyjki. Mój lekarz i mój szpital tego nie praktykują w ogóle. Robię posiewy zawsze sama w Medicoverze - pobierają mi je położne (ja mam akurat pakiet i mój lekarz mi tylko wystawia skierowanie). Robię tez posiew z cewki moczowej bo są bakterie (np. ureaplasma czy mycoplasma, które jeśli bytują w pochwie lub szyjce to kolonizuja cewkę moczowa). Z szyjki mi nawet przed założeniem szwu nie pobierali wykazów. Wszystko ze sklepienia pochwy.
Oczywiście to wszystko w ciąży ;) przed ciąża normalnie miałam i cytologię i posiewy pobierane z szyjki
 
Do góry