Hej,
Ale dużo czytania! Szok miałam co teraz robić .
A teraz ja...
W nocy straszne bóle krzyża, ale uznałam, że to od szpitalnego łóżka. Rano "ból okresowy" po ciepłym prysznicu na "obolałe kości" rozpoczęły się skurcze (godz5:30). O 6:30 zrobili mi KTG (planowane). Na KTG skurcze od 60 do 100% regularne. Czy bolało? Bardziej bolało w nocy. Po 40 minutach tego zapisu przychodzi położna i mówi, że mam iść na USG tam lekarz powiedział tylko że mam 3 stopien dojrzałości łożyska (czytałam, że to już starzejące się, któraś mi więcej może wyjaśnić? Czy to normalne w 37+0tc?). Nic więcej. Później kazali mi iść zobaczyć rozwarcie. Dalej te 2,5cm! A mi po USG jak ręką odjął skurcze! Lekarz dotyka brzucha mówi , że twardy a ja na to, że już puściło wszystko. Mówi mi, że mam skurcze, ale bardzo nieregularne i szyjka stanęła w miejscu. Co robię? Pytam czy mogę wrócić do domu. On na to "gdzie Pani mieszka?" Mówię, że w mieście, że niedaleko... Puszczą mnie. Jak coś mam wrócić.
W domu jestem od godziny i już coś mnie łapie. Tylko mam problem z regularnością. Żałuję też że nie poprosiłam o test na wody płodowe bo po badaniu i rano przy USG miałam kucie w szyjce i przeciekałam strasznie. Mocz to raczej nie był. Nigdzie nie ma tych wkładek. Zamówię przez neta może się ich doczekam.
Jestem w szoku. O 7:00 przyjęto dziewczynę z nieregularnymi skurczami które ustały na obserwację z rozwarciem 1,5cm i po godzinie miała 4cm! I poleciała na poród.
Koleżance z łóżka obok bez skurczy odpadł czop w nocy i po 6:00 odeszły wody. Poleciała na cesarkę (pośladkowe).
Jestem jakaś dziwna chyba. Nie spieszę się, ale nie wiem co robić i kiedy jechać. Widoczne do porodu (przykład tej z 1,5cm i nieregularnymi skurczami) skurcze nie są niezbędne.
Ale dużo czytania! Szok miałam co teraz robić .
A teraz ja...
W nocy straszne bóle krzyża, ale uznałam, że to od szpitalnego łóżka. Rano "ból okresowy" po ciepłym prysznicu na "obolałe kości" rozpoczęły się skurcze (godz5:30). O 6:30 zrobili mi KTG (planowane). Na KTG skurcze od 60 do 100% regularne. Czy bolało? Bardziej bolało w nocy. Po 40 minutach tego zapisu przychodzi położna i mówi, że mam iść na USG tam lekarz powiedział tylko że mam 3 stopien dojrzałości łożyska (czytałam, że to już starzejące się, któraś mi więcej może wyjaśnić? Czy to normalne w 37+0tc?). Nic więcej. Później kazali mi iść zobaczyć rozwarcie. Dalej te 2,5cm! A mi po USG jak ręką odjął skurcze! Lekarz dotyka brzucha mówi , że twardy a ja na to, że już puściło wszystko. Mówi mi, że mam skurcze, ale bardzo nieregularne i szyjka stanęła w miejscu. Co robię? Pytam czy mogę wrócić do domu. On na to "gdzie Pani mieszka?" Mówię, że w mieście, że niedaleko... Puszczą mnie. Jak coś mam wrócić.
W domu jestem od godziny i już coś mnie łapie. Tylko mam problem z regularnością. Żałuję też że nie poprosiłam o test na wody płodowe bo po badaniu i rano przy USG miałam kucie w szyjce i przeciekałam strasznie. Mocz to raczej nie był. Nigdzie nie ma tych wkładek. Zamówię przez neta może się ich doczekam.
Jestem w szoku. O 7:00 przyjęto dziewczynę z nieregularnymi skurczami które ustały na obserwację z rozwarciem 1,5cm i po godzinie miała 4cm! I poleciała na poród.
Koleżance z łóżka obok bez skurczy odpadł czop w nocy i po 6:00 odeszły wody. Poleciała na cesarkę (pośladkowe).
Jestem jakaś dziwna chyba. Nie spieszę się, ale nie wiem co robić i kiedy jechać. Widoczne do porodu (przykład tej z 1,5cm i nieregularnymi skurczami) skurcze nie są niezbędne.
Ostatnia edycja: