Ciężko coś doradzić - szew jest najlepszym podobno wynalazkiem na niewydolność szyjki, ale zakładany we wczesnej ciąży czyli 14-19 tydzień, na szyjkę jeszcze uformowana bez lejków. Mój lekarz i ordynator w szpitalu mówili, ze po 20 tygodniu, gdy szyjka już zaczyna niedomagać, to jest zawsze ryzykowne, ale są i tacy magicy, którzy słyszałam nawet w 30 tyg szew zakładali. Moja macica na szew w 15 tyg zakładany zareagowała bardzo dobrze, nie było skurczy, była zamknięta wiec nie było ryzyka, ze pęknie pęcherz bo nie było lejka, ale i tak przed samym zabiegiem lekarze robili usg, żeby sprawdzić czy w żadnym miejscu pęcherz nie podchodzi. Jeśli Twój lekarz jest doświadczony w takich zabiegach to ja bym pewnie zaufała, założy szew poniżej rozwarcia. Opcja jest jeszcze pessar - mniej inwazyjny, nie ma ryzyka przebicia worka owodniowego igłą, i wywołania skurczy macicy, ale decyzja zależy tylko od Ciebie