reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

reklama
Od 20 tc mogą chyba juz byc skurcze tego calego Braxtona...., to moze to byly te, ja jakos od 24 tc czuję więcej napinań i jakis nowych doznań, i nie mam pojęcia czy są to normalne dolegliwości czy niekoniecznie i ze strachu coraz częsciej siegam po nospe
Te skurcze puszczają po lekach rozkurczowych więc dobrze że je bierzesz
 
Ciężko coś doradzić - szew jest najlepszym podobno wynalazkiem na niewydolność szyjki, ale zakładany we wczesnej ciąży czyli 14-19 tydzień, na szyjkę jeszcze uformowana bez lejków. Mój lekarz i ordynator w szpitalu mówili, ze po 20 tygodniu, gdy szyjka już zaczyna niedomagać, to jest zawsze ryzykowne, ale są i tacy magicy, którzy słyszałam nawet w 30 tyg szew zakładali. Moja macica na szew w 15 tyg zakładany zareagowała bardzo dobrze, nie było skurczy, była zamknięta wiec nie było ryzyka, ze pęknie pęcherz bo nie było lejka, ale i tak przed samym zabiegiem lekarze robili usg, żeby sprawdzić czy w żadnym miejscu pęcherz nie podchodzi. Jeśli Twój lekarz jest doświadczony w takich zabiegach to ja bym pewnie zaufała, założy szew poniżej rozwarcia. Opcja jest jeszcze pessar - mniej inwazyjny, nie ma ryzyka przebicia worka owodniowego igłą, i wywołania skurczy macicy, ale decyzja zależy tylko od Ciebie
Mój lekarz mówił, że szew lepszy a pessar powoduje więcej infekcji. On na pewno nie będzie mi zakładał szwu bo obecnie nie pracuje w żadnym szpitalu. Kiedyś był ordynatorem przez pare lat więc doświadczenie ma.
 
Co lekarz, to inna opinia. Mam pessar i żadnych problemów. Dużo dziewczyn ma pessar i rzadko infekcje, duzo ma też szew i rzadko infekcje więc to wszystko czynniki czasami niezależne od nas czy coś sie nam "wylęgnie" czy nie. Napewno lekarz znajac nas najlepiej wybiera dla nas metody najlepsze. Przecież żaden nie chce zrobić krzywdy swojej pacjentce. Nie ważne, co zakładaja. Wazne, ze lekarze działają szybko i przede wszystkim metoda, ktorą nam zaproponowali "działa".
 
Hmm, nie wiem sama. Poprzednia ciąże donosiłam do 37+2. Poród zaczął się właśnie od sączenie wód płodowych. Była to ciąża ze szwem od 17tc na szyjce 16mm (lub ponoć 14mm). Szew miałam mieć zdjęty w szpitalu w 37+3 ale nie zdążyłam. Do szpitala na porodwke pojechałam jak tylko zaczęły sączyć się wody, bo bałam się o szyjke pryz skurczach, że właśnie coś się z nią stanie. Na porodówce lekarz sprawnie zdjął szew i tyle...

Co do komlipkacji po szwie. Ja nie miałam żadnych ani w poprzedniej ciąży ani teraz, nie miałam żadnych infekcji. Teraz tak jak pisze 30+4 Tc, i mam olbrzymie pragnienie by scenariusz był choć ten sam, czyli wytrwać do 37+0 (choć zadowolę się 36 lub nawet 34).
Ufałabym swojemu lekarzowi, porozmawiaj z nim, powiedz o swoich obawach.
Miałaś skurcze przy sączeniu się wód? Musieli wywoływać poród czy sam się rozpoczął?
 
reklama
Do góry