Haha, zbyt długi kontakt z teściową moze grozić depresją przedporodową, więc unikam na wszelki wypadek
Moja jest mistrzynią czarnowidzctwa i zaprzeczania. Jak mówię, że bedzie chłopiec to "chłopcy to takie fajtłapy, wolniej sie uczą a dziewczynki fajniejsze", mówię że zrobię weki z zupami, daniami jednogarnkowymi, żeby miec coś pożywnego do jedzenia po porodzie to " po co mi to, ona żyła o chlebie i wodzie i też było dobrze", a że zdrowe odzywianie, nie mam anemii itd. to pewnie niedlugo będę miała
Brzuch też oczywiście mam dziwnie wielki ("a na pewno nie bliźniaki?!"). Poza tym teściowa pracowala do ostatniego miesiaca ciąży a w domu mówi, ze pastowała podłogi. Można? Można