Moja za to przez dwa lata po ślubie zadręczała nas pytaniami, kiedy będzie wnuk...było to mega ciężkie, bo mieliśmy duży problem z tym...
Spokojnie być może od razu nie urodzisz, jak poprzednia też przechodziłas
To witaj w klubie z tym szpitalem
od czasu mojej operacji kilka lat temu mam taki uraz, że szok
same złe wspomnienia... zawsze jak jestem na wizycie u lekarza, to boje się, że powie szpital. Wiadomo, że dla dobra synka pójdę
ale jakoś w domu czuję się lepiej psychicznie...
Chociaż stwierdzilam wczoraj do męża, że jeśli na wizycie u ginekologa przed jego wyjazdem, szyjka będzie znacznie krótka, to będę chciała żeby mnie położył do szpitala, bo z nerwów zwariuję dwa tygodnie sama w domu...