Sunflower01
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Marzec 2020
- Postów
- 9 622
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja jeszcze zaprzeczam, że bez męża będę rodzic. Ale panika powoli mnie ogarnia
I w PF ja lekarz prowadził? Matko, 43 kg to aż strach. Jutro robię glukozę i chyba niezależnie od wyniku trochę przystopuje z jedzeniem
@Amnesia ale błąd pomiaru może też być w druga stronę Moj gin wróżył dziecko 3300 chyba dzień (albo tydzień, już nie pamiętam dokładnie) przed szpitalem, na patologi 2800 w dniu wywoływania, a wyskoczyło 3040. Więc az taki duzy rozmach nie był.
No to świetnie, że wszystko dobrze
A tak się balas tego zwapnienia
A powiedz mi jeszcze jakie miewasz cukry w nocy i na czczo? Pewnie pisałaś już ale wybacz, nie zarejestrowałam.
Te ciasta to się nawet zgadzają prawie ale 10+ już mam, ledwo połowę przekroczyłam. Ale tyje tylko w brzuchu bo dalej w spodenkach sprzed ciąży latam to aż tak nie będę panikować.No właśnie nie w PF tylko jakiegoś z jarosławia miała.
Daj spokój, musiałabyś bez cukrzycy tylko i wyłacznie ciasta i pizze jeść hehe
To już nie daleko do porodu, to już nie zdąży zwapniec Dwa tygodnie Ci zostały, odpoczywaj ile możeszW nocy mamna granicy 87-91, a na czczo 84-92 ale bez insuliny, bo lekarz stwierdził, ze w większości jest ponizej 90 więc nie da mi.
Ja się tego zwapnienia do porodu bedę bała
Super, że wszystko dobrze!Oo i zapytałam jeszcze mojego o to, jak duze jest ryzyko, ze zostanę odesłana do innego szpitala jeżeli mój będzie oblegany...
Powiedział mi, ze żadne
Poniewaz jestem jego pacjentką i pacjentką szpitala ale to tak między nami i podobno "dla nas pacjentek" miejsce jest zawsze.
Nie powiem... ulzyło mi. Moze to jest chamskie podejście z mojej strony ale zostawiam tam co miesiac prawie 5 stówek więc nie mogę mieć wyrzutów sumienia.
Te ciasta to się nawet zgadzają prawie ale 10+ już mam, ledwo połowę przekroczyłam. Ale tyje tylko w brzuchu bo dalej w spodenkach sprzed ciąży latam to aż tak nie będę panikować.
Będę mojego pytać w poniedziałek o pewnośc miejsca na porodówce Zamęczę chłopa
Wiara czyni cudaDrugi raz moja ciąża była zagrożona. Tyle się marywiłam. Płakałam w pierwszej ciąży, a w obecnej już odpuściłam, bo mimo, ze bardzo się bałam, to wierzyłam, ze moze jednak i tym razem uda mi się donosić.
Ja wiem, że i Wam się uda. Nie może być inaczej.