Szaleństwo! Mój leżał bokiem aż do 32tc. Teraz na USG widać mu dobrze tylko usta i nos. Buzia niestety skierowana do przodu podobno to gorsza pozycja niż twarzyczka skierowana do kości krzyżowej.Wyobraź sobie jak ja bylam zaskoczona na połówkowym jak widać dobrze mu tak, bo wgl nie zmienił pozycji
reklama
A powodem nie była czasem oksytocyna? Podobno często dziecku spada po niej tętno co kończy się CC na cito. Dlatego powoli odchodzą od niej na korzyść żelu lub kroplówki z prostaglandynami. Jak leżałam na patologii ciąży to jedna z dziewczyn radziła sobie zrobić prywatne test oksytocynowy żeby uniknąć powikłań.Nie wiem... Może taka uroda? W drugiej ciąży oczywiście były problemy z szyjka od 22 tyg, groził mi poród przedwczesny, najpierw pessar później szew a finalnie szyjka przy indukcji porodu w 37 tyg zaparła się nie pomógł cewnik, dopiero oksytocyna po 8 godz zaczęła działać, jak odeszły mi wody i się zaczęło poprosiłam o znieczulenie, podali i wtedy się zaczelo, spadki tętna i tylko na monitorze cały czas zerowe tętno, koszmar... Ale każdy przypadek jest inny, mi musieli indukować poród, może to było przyczyną, nie dowiem się, ale czułam że sytuacja się powtórzy jeśli każą mi rodzic SN, i ni myliłam sie
Znowu mnie męczy. Nie boli tylko irytuje. Rozpiera dziwnie mówię Ci typowo jak przy okresie hmmm... bardziej mnie denerwuje ból w krzyżu. Dziś jeszcze biorę duphaston. Jutro już mam nie brać. Mały się rusza normalnie, może trochę mniej intensywne. Fakt, że jestem w bezpiecznym okresie jest pocieszający. Tylko nie lubię niepewności a ciąża non stop mnie czymś zaskakuje. Mężowi nic nie mówię nawet bo on przeżywa gorzej niż ja. Schudł kilka kilo od kiedy trafiłam do szpitala i kazano mi leżeć w domu. Tylko rano mu sugerowałam żeby zabrał kosmetyczkę z łazienki gdybym miała jechać do szpitala i teczkę z kartą ciąży i badaniami.Jak coś to już jesteś w bezpiecznym czasie dla synka
To wiesz takie bycie w niepewności rzęs cała ciążę. Ja na początku miałam stres, żeby nie stracić jej. A po 21 tygodniu wiadomość że skraca się szyjka a brzuch twardnieje. I tak już leżę 10 tydzień. Aczkolwiek w tamtym tygodniu i dzisiaj to ruch, bo badania i szczerze średnio się czuje, jak więcej ruszam, bo boje się...Znowu mnie męczy. Nie boli tylko irytuje. Rozpiera dziwnie mówię Ci typowo jak przy okresie hmmm... bardziej mnie denerwuje ból w krzyżu. Dziś jeszcze biorę duphaston. Jutro już mam nie brać. Mały się rusza normalnie, może trochę mniej intensywne. Fakt, że jestem w bezpiecznym okresie jest pocieszający. Tylko nie lubię niepewności a ciąża non stop mnie czymś zaskakuje. Mężowi nic nie mówię nawet bo on przeżywa gorzej niż ja. Schudł kilka kilo od kiedy trafiłam do szpitala i kazano mi leżeć w domu. Tylko rano mu sugerowałam żeby zabrał kosmetyczkę z łazienki gdybym miała jechać do szpitala i teczkę z kartą ciąży i badaniami.
Pewnie, jak nasze dzieci się urodzą, to też będzie ciągła niepewność. Takie życie
Mój mąż to zawsze stąpa mocno po ziemi i dobrze, bo ja to jestem panikara...trzyma mnie w ryzach, aczkolwiek też się martwi, ale nie pokazuje tego po sobie
Hmm być może Twój synek jednak już chce zobaczyć swoją mamę spokojnie będzie dobrze
Moja Mama mówiła, że miała bóle już trzy dni przed porodem. Jutro może doktorek mi powie co widzi. Gdyby coś się zaczęło to powinno być widać chociaż po szyjce.To wiesz takie bycie w niepewności rzęs cała ciążę. Ja na początku miałam stres, żeby nie stracić jej. A po 21 tygodniu wiadomość że skraca się szyjka a brzuch twardnieje. I tak już leżę 10 tydzień. Aczkolwiek w tamtym tygodniu i dzisiaj to ruch, bo badania i szczerze średnio się czuje, jak więcej ruszam, bo boje się...
Pewnie, jak nasze dzieci się urodzą, to też będzie ciągła niepewność. Takie życie
Mój mąż to zawsze stąpa mocno po ziemi i dobrze, bo ja to jestem panikara...trzyma mnie w ryzach, aczkolwiek też się martwi, ale nie pokazuje tego po sobie
Hmm być może Twój synek jednak już chce zobaczyć swoją mamę spokojnie będzie dobrze
I jak było u tego stomatologa?
Koniecznie daj znać jutro po wizycie na pewno po samym badaniu szyjki będziesz wiedziała jak toczy się akcjaMoja Mama mówiła, że miała bóle już trzy dni przed porodem. Jutro może doktorek mi powie co widzi. Gdyby coś się zaczęło to powinno być widać chociaż po szyjce.
I jak było u tego stomatologa?
Skończyło się na mega moim stresie i niepotrzebnym denerwowaniu...co prawda jest jedna malutka zmiana ale to już po porodzie mi ogarnie stomatolog. Do porodu da radę A ja to ja, czyli denerwowałam się i snułam jakieś głupie wizję naprawdę już przez to leżenie jestem rąbnieta, bo jakieś non stop głupoty sobie wymyślałam, przestałam już myśleć pozytywnie, a kiedyś byłam taka optymistką
Mam tylko nadzieję, że ten posiew mi wyjdzie, bo się załamie. Tak sterylnie dzisiaj pobrałam próbkę, że no musi wyjść. Nie biorę innej opcji pod uwagę
Aniteczka31
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Kwiecień 2020
- Postów
- 792
A ja myśle ze mialam wynik badania do powtórzenia bo pewnie mam ta bakterie w pochwie i się dostała do moczu przy pobieraniu
A robiłaś posiew z pochwy? Wtedy powinno wyjść. Robiłaś jeszcze raz posiew moczu?A ja myśle ze mialam wynik badania do powtórzenia bo pewnie mam ta bakterie w pochwie i się dostała do moczu przy pobieraniu
Aniteczka31
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Kwiecień 2020
- Postów
- 792
Tak zrobiłam z pochwy i z moczu jeszcze raz i czekam w nerwach, posiew z pochwy mialam 16 dni temu w dniu zakładania szwa i był czystyA robiłaś posiew z pochwy? Wtedy powinno wyjść. Robiłaś jeszcze raz posiew moczu?
reklama
Nie denerwuj się na zapas poczekaj do wyników, najwyżej weźmiesz ten antybiotyk i będzie po sprawie ps chociaż nie ja jedną czekam na wynik posiewu z moczuTak zrobiłam z pochwy i z moczu jeszcze raz i czekam w nerwach, posiew z pochwy mialam 16 dni temu w dniu zakładania szwa i był czysty
Podziel się: