Też tak mam. Najgorzej jest, jak wstaje z toalety, cały dół mnie boli wtedy. A leżąc mamy osłabione mięśnie.Ja też jak wstaje to czuje dół, a nawet bardziej boki brzucha. Myślę że to się wszystko rozciąga. A że leżymy to lepiej nie będzie po wstaniu
reklama
Ja biorę rano i wieczorem już. Nie mam już skurczy bolesnych w łydkach więc tylko profilaktycznie.To
To ja się też trochę podepne pod ten temat mi lekarz nie kazał brać magnezu (wg niego to nie pomaga na brzuch). Ale sama z siebie biorę magne b6 3x1. I sie zastanawiam, czy ta ilość jest ok, bo widze że Wy bierzecie po 3x2
an.eta
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Grudzień 2019
- Postów
- 2 447
Dziękuję dziewczyny za odpowiedzi i rady!Dużo odpoczywania, oszczędzaj się i sporo leż...
tak jak dziewczyny piszą możesz brać jeszcze magnez. Akurat ja mam te twardnienia od 20 tc, a obecnie 29+4 i szyjkę mam podobnej długości co Ty. Na mnie jakoś ten magnez szczególnie nie działa, ale biorę mój lekarz mówi, że taki jest urok niektórych kobiet z tymi skurczami...
Najlepiej to tym się nie stresować, bo to tylko powoduje, że tych twardnien będzie więcej...
No nic...będę leżeć i się tym nie stresować, tylko spokojnie czekać do kolejnej wizyty
an.eta
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Grudzień 2019
- Postów
- 2 447
Ja też cukrzyca...i mam taki sam plan jak Ty. Zamówiłam sobie u mojego po powrocie ze szpitala tort czekoladowy. A do szpitala wezmę Kinder Bueno..No i wczoraj padłam, a moje dziecko w nocy już na nóżkach woła "jeść mama". Przychodze z jedzeniem, a ta śpi. No ja oszaleje. Ta moja cykrzyca coś dziwna, bo dzisiaj rano na czczo miałam 69 jak nigdy. Mówię Wam, prosto ze szpitala zachaczę o cukiernię, kupię blachę sernika i zjem za nim dojadę do domu. Dzisiaj się wazyłam i mam kolejny kg na minusie. Zaczynam się martwić, ze moje dziecko jest głodne, a dietę mam 2400kcal i nic. Może gdybym podjadała... no przecież nawet w z cukrzycą ciażową kobiety troszkę przybierają na wadze. Jutro jadę do labolatorium. Coś czuję, że hemoglobina spadła, bo czuję się osłabiona. A z tym twardnieniem, to ja chyba nigdy nie będę wiedzieć czy to pupka, czy to macica, bo wczoraj już mi się w głowie mieszało hehe, a dzisiaj rano znowu maly obudził mnie czkawką. Dzisiaj lipiec czyli dziewczyny kolejny miesiąc skończony i kolejny rozpoczęty. Za tydzień zbrzydnie mi patrzenie na ten miesiąc w kalendarzu, ale narazie się cieszę hehe. Czy Wy też macie takie skurcze nóg przed zaśnięciem?
Mi od dwóch miesięcy waga stoi w miejscu... A robiłaś badanie moczu? Jak wyjdą ketony w moczu to może to świadczyć o tym, że się poprzedniego dnia "głodziłaś". Przynajmniej tak mi to tłumaczyli... Ostatnio miałam właśnie ketony i zalecenie, żeby przed samym snem zjeść coś...np. kanapkę z żółtym serem. Kupiłam takie paski do mierzenia ketonów i sprawdzam co kilka dni.
Też mam dodatkowo za niską hemoglobinę, więc biorę Feroplex..+lekarz przepisał magnez.
Co do głodnego dziecka, to też mnie to zmartwiło. Pytałam o to lekarza, czy przez to, że ja miałam ketony w moczu (niby z głodu), to czy dziecko też może być głodne. Lekarz powiedział, żeby się tym nie martwić. Że dziecko weźmie ode mnie wszystko to, co mu potrzebne.
Codziennie bierzesz 4 tys. tej witaminy D?Ja biorę znacznie więcej. Minerały i witaminy akurat wybrałam falvitMama (większość i tak ma słabą wchłanialność), duphaPregna DHA (Wit D się z niego nie wchłonie za nic), vigantol (najlepsza forma witaminy D biorę 4 tys IU D3), magne B6 forte (jedyna dostępna powszechnie wchlanialna forma uznana jako lek), tran (biorę tak żeby na dzień pobrać 1g DHA). Oraz non stop kwas foliowy w formie metylowanej.
Dużo? Dużo. Mam ubogą dietę. I w badaniach non stop niedobory minerałów, Wit D. Większość suplementów diety jest wydalana nie wchłaniana. To akurat mój konik.
Bo tak trochę czytałam, że zalecają 2 tysiące...ale to rzeczywiście nie licząc diety+tej ze światła słonecznego (a ja...geniusz wzięłam wczoraj właśnie 4 tys. - zamiast magnezu, wzięłam 4 vigantolleten, a przedwczoraj X6...dziś aż się skonsultowałam z lekarzem, bo się bałam, że zaszkodziłam taką dużą ilością dziecku...na szczęście mnie uspokoił...bo to tylko dwa dni...i nie 10 tys... Ale się zestresowałam strasznie).
I też biorę magne b6 forte + mama dha premium+.
No właśnie z tymi ziołami, pokrzywami różne rzeczy czytałam...najlepiej dopytać lekarza do 120 cukier - super wynik. Ja po obiedzie mam zazwyczaj problem z cukrem... Dziś mi diabetolog powiedziała, że mam odrzucić ziemniaki, zmniejszyć ilość makaronu i ryżu... A ja serio nie jem jakiś dużo tego o której w nocy sprawdzasz? Ja mam sprawdzać tylko na czczo i po trzech głównych posiłkachO kurcze, ja dopiero się wdrażam co prawda w tą cukrzycę, i wyzytę diabetologa mam na 7go lipca. Ale staram się utrzymywać w ciągu dnia cukier do max 120 po posiłkach. Ale w nocy mam codziennie 93, 94. Rano podobnie albo mi zejdzie do 88. Już się tej wizyty nie mogę doczekać bo ona mnie na pewno bardziej naprowadzi na to wszystko. Powiedz mi tylko czy można pić miete, pokrzywę lub melisę. Bo ja je lubię bardzo ale odstawiłam, bo nie wiem. A nie moge takich informacji znaleźć. Rożnie piszą w necie. Poszukam jeszcze na forach może.
Mnie cieszy każdy dzień, tydzień a miesiąc to w sumie mój pierwszy miesiąc walki, ale już czuję się silniejsza Damy wszystkie tu radę
Jeśli chodzi o skurcze łydek to nie miewam. Ufff. Może za mało magnezu pijesz.
Ja z pomidorami to samo...i ogórkami zielonymi Pewnie niedługo mi się znudzi... Bananów mi najbardziej żal. Można spróbować pół takiego jeszcze zielonego. Czasem mi się zdarza zjeść i cukier jest w normie (do tego jogurt naturalny i orzechy włoskie).Uwielbiam zieleninę i napewno wyprubuję. Mąż mi nasadził rukoli i codziennie zjadam ją do kazdego posiłku garściami. A pomidory, to 10 sztuk dziennie. Banany kocham, ale cukier po nim jak po czystej glukozie
Amnesia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Grudzień 2017
- Postów
- 920
Ja też cukrzyca...i mam taki sam plan jak Ty. Zamówiłam sobie u mojego po powrocie ze szpitala tort czekoladowy. A do szpitala wezmę Kinder Bueno..
Mi od dwóch miesięcy waga stoi w miejscu... A robiłaś badanie moczu? Jak wyjdą ketony w moczu to może to świadczyć o tym, że się poprzedniego dnia "głodziłaś". Przynajmniej tak mi to tłumaczyli... Ostatnio miałam właśnie ketony i zalecenie, żeby przed samym snem zjeść coś...np. kanapkę z żółtym serem. Kupiłam takie paski do mierzenia ketonów i sprawdzam co kilka dni.
Też mam dodatkowo za niską hemoglobinę, więc biorę Feroplex..+lekarz przepisał magnez.
Co do głodnego dziecka, to też mnie to zmartwiło. Pytałam o to lekarza, czy przez to, że ja miałam ketony w moczu (niby z głodu), to czy dziecko też może być głodne. Lekarz powiedział, żeby się tym nie martwić. Że dziecko weźmie ode mnie wszystko to, co mu potrzebne.
Codziennie bierzesz 4 tys. tej witaminy D?
Bo tak trochę czytałam, że zalecają 2 tysiące...ale to rzeczywiście nie licząc diety+tej ze światła słonecznego (a ja...geniusz wzięłam wczoraj właśnie 4 tys. - zamiast magnezu, wzięłam 4 vigantolleten, a przedwczoraj X6...dziś aż się skonsultowałam z lekarzem, bo się bałam, że zaszkodziłam taką dużą ilością dziecku...na szczęście mnie uspokoił...bo to tylko dwa dni...i nie 10 tys... Ale się zestresowałam strasznie).
I też biorę magne b6 forte + mama dha premium+.
No właśnie z tymi ziołami, pokrzywami różne rzeczy czytałam...najlepiej dopytać lekarza do 120 cukier - super wynik. Ja po obiedzie mam zazwyczaj problem z cukrem... Dziś mi diabetolog powiedziała, że mam odrzucić ziemniaki, zmniejszyć ilość makaronu i ryżu... A ja serio nie jem jakiś dużo tego o której w nocy sprawdzasz? Ja mam sprawdzać tylko na czczo i po trzech głównych posiłkach
Ja z pomidorami to samo...i ogórkami zielonymi Pewnie niedługo mi się znudzi... Bananów mi najbardziej żal. Można spróbować pół takiego jeszcze zielonego. Czasem mi się zdarza zjeść i cukier jest w normie (do tego jogurt naturalny i orzechy włoskie).
No właśnie ketonów nie mam tylko nie rozumiem tej utraty wagi. Lekarz się cieszy, a ja nie bardzo, bo zauwazyłam bardzo luźna skórę między nogami i chyba już tak zostanie, bo w obecnej sytuacji nawet nie mogę ćwiczyć. Do szczuplutkich nie należałam nigdy ale nie miałam też duzej nadwagi tylko 5kg, a teraz to wszystko mam takie rozlazłe... to ile stracę po porodzie? Kolejne 5? Muszę zmienić dietetyka. Nie chcę, aby moje piersi zamienily się w obwisłą skórę do kolan i żebym musiała wiazać je w kokardkę by mi nie stukały o uda...
Co raz trudniej mi z tą dietą, a jeszcze mi o torcie czekoladowym przypomniałaś
Amnesia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Grudzień 2017
- Postów
- 920
Dasz radę i wytrzymasz w dwupaku
Ja dzisiaj właśnie zastanawiam się, czy jednak w weekend nie spakować walizki, bo każdego dnia boje się, że nagle coś się będzie działo ehh bo od dwóch dni jakby więcej twardniał mi ten brzuch...
A tak to leże, trochę czas zajęła mi nauka języka i najadłam się tak truskawkami, że pękam
Tylko mąż dzisiaj nerwowy, bo od poniedziałku robi nadgodziny z pilnymi projektami i jest jak tykającą bomba hahaha leżę i nic się nie odzywam do niego hehehe
A za oknem tak pięknie, dobrze że nasze osiedle jest takie zielone (chociaż popatrzę sobie przez okno ) i doceniam fakt mieszkania na parterze, jest znacznie chłodniej, niż na wyższych piętrach w mieszkaniu
Ja walizkę spakowałam, bo mi lekarz powiedział, ze z moim rozwarciem w godzinę do szpitala mam trafić, a nie pakować się i prysznic brać i skurcze liczyć i czekać niewiadomo na co hehe dziewczyny koleżanka miała szyjkę jak żyrafa do samego porodu 5cm. 21 godzin męczyła się by najpierw się szyjka skróciła, a potem zaczeła rozwierać, dzidzi zaczeło spadać tętno i na koniec cc. Dzisiaj mi napisała, ze powinnam się cieszyć, ze mam już takie rozwarcie, bo raz dwa urodzę. Cieszyłabym się gdybym była 38tyg, a nie w 34. Nawet nasze szyjki czasami staną w trakcie porodu i koniec, nic nie zrobisz.
reklama
Mój lekarz, jak mówiłam mu jak strasznie boli głowa, gdy mam ciśnienie ok 70/50 to kazał wypić kawę taka jedną od czasu do czasu...A mnie nie kluje u dolu tylko mam straszną zadyszkę i przy wstawaniu trochę mi się kręci w głowie. Zmierzyłam ciśnienie i wyszło mi 78/57 i puls 65. No nie mam na nic siły. Nie wiem czy mogę wypić kawę. Jak myślicie?
Ale ja nie znoszę kawy hahaha no i tak się męczę wtedy.
Dziewczyny co więcej leżą, czy też macie czasami problemy z oddychaniem jak lezycie? Bo nie wiem czy to mam, bo macica już tak uciska, czy to z tego że większość leżę. Czasami tchu nie mogę złapać...
Podziel się: